Dzisiaj nastąpił dzień, w którym totalnie zbaraniałam ...
Lekarz endokrynolog zlecił mi kilka badań, w tym. na glistę ludzką (nie mam pojęcia dlaczego ... ) wynik taki, jak w załączeniu.
Lekarz endo stwierdził, ze mam glitę ludzką na podstawie tego badania
byłam w lekkim szoku, gdyż nie pytał czy mam jakiekolwiek objawy, a w mojej ocenie - nie mam żadnego.
Stwierdził także, że mam ANEMIĘ
Lekarz endo kazał mi i mojemu mężowi (razem) zrobić kurację:
vermoxem, tinidazolum , a następnie furaginum (bo wykryto u mnie bakterie e coli).
Powiedziałam, lekarzowi ze nie mam problemów z pęcherzem ale lekarz kazał wybrać furaginę bo za miesiąc mogę już mieć objawy - ok, nie dyskutuję.
Moją wątpliwosć wbudza kuracja na glistę ludzką ... zastanawiam się, czy to ma sens. Za leki zapłaciłam ponad 200zł , a wiem, ze na pasożyty nie powinno się leczyć profilaktycznie... miałabym braćleki prawie miesiąc, a w kolejnym etapie czekają na mnie dwa antybiotymi na helicobakter.
!!!!! Wynik na glistę ludzką, skonsultowałam z internistą, który stwierdził, ze najprawdopodobniej nie mam glisty ludzkiej, tylko pewnie kiedyś ją miałam...
W załaczeniu: wynik i lista kuracji.
Dzięki za podzielenie się waszym zdaniem co jeszcze powinnam zrobic - skonsultować? Dużo tych leków i boję się faszerować.
[ Dodano: 2018-11-23, 14:58 ]
lista kuracji