Błagam, szukam ratunku dla mojej 24 letniej siostry, Marietty. Siostra choruje na raka - sarcoma synoviale C49. W marcu zakończyła terapię - 6 kursów chemii i już w 3 tygodnie od zakończenia terapii nastąpiły przerzuty na węzły chłonne szyjne, ramienne i pachwinowe oraz przerzut na płuca. Ostatnio ściągnięto jej 3,5 litra wody z lewego płuca. Siostra leczy się w Warszawie na Roentgena w klinice tkanek miękkich u prof. Ruki, ale uważam, choć jestem młodym człowiekiem, że nie była właściwie leczona, ponieważ w tym typie nowotworu powinna być pod ściślejszą ochroną pomiędzy kursami chemii. Nie wykonywano jej żadnych badań ani tomografii ani rezonansu. A myślę, że przerzuty następowały w trakcie chemioterapii. Słyszałem, ze w stanach ludzie wychodzą z mięsaków, tylko BŁAGAM, podpowiedzcie, jak tam się dostać. Pragnę zaznaczyć, że moja rodzina nie jest w najlepszej sytuacji materialnej. Siostra studiowała do 4 rok ekonomii (marketing i zarządzanie). Ja w tym roku akademickim też się wybieram na studia. Rodzice ledwo wiążą koniec z końcem, a bywa, że jeżdżą codziennie do Warszawy i muszą pokonać 400 km. A tam nic nie robią, tylko teraz śmieją się nam w żywe oczy, że już nic nie mogą nam pomóc. Jeszcze raz BŁAGAM, może ktoś coś wie, jak się tam dostać do Stanów. Z poważaniem, Radek, lat 20, brat.
Radku.
Dużo w Twoim poście emocji, czemu zresztą trudno się dziwić.
Nie sądzę, żeby Twoja siostra była niewłaściwie leczona - Klinika Nowotworów Tkanek Miękkich w CO w Warszawie jest ośrodkiem referencyjnym takich terapii w Polsce.
Zanim podejmie się decyzje odnośnie rodzaju terapii wykonywane są badania określające zaawansowanie nowotworu (miejscowego, regionalnego /węzły chłonne/, ogólne /ew. przerzuty/). Na pewno siostra takie badania miała wykonane przed leczeniem.
Moje pytania - żeby uściślić, czy masz rację, czy nie:
1) gdzie znajdował się pierwotny guz?
2) czy został chirurgicznie usunięty - jeśli tak, to:
- czy został usunięty w całości?
- jaki miał maksymalny wymiar?
- czy były zajęte węzły chłonne?
3) czy przed chemią były wykonane rtg lub tomografia płuc i usg lub tomografia brzucha?
Robienie badań w trakcie chemioterapii mogłoby w przypadku siostry doprowadzić do jej przerwania (z uwagi na progresję).
Trudno jednak odnieść się do Twoich zarzutów, nie znając sytuacji sprzed leczenia.
W każdym badaniu klinicznym - również w tym - istnieją kryteria kwalifikacji.
Siostra Radka na pewno się do niego nie kwalifikuje (dlaczego? o tym niżej).
PATIENT CHARACTERISTICS:
Performance status
* WHO 0-1 CZYLI DOBRY STAN OGÓLNY
Chemotherapy
* No prior chemotherapy for advanced or metastatic disease
* Prior adjuvant chemotherapy allowed provided there was no disease progression within 6 months after completion of treatment
_________________ Medycyna to nie matematyka, tu 2+2=3,9 lub 4,1. 4,0 to rzadkość...
Rzeczywiscie.
Tak sie supilam sie na znalezieniu prob klinicznych, ktore rekrutuja pacjentow, ze umknal mi ten podstawowy warunek :(
Przy okazji - czy mozesz mnie/nas oswiecic dlaczego w PL dostep do badan klinicznych chowa sie pod korcem maku?
Przy okazji - czy mozesz mnie/nas oswiecic dlaczego w PL dostep do badan klinicznych chowa sie pod korcem maku?
Przepraszam, że nie proszona "wcinam się", ale moim zdaniem pytanie kierujesz pod zły adres.
Dyskusja na ten temat toczy się, w dziale "Badania kliniczne" i myślę, że pogląd na sprawę o którą pytasz, każdy z nas może na jej podstawie sobie wyrobić.
_________________ Miejsce człowieka jest tam, gdzie jego wolność nabiera pełnego sensu.
O ile sobie przypominam, to nasza dyskusja na temat bezsensu utajniania badań klinicznych w Polsce utknęła na martwym punkcie.
Uważasz, że nie należy o tym mówić?
A dlaczego?
_________________ KANGUR 2007 (Australia) ur.1954*zero objawow*PSA 6,0*cT2aNxMx Gl.7(3+4)*RRP+PLND 1/11/2007*wia�zki nerwowe oszczedzone*hist-pat pT2aN0Mx Gl. 7(3+4)*PSA nieoznaczalne od 6 tygodni po operacji
Nie mam nic przeciwko rozmowie na ten temat. Jeśli tak to odebrałeś, to nie jest to zgodne z moją intencją. Wręcz wskazuję miejsce gdzie dyskusja na ten temat toczy się (użyłam czasu teraźniejszego) tzn., tematu nie traktuję za wyczerpany, a dyskusji za zamkniętą.
[ Dodano: 2009-06-15, 22:49 ]
I dalej:
To, że ja uważam, że oparciu o tę dyskusję można wyrobić sobie pogląd, nie znaczy że ktoś może uważać inaczej . Otóż ma do tego prawo , jak również do zamieszczania tam swego pytania i swoich komentarzy. Jestem natomiast przeciwna do przenoszenia rozmów na ten temat w inne miejsca Forum jak również wywoływania kogokolwiek do odpowiedzi.
_________________ Miejsce człowieka jest tam, gdzie jego wolność nabiera pełnego sensu.
To straszne, to nieuczciwe, to niesprawiedliwe. Marietta zmarła. Pamiętam jak rozmawiała z Anią, jak jej dodawała otuchy, jaką miała siłę. Pozostanie w mojej pamięci właśnie taka - wspaniała, młoda i radosna.
To straszne,nieuczciwe i niesprawiedliwe...
Gregor czasem zastanawiam się czy Bóg istnieje??? Tak żarliwie modlimy się do Niego o zdrowie i życie naszych bliskich....zastanawia mnie czym się kieruje wybierając kto pozostanie tutaj a kto musi odejść....
Przykro mi bardzo....to nie tak miało być,zupełnie nie tak[*]............
_________________ ...zdrowy człowiek ma tysiące marzeń...chory tylko jedno...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum