1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
TK klatki piersiowej - proszę o interpretację i rokowania!
Autor Wiadomość
oldzia 


Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 67
Pomogła: 10 razy

 #16  Wysłany: 2012-10-05, 08:50  


Życzę dużo sił do walki |uscisk|
 
ewelina.wis 


Dołączyła: 08 Wrz 2012
Posty: 101
Pomogła: 17 razy

 #17  Wysłany: 2012-10-05, 17:03  


witam.
z całego serca wierzę, że Twojej Mamie uda się pomóc. póki co bądźcie z nią, dawajcie wsparcie, rozpieszczajcie...
pozdrawiam serdecznie.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Sylwia_ 



Dołączyła: 28 Sie 2012
Posty: 13
Pomogła: 1 raz

 #18  Wysłany: 2013-03-10, 22:14  


Witajcie kochani!
Pomyślałam sobie, że w końcu się odezwę i opiszę, co u nas, co z mamą. Dawno nie pisałam, ale to nie znaczy, że tu nie zaglądałam. Przeczytałam trochę historii tutaj i rodzinnych dramatów - czasami płakać się chce, jak się to wszystko czyta...

Ale ja narazie z całą rodziną jesteśmy pełni optymizmu. Jak w tamtym roku wszystko przedstawiało się czarno po postawieniu diagnozy mamy, bardzo baliśmy się, że koniec może nastąpić nawet w ciagu tygodni, bo stan mamy był na prawdę fatalny.

Mamcia jest teraz w szpitalu całe 6 tygodni na radioterpaii - chemie udało jej sie przejśc tylko w 5 cyklach, miała kilka razy przetaczana krew, kiepskie wyniki. Chemią ją bardzo wyniszczyła i z 70 kg schudła aż do 49... i było źle, dniami nic nie jadła, bardzo źle sie czuła, nie miała siły na nic. I postanowiono skierować ja na radioterapię - czekała po chemii cały miesiąc na miejsce w szpitalu. Ale dzięki temu długiemu oczekiwaniu mama przytyła 10 kg, zaczęła normalnie jesć, teraz moze jesć praktycznie wszystko, tylko z nogami ma problem, ale to ponoć skutek po chemii - porażenie jakieś i prawie stóp nieczuje tylko człapie po korytarzu.
Jeszcze 2 tygodnie jej zostało pobytu w szpitalu, a później do domku i czekanie.

No i wklejam tutaj opis badania, które mama miała w grudniu - jest to porównanie TK mamy z sierpnia i grudnia 2012r:



Czyli jest to stan przed radioterapią jeszcze, zobaczymy więc, co będzie po niej.

No i cieszę sie, że tutaj jestem. Powiem szczerze, że czasem bałam sie nawet tu zaglądać, żeby nie wyczytać znowu czegoś strasznego o tej chorobie i przestraszyc się kolejnego etapu. Narazie wygląda to o wiele lepiej, niz w sierpniu czy wrześniu tamtego roku a najważniejsze, że mama jest pełna optymizmu - zresztą tato daje jej ku temu mnóstwo powodów!
Kochani, trzymam mocno też kciuki za was - nie poddawajcie się, walczcie, każdy organizm jest inny i inaczej to znosi i nie znaczy to od razu, że zawsze trzeba wierzyc w statystyki.
Pozdrawiam i jak będę wiedzieć coś więcej, na pewno się odezwę!


d99ddd19c3029d67.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1681 raz(y) 111,02 KB

 
Sylwia_ 



Dołączyła: 28 Sie 2012
Posty: 13
Pomogła: 1 raz

 #19  Wysłany: 2013-07-29, 11:10  


Witajcie kochani...((
Niestety i u mnie przyszedł czas na pożegnanie i zamknięcie wątku...
Po prawie 11 miesiącach od rozpoznania raka drobnokomórkowego płuc u mojej kochanej mamusi niestety ...mamusia od nas odeszła w zeszły wtorek - a wydawało się, że bedzie dobrze. Ostatnio tak dobrze się czuła.....:((( A potem przyszły duszności, kaszel i z podejrzeniem zapalenia płuc przyjęta została do szpitala - tam tylko wytrzymala tydzień ...... dostała mocnego zapalenia watroby - zrobiono TK jamy brzusznej - niestety meta do watroby - wszystko było bardzo rozsiane ...z dnia na dzień było coraz gorzej a ostatnie 2 dni były totalną agonią, na morfinie....
A tak do końca mieliśmy nadzieję, że mamusi stan sie poprawi i że to tylko taki chwilowy stan osłabienia....ale niestety.....:( Nie udało się..
Zmarła 23.07.... przy rodzinie. Czuwaliśmy przy mamusi do końca . Niestety rodzierające było patrzenie na jej ból i cierpienie, to było straszne......Na szczeście do mamusi, na kilka godzin przed śmiercią, zdążyl przyjść jeszcze ksiądz, udzielić namaszczenia, pomodlić sie...
Nawet nam przez głowę nie przeszło, że to będzie koniec jej ziemskiego życia....

Zmarła mając zaledwie 56 lat................:((((((((((((((
Głeboko wierzę, że jest wśród nas, wspiera i modli się za nas...

Mamusiu najdroższa!!!!! Kochamy Cię bardzo...............
I jestem szczęśliwa, że mogłam się z Tobą pożegnać, przytulić i powiedzieć, jak bardzo Cię kocham ....
Nie wierzyłam, że tak szybko nas zostawisz.....Proszę, opiekuj się nami wszystkimi, a zwłaszcza naszą najmłodszą 14 letnią siostrą.......

Spoczywaj w spokoju kochana mamusiu .....
Opiekuj się nami........
 
Maciek76 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 434
Skąd: S-c
Pomógł: 69 razy

 #20  Wysłany: 2013-07-29, 11:24  


::rose::
_________________
Carcinoma planoepitheiliale akeratodes g2
 
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #21  Wysłany: 2013-07-29, 11:54  


Przykro mi bardzo ::rose::
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
ewelina.wis 


Dołączyła: 08 Wrz 2012
Posty: 101
Pomogła: 17 razy

 #22  Wysłany: 2013-07-29, 12:09  


bardzo Ci współczuję, życzę dużo siły i spokoju...
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #23  Wysłany: 2013-07-29, 12:30  


Lacze sie w bolu.
To strasznie przykre.
 
 
magdal 



Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 500
Skąd: łódzkie
Pomogła: 105 razy

 #24  Wysłany: 2013-07-29, 12:45  


Przytulam ... współczuję i wierzę, że Mamusia wysłucha wszystkich Twych próśb.
::rose:: ::rose::
_________________
Tata NDRP, Mama DRP
 
Nika2 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 25 Lut 2011
Posty: 1606
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 297 razy

 #25  Wysłany: 2013-07-29, 13:15  


::rose::
_________________
Życie jest piękne i warto Żyć
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #26  Wysłany: 2013-07-29, 13:29  


::rose:: ::rose::
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
smutasek1983 



Dołączyła: 12 Cze 2012
Posty: 257
Pomogła: 59 razy

 #27  Wysłany: 2013-07-29, 13:29  


Bardzo mi przykro [*]
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #28  Wysłany: 2013-07-29, 14:07  


::rose::
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #29  Wysłany: 2013-07-29, 15:18  


Bardzo mi przykro...Trzymajcie się..Przytulam
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #30  Wysłany: 2013-07-29, 15:31  


Bardzo współczuję i przytulam. ::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
marysia5
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group