Witam serdecznie
Przez ten tydzień staraliśmy się nie marnować czasu, chociaż warunki niesprzyjające - nasze zagrypione przedszkolaki zamiast zdrowieć dobawiły się zapalenia płuc, i pozarażały grypą resztę rodziny.
Missy - dzięki Twoim wskazówkom mogliśmy zaplanować pierwsze działania, poniżej zamieszczam wyniki.
Etomas,
przeczytałam Twój wątek, ale o tym w Twoim wątku. Szkoda, że mąż nie może leczyć się w Polsce, bo mielibyśmy cenne źródło informacji.
No i oczywiście dziękujemy za pozdrowienia i odwzajemniamy - ciepłe pozdrowienia dla żony
W poniedziałek udało mi się dodatkowo porozmawiać z lekarzem onkologiem "kobiecym", który mi objaśnił co nieco.
I jakoś udało mi się wyjść z pierwszej paniki i przejść do działania. Jestem naprawdę wdzięczna całej trójce (tu powinien być kwiatek, ale nie umiem wkleić :-).
Teraz przejdę do meritum, czyli wyników:
krew utajona w kale - nieobecna.
Wyniki z krwi (AFP jeszcze nie ma):
RTG:
Gastroskopia:
Kolonoskopia:
W czasie kolonoskopii usunięto polipa (będzie badany histopat.), w czasie gastroskopii pobrano dwa wycinki do badania . Zdaniem gastrologa żadna ze zmian nie ma charakteru nowotworowego, wycinki z gastroskopii mają tylko służyć ustaleniu profilaktyki (dopiero pisząc tutaj zadaję sobie pytanie - profilaktyki czego?). Do dwóch tygodni będą wyniki, jego zdaniem dopiero wtedy, z wynikiem w ręku należy umówić się do onkologa.
Według gastrologa kolejnym krokiem będzie badanie PET, w naszym przypadku oczywiście odpłatne.
Google wyszukało mi w pierwszych wynikach aparat we Wrocławiu, podobno najnowocześniejszy w Polsce. Tak sobie myślę, że jeśli już się naświetlać to najlepiej tam? Proszę o opinię, bo ja się nie znam, a na razie uległam najlepszej dźwigni handlu, czyli reklamie tego wrocławskiego sprzętu.
Z drugiej strony pozbawi nas to możliwości kontaktu z dr D'Amico, ale ostatecznie i tak mąż trafi w ręce włoskich lekarzy.
Główkuję jeszcze, że mąż miał videodermadermatoskopie znamienia w sierpniu 2014. Tak profilaktycznie, bo mój M. ma dużo brodawek łojotokowych. Ale "niedobre" znamiona onkolog znalazł tylko dwa, z których do badania videodermatoskopem wybrał tylko jedno. Muszę znaleźć wyniki, chociaż lepiej chyba powtórzyć badanie...?
Dwa lata temu mąż miał podejrzenie boleriozy - na prawej stronie brzucha pojawił mu się rumień wędrujący. Wyniki z krwi negatywne. Czy to może mieć znaczenie?
W poniedziałek załatwię skierowanie na PET u internisty, mam nadzieję, że uda nam się zrobić badanie w drugim tygodniu marca.
Wizytę u onkologa mamy 10 marca. Do tego czasu powinny być wyniki z wycinków i polipa.
Biopsji dla nieubezpieczonego nie umiem sobie wyobrazić - ze względu na większe niż w trakcie innych badań ryzyko awarii.
A potem mąż będzie musiał kontynuować diagnozę/rozpocząć leczenie we Włoszech.
I proszę jeszcze o Waszą opinię w zasadniczej sprawie - czy nie marnuję za bardzo czasu? Czy te terminy nie są zbyt odległe?
Wszelkie opinie na wyżej opisane tematy będą dla mnie bardzo cenne. Oczywiście cały czas czytam (w tym dużo forum) i douczam się, ale i tak jestem prawie całkowitym "lajkonikiem".
pozdrawiam serdecznie
Ewa