Masz rację jo_a , tylko ja się zastanawiam skąd takie standardy. Dlaczego nie prowadzi síę równolegle leczenia żywieniowego, tak by nie niweczyć efektów farmakologicznych leków p. grzybiczych. Toż to opóźnia efekty leczenia a niekiedy je zniweczy calkiem.
[ Dodano: 2013-09-18, 07:47 ] małgośka, cieszę się i milo mi Cię goscić w moich skromnych progach.
Tak sobie tu leżę w niemieckim szpitalu i czekam by móc funkcjonować beź źywienia pozajelitowego i leków na ból ale póki co, to po kaźdym odlączeniu od odpowiednich plynów ból jest nie do wytrzymania.
Naprawde nie rozumiem jak coś takiego można przechodzić ambvlatoryjnie.
No chyba źe ja akurat jestem tak skonstruowana.
Strasznie się cieszę, bo zaczynam myśleć o czymś innym niż tylko o bólu. Nadal mam żywienie pozajelitowe ale pomalutku próbuję jeść oczywiście uważnie segregując to co mi tu podają. Nikt mnie níe pogania. środki p. bólowe wg potrzeb. Po tym co przeszlam. to tak wygląda raj.
Jestem w domu od ponad tygodnia. Tak naprawdę to ból zmniejszył się od wczoraj dopiero... odrobinę więcej mogę już jeść.
Za
tydzień jadę do sanatorium...
niedługo koniec turnusu w sanatorium, a ja ciągle myślę co będzie dalej.... czy ten alarm, jaki tu podnieśli lekarze okaże się zasadny czy nie.... ale i tak interwencja chirurga pewnie będzie... tak się boję... tak bardzo, że psuje mi to całą rehabilitację i znowu robię się płaczliwa....
Od przyszłego poniedziałku zaczynam spotkania z psychologiem... może to mi pomoże i przestanę się dusić.... od czasu radioterapii .. jak tylko się zdenerwuję to zaraz mam uczucie ściskania w krtani jakby mnie ktoś dusił....
Jakby było za mało, że mam chrypkę i suchość w gardle ... ;-(
Myślę, że to sprawa psychiki, bo inne przyczyny już są wyeliminowane.... oby mi to pomogło
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum