1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Złośliwy guz olbrzymiokomórkowy kości udowej
Autor Wiadomość
Tom100 


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 3
Pomógł: 1 raz

 #16  Wysłany: 2012-11-17, 20:55  


No niestety mi guz olbrzymiokomórkowy przekształcił się po 2,5 roku brania denosumabu w złośliwy. Jestem podłamany, wziąłem już dwa cykle chemii. Wycinajcie tego guza jak najszybciej (wstawiajcie endoprotezę), bo będzie za późno. Wiem, że nie jestem pierwszy z tą zmianą.
 
paulag24 


Dołączyła: 01 Mar 2012
Posty: 166
Pomogła: 4 razy

 #17  Wysłany: 2012-11-18, 19:01  


Tom, czzy mogłbyś napisać jak zdiagnozowano u Ciebie tego guza, miałeś jakieś dolegliwości?pozdrawiam
_________________
PaulaG24
 
Tom100 


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 3
Pomógł: 1 raz

 #18  Wysłany: 2012-12-11, 13:08  


Olbrzymiokomórkowego zdiagnozowano na przełomie 2010/1011 i mówią mi, że jestem szczęściarzem. Brałem ten nieszczęsny denusobab, pół roku pomagał potem 2 lata zastój a potem kręcenie kolana, gorączka, ból, jakby ciągłe drapanie, kręcenie. Po paru miesiącach diagnoza uzłośliwił się w miesaka. Za dwa dni obetną mi nogę, chemia nie działa. A mogłem po prostu go wyciąć, gdy był jeszcze olbrzymiokomórkowy. Myślę, że najlepiej iść prywatnie na wymianę stawu i nie czekać.
 
morusia80 


Dołączyła: 22 Wrz 2012
Posty: 8
Pomogła: 3 razy

 #19  Wysłany: 2012-12-12, 09:15  


Tom, to teraz zmartwiłeś mnie poważnie! U mnie zdiagnozowano ten rodzaj guza w listopadzie 2011. Lekarz który to "wykrył" od razu skierował mnie do Piekar. A tam nie proponowali mi leczenie tym lekiem o którym piszecie, tylko właśnie powiedzieli, że trzeba wycinać i to szybko. I tak już pod koniec listopada pozbyłam się dziada z kolana. Póki co jest dobrze,kolano sprawne, obyło się nawet bez endoprotezy, ale jest właśnie strach,że to wróci, że zrobi się z tego coś gorszego...
Przykro mi bardzo Tom, że tak potoczyło się to u Ciebie.Wiesz mądry Polak po szkodzie, szkoda tylko,że stawka jest taka wysoka - nasze zdrowie bądz nawet życie!

Trzymaj się chłopie i nie daj się temu dziadu!!!
 
dreadkas 


Dołączyła: 17 Gru 2012
Posty: 3

 #20  Wysłany: 2013-04-24, 16:40  


U mnie zdiagnozowano w 2011 r.guza olbrzymiokomórkowego żebra ( duży-7 cm, postać aktywna, rozdymał kość) W lipcu 2011 poddałam się operacji . Guz został wycięty, ale niestety margines wycięcia był bardzo mały. W związku z tym w październiku/listopadzie 2011 przeszłam radioterapię ( 50 naświetlań,wysoka dawka). Do dnia dzisiejszego wznowu nie zaobserwowano, jedynie co pozostało to ból, który niestety towarzyszy mi już drugi rok...... Także, jeżeli jest tylko taka możliwość to usuwajcie:) Jestem przykładem na to, że ta droga leczenia (resekcja +naświetlanie) jest dobra..... :) Życzę zdrowia!
 
kristoforus23 


Dołączyła: 23 Lut 2012
Posty: 13
Skąd: Kraków

 #21  Wysłany: 2013-05-22, 19:14  


Bo dość długim czasie znowu się odzywam, ponieważ chcę opowiedzieć wszystkim zainteresowanym jak wygląda obecnie temat choroby mojej żony.

Po około roku leczenia denosumabem zatrzymał się rozrost guza oraz ograniczył się jego zakres co pozwoliło na jego usunięcie. Operacja wycięcia guza i wstawienia endoprotezy kolana (wraz z częścią kości udowej) miała miejsce w marcu - operacja przebiegła pomyślnie :) . Żona po roku chodzenia tylko na jednej nodze wreszcie wraca do sprawności - rehabilitacja trwa. Bardzo ważne to że w wyciętym guzie nie znaleziono już ognisk guza olbrzymiokomórkowego - to dowód na to że denosumab działa.

U nas na razie wszystko wygląda całkiem dobrze. Trzymamy kciuki za wszystkich, którzy są w trakcie.
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #22  Wysłany: 2013-05-23, 07:57  


[tak]
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
dagas 


Dołączyła: 09 Sty 2014
Posty: 3

 #23  Wysłany: 2014-01-22, 23:01  


kristoforus cieszę sie że u was wszystko dobrze sie potoczyło :) i współczuje bo również męcze sie z tym guzem tylko pod kolanem. Prześledziłam Twoje wszystkie wpisy i wiem że Twoja żona leczy sie w Centrum Onkologii w Warszawie. Mam pytanie do jakiego ortopedy trafiliście bo ja obecnie szukam kogoś kto sie zajmie moim przypadkiem. Napisze tylko w skrócie że największą operację juz po wznowie miałam w Lublinie w 2007, potem małą poprawkę w 2008r i od tamtej pory wszystko było dobrze za wyjatkiem bóli które odczuwałam dośc często. Teraz znowu tam coś rośnie, z MRI podają że to wnowa ale opinie lekarzy są różne. Proszę podajcie namiary na kogoś kto sie na tym zna albo skieruje w odpowiednie miejsce. Jestem tak jak wy z małopolskiego a dokładnie z Tarnowa.
 
bolejko 


Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 15
Pomógł: 8 razy

 #24  Wysłany: 2014-03-18, 13:23  


Dagas,

Zapewne ta odpowiedź może być już nieaktualna ale w CO w Warszawie zajmują się tym w "Klinice Nowotworów Tkanek Miękkich, kości i czerniaków". Tam będą w stanie powiedzieć co dalej (mam nadzieje, że już tam trafiłeś). Sam mając tego guza w obrębie kości promieniowej - nadgarstek biorę Denosumab. U mnie nie było resekcji jak narazie.
"Wznowy" o których mówisz to moim zdaniem "progresja" tego samego guza co zresztą występuje u wszystkich pacjentów lub znacznej większośći którzy zamiast trafić od razu do onkologa byli operowani przez ortopedę (za mały margines wycięcia i nie tylko). Moim zdanie pomimo że nie jestem lekarzem tam gdzie to jest możliwe ( a każdy przypadek jest oczywiście inny) jeśli dochodzi do resekcji to powinna być blokowa w połączeniu z endoprotezą (czyli współpraca onkolog + ortopeda). Napisz jak tam zdrowie.

Tutaj nowy wątek, który otworzyłem.

http://www.forum-onkologi...stek-vt9617.htm

Pozdrawiam
Bolejko
_________________
Nie poniesiesz klęski dopóty, dopóki sam jej nie uznasz
 
Nivra 


Dołączyła: 07 Wrz 2015
Posty: 7

 #25  Wysłany: 2015-09-07, 14:41  


Witajcie, czy jest szansa na wznowienie wątku. Interesują mnie osoby, które miały doczynienia z Densounabem w leczeniu guza olbrzmiokomórkowego. Pozdrawiam.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group