dziekuje za szybka odpowiedz.
No i kraze w kolko.Lekarz rodzinny nie ma rozowych recept bo jak twierdzi do tego potrzebne sa specjalne zabezpieczenia przy przechowywaniu..i tra,la,la....
W szpitalu tez ich nie mieli,poradzili zalatwic to z lekarzem rodzinnym.
On twierdzi,ze zaden rodzinny takich rezept nie ma i ze moge to dostac tylko w poradni paliatywnej,ktorej jak juz wspomnialam u nas nie ma.
No wiec lenistwo czy po prostu brak doswiadczenia chamuje go przed przepisywaniem silnych srodkow?
[ Dodano: 2010-10-24, 13:31 ]
To wspaniale,ze tak zajmujesz sie ciocia,ktora troche przypomina mi moja mame.
Megace tez nie chciala pic bo to "nie dobre i ma skuzki uboczne"a jaki lek ich nie ma?
Ostatnio przyszlysmy do domu z zapasem furosemidu.Po tygodniu mama sama go sobie odstawila jako "szkodliwy"Z reszta tak jest ze wszystkimi lekami oprocz przeciwbolowych o ktore sie sama upomina.
Witaj ponownie
nie wiem z czego wynika takie postępowanie, co najmniej dziwne . Czasami tak bywa, że w przychodni nie ma różowych recept, a może jest w Waszym mieście inna przychodnia do której mogłabyś przepisać Mamę? Nie rozumiem też jak to jest możliwe żeby w szpitalu też takich recept nie było. Poza tym jeśli lekarz może przepisać Transtec to może też Durogesic. Myślę, że najlepiej w tym przypadku zadzwonić do szpitala w którym się Mama leczy i powiedzieć jaka jest sytuacja, że Mama bardzo cierpi i że potrzebne są recepty natychmiast. Myślę, że mogłabyś odebrać je sama. Można też z takim problemem zwrócić się do rzecznika praw pacjenta.
Jeśli chodzi o Megalię zaproponowałam cioci żeby zaczęła od mniejszej dawki i zobaczymy czy będą jakieś skutki uboczne. Zaczęła więc pić po 10 ml dziennie, teraz pije 15 ml. Wytłumaczyłam jej, że im więcej będzie ważyć tym lepiej będzie znosić chemioterapię, że radioterapia i chemioterapia jest mniej skuteczna w przypadku osób z niedowagą. Ela też poradziła mi żeby dać spokój na jakiś czas. Podziałało, teraz ciocia pije Megalię codziennie. Myślę, że możesz zrobić podobnie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Lekarz rodzinny nie ma rozowych recept bo jak twierdzi do tego potrzebne sa specjalne zabezpieczenia przy przechowywaniu..i tra,la,la....
W szpitalu tez ich nie mieli,poradzili zalatwic to z lekarzem rodzinnym.
On twierdzi,ze zaden rodzinny takich rezept nie ma i ze moge to dostac tylko w poradni paliatywnej,ktorej jak juz wspomnialam u nas nie ma.
No wiec lenistwo czy po prostu brak doswiadczenia chamuje go przed przepisywaniem silnych srodkow?
Zwyczajna spychotechnika. Co Ciebie obchodzi, gdzie i w jakich warunkach mają być przechowywane recepty. To nie Twój problem, tylko przychodni. Czy wnioski na tzw. środki pomocnicze, którymi są np. pieluchomajtki też wymagają ekstra przechowywania, czy skierowanie do szpitala, lub druki L4 też, a przecież te ostatnie to z całą pewnością są druki ścisłego zarachowania. Nie daj sobie wmówić, że różowa recepta to problem. A gdyby np. skończyły się leki przeciwbólowe przepisane przez lekarza w szpitalu, to co, masz jechać po receptę do szpitala? No ludzie! Nie dajmy się zwariować!
Nasz rodzinny bez jakichkolwiek problemów wypisuje różowe recepty, a proszony o kontynuację leku przepisanego gdzie indziej, robi to bez żadnych oporów.
