Bo dość długim czasie znowu się odzywam, ponieważ chcę opowiedzieć wszystkim zainteresowanym jak wygląda obecnie temat choroby mojej żony.
Po około roku leczenia denosumabem zatrzymał się rozrost guza oraz ograniczył się jego zakres co pozwoliło na jego usunięcie. Operacja wycięcia guza i wstawienia endoprotezy kolana (wraz z częścią kości udowej) miała miejsce w marcu - operacja przebiegła pomyślnie
. Żona po roku chodzenia tylko na jednej nodze wreszcie wraca do sprawności - rehabilitacja trwa. Bardzo ważne to że w wyciętym guzie nie znaleziono już ognisk guza olbrzymiokomórkowego - to dowód na to że denosumab działa.
U nas na razie wszystko wygląda całkiem dobrze. Trzymamy kciuki za wszystkich, którzy są w trakcie.