cleo33,
przypuszczam, że źródłem dolegliwości taty może być zmiana o charakterze pseudotorbieli, zlokalizowana w ogonie trzustki.
We wrześniu 2009 zmiany tej w TK nie widać. We wrześniu 2010 jest - ma ok. 2,4 cm. Miesiąc później ma już wymiar 2,8 cm. Modeluje tętnicę śledzionową - a ucisk na naczynia krwionośne może być przyczyną dolegliwości bólowych.
Poniżej dla Ciebie lektura - na czerwono podkreśliłam treść, która -odnośnie Waszej konkretnie sytuacji- wydaje mi się szczególnie warta uwagi.
* klikając na niebieskie strzałki - zmieniasz stronę dokumentu
Może być to przerzut, ale nie musi i wydaje się, że
raczej nie jest. Być może owa pseudotorbiel ma charakter powikłania pozapalnego (o którym mowa w opisie jednego z TK).
Reszta opisu TK jest w porządku.
Jeśli chodzi o dalsze postępowanie, to w moim odczuciu należałoby się kierować kwestią dolegliwości, które zmiana powoduje - są nadal? Nasilają się?
Poza wskazaniami, które omawia w/w artykuł trzeba pamiętać, że tu sytuacja jest troszkę inna - tzn. że głównym problemem terapeutycznym jest obecnie zaawansowany miejscowo rak płuca, najprawdopodobniej w trakcie progresji. Zatem np. do obawy przed zezłośliwieniem w przyszłości pseudotorbieli znajdującej się w trzustce - nie powinno się przywiązywać większego znaczenia. Za to istotne mogą być wnioski płynące z obrazu radiologicznego
oraz nasilania się dolegliwości - bo to może wróżyć kłopoty w postaci nowych powikłań w niedługim czasie.
Co do opcji "przerzut" - moim zdaniem samo TK klatki piersiowej jest wskazaniem do rozważenia i -o ile to możliwe- zastosowania leczenia systemowego. Jeśli więc jest to ognisko
meta - to i tak nie byłoby leczone inaczej jak wyłącznie systemowo. Mówimy więc o tej samej terapii co dla zmian w klatce piersiowej.
Czy omawialiście już z onkologiem możliwe opcje dalszego leczenia (po pojawieniu się wyniku TK klatki piersiowej)?