Wydaje ze sie ze Twoj Tata powinien dostac od lekarza cos na leki, dobre spanie i moze jakies antydepresanty.Nie cierpial by tak strasznie psychicznie. Czasami psychiczne cierpienie jest gorsze niz fizyczne. Moze powinnas porozmawiac o tym z lekarzem.
Moze potrzebna mu jest lekka pomoc aby podniesc nastroj....pomysl o tym
Pozdrawiam. Pamietaj nie jestes sama wszyscy jedziemy na tym samym wozku
witam
my nadal czuwamy... tata wogóle nie śpi nawet po podaniu ( jak to lekarz określił) końskich dawek leków uspokajających, nasennych i morfiny
od zeszłego tygodnia nasiliły się wymioty podbarwione krwią, od 3 dni wymiotuje już tylko czarną mazią j jest tego tyle że aż strach
dziś lekarzowi nie zgodził się aby ten mu zbadał brzuch ( lekarka powiedziała nam że pewno w środku wszystko mu się rozpada)
Nad ranem wyrwał sobie wigo i zaczął wzywać lekarzy bo myślał że jest w szpitalu....
ciśnienie ma idealne, bardzo się poci, oddaje mocz
całą noc oglądaliśmy program przyrodniczy o wężach i całą noc opowiadał mi o wężach...
...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum