witam się po przerwie krótkiej, działo się, ale to inna historia.
superniania to Ci powie, ze masz ignorować napady
moja córa (2 lata i 1,5 m-ca) ma też swoje za uszami, ale chęci do samodzielnosci jej nie brakuje. mieszkamy na 3 piętrze i jeżeli akurat nie śpi (tzn. o ile nie zasnęła w samochodzie) lub nie jest zaraz po obudzeniu sie (bo żółteczko jej wchodzi jakieś 15 minut) zawsze sama drałuje na górę... choć też nie zawsze chce. ale szczerze mówiac problemów z wytłumaczeniem jej, ze jej nie wezme na ręcę nie mam, zwłaszcza, ze najczęściej ręce mam zajęte - więc mówie tylko, ze nie dam rady, bo mam zajęte ręce. na co odpowiada przejmujaco: mama nie radzi
i maszeruje ...
a co zrobi Twoja córa jeżeli ją "zostawisz" na dole? no to papa, mama idzie itd.?
no i faktycznie 18 kilo to jest co dźwigać... moja ma 12,8 a i tak jak ją czasem niosę śpiacą na to 3 piętro to prawie zadyszkę łapię