Nie jestem lekarzem, jestem osobą opiekującą się chorym. Nie ma wielkiego doświadczenia, wiedzę czerpię z forum oraz literatury fachowej - publikacji naukowych.
Leczenie wit.C 3 osoby mi znane ją stosowały - jedna chora na nowotwór jajnika, druga na nowotwór piersi, trzecia na nowotwór jelita grubego. Jedna odeszła 4.09, druga na 24.12, trzecia 03.05. Wszyscy wierzyli w metodę niekonwencjonalną (tylko), leczyli się w Niemczech wit.C i stosowali zasady z książki Pana Zięby. Twierdzili, że chemia zabija…
Czwarty znajomy chory na nowotwór jelita, leczony konwencjonalnie, w sumie ok 38 wlewów chemii. Oprócz tego stosował zalecenia z książki Pana Zięby. Lektura przyprawiała o fanatyzm, każdemu wytykał błędy żywieniowe, wskazując jak powinno się jeść. Odszedł po 47 tyg od chwili diagnozy.
Kiedy okazało się że tato jest chory, cała rodzina dosłownie wsiadła na mnie i mamę, wskazując na naszą winę w chorobie taty (chłoniak). Wtedy też zaczęły się miliony porad, skutecznego leczenia, od wit. C, wit. D, B przez książki Pana Zięby, uzdrowicieli z Filipin, pestki moreli innych wspaniałych „leków”. Od początku przyjęłam zasadę - leczenie, ale tylko w porozumieniu z lekarzem. Za zgodą lekarza tato dostawał w czasie leczenie tran i miód manuka (łyżeczka rano z ciepłą wodą). Nie wiem czy to pomagało, myślę, że bardziej psychicznie. Tato wyszedł z choroby. Chemia działała. Mogę natomiast wskazać jaki skutek, naoczny ma leczenie niekonwencjonalne wit.C i kitem pszczelim - tato ma łuszczycę, leczona przez dermatologa. Ostatnio ciotka, fanka książki powiedziała mu, że tam napisali, że najlepszy na to jest kit pszczeli a druga mądrzejsza, ze należy zrobić papkę z wit.C i smarować na noc. Tato odstawił maść wypisana przez lekarza i smarował z zapałem, 4 x dziennie Na noc robił papkę i przykładał. Efekt łuszczyca zrobiła sobie nowe ogniska, zamiast znikać, zmiany się powiększyły z plamek na łokciach wielkości 20 gr są teraz rozprzestrzenione na całe łokcie a nawet poza nie. Poza tym są plamy na karku, nogach i kciukach. Lekarka, gdy to zobaczyła załamała ręce, wypisała nową maść oraz krem, tyko tym razem wydatek opiewa na grubo ponad 600 zł, ponieważ leki musiałam ściągać z apteki z Niemiec.
[quote=„Matylda80"]
Cytat: |
uzasadnione te kilkanaście tysięcy za zastrzyk jak witamina C kosztuje grosze. |
ludzie myślą, że im coś droższe tym lepsze, a chory to żyła złota, zapłaci każdą cenę za zdrowie i życie.