Co do poradni opieki paliatywnej, to może spróbuj się dowiedzieć telefonicznie czy nie ma możliwości przyjazdu na tzw. konsultację. Wtedy przyjeżdża sam lekarz, który faktycznie bada chorego i przeprowadza szczegółowy wywiad, a potem ustawia leczenie. To naprawdę da się załatwić przy odrobinie dobrej woli. Trzeba jednak nawiązać z nimi kontakt, bo sam nikt Ci tego nie zaproponuje. Powodzenia
Transtec dosteniesz na normalnej recepcie,Mama ma narazie dobry apetyt tak ze nie musze walczyc z syropkami.Znia jest tak,ze jak powie nie...to mozesz wszystkiego probowac dopuki sama do tego nie dorosnie.Fajnie ,ze z ciocia ci sie udalo.Tez uparciuch jestes
Pozdrawiam goraco
[ Dodano: 2010-10-24, 20:25 ]
Mogilanka napisał/a:
o do poradni opieki paliatywnej, to może spróbuj się dowiedzieć telefonicznie czy nie ma możliwości przyjazdu na tzw. konsultację. Wtedy przyjeżdża sam lekarz, który faktycznie bada chorego i przeprowadza szczegółowy wywiad, a potem ustawia leczenie.
Cytat:
To naprawdę da się załatwić przy odrobinie dobrej woli. Trzeba jednak nawiązać z nimi kontakt, bo sam nikt Ci tego nie zaproponuje. Powodzenia
Masz racje-spychotechnika,kto z nas nie doswiadczyl tego na wlasnej skorze?
Co do wizyty konsultacyjnej,nie wiem czy tu wystarczy tylko "dobra wola"to jest 50km od miejscowosci w ktorej mieszkam,ale sprobuje!
MartaBengel, dokładnie tak, lekarz po prostu tak Wam powiedział, bo było mu łatwiej.Skandal.
Sama biorę leki wypisywane na różowej recepcie, które lekarz rodzinny wypisuje bez problemu.
Co do zmieniania plastrów nawet i co dzień- owszem robi się tak. Mnie ostatnio ( z racji większych dolegliwości bólowych) lekarz zlecił zmienę plastrów co 2 dni.
Jednak nie polecam samodzielnej modyfikacji leków.
Zawsze warto próbować, inaczej nikt z nas tutaj piszących nie podejmowałby żadnego wysiłku, aby zawalczyć o siebie czy też swoich bliskich. Zgoda, że 50 km to kawałek, ale jeśli masz możliwość, żeby ktoś Cie wyręczył i podjechał po lekarza, to oszczędzisz trudów i podróży Mamie, a zyskasz dodatkowo realną i fachową pomoc, bo na taką wizytę przyjedzie specjalista. Nawet najlepszy lekarz rodzinny nie zna wszystkich zagadnień z zakresu medycyny, a paliatywna jest faktycznie szczególna.
Sama miałam opory i trudno mi było zdecydować się na telefon i rozmowę, jednak teraz wiem, że to był dobry krok. Lekarz w teorii ma przyjeżdżać raz na 2 tygodnie, ale w praktyce (przynajmniej u nas) jest na telefon, a to bardzo ważne w sytuacjach kryzysowych, których nie brakuje. No i możliwość kontaktu telefonicznego też jest ważna, zwłaszcza kiedy coś się zaczyna dziać, a my zaczynamy gonić w piętkę, wtedy przynajmniej wiadomo jak działać i pomagać naszemu bliskiemu.
Pogrubiała opłucna szczeliny międzypłatowa prawego płuca, będąca w zrostach z pasmowatymi zwłóknieniami miąższu oraz pogrubiałą opłucną szczytu, żebrową i śródpiersiową. W łączności z pogrubiałą opłucną szczeliny widoczne są klipsy chirurgiczne. Ponadto przypodstawnie widoczne są pasmowate blizny włókniste. W obwodowych warstwach płata dolnego prawego płuca widoczne są drobne, nieregularne guzki, raczej cech zwłóknień, ponadto, na wysokości 7 żebra, w części grzbietowej, przyopłucnowo widoczny jest owalny, miękkotkankowy guzek śr. ok. 5 mm - meta lub guzek włóknisty. W segmencie 6 lewym widoczny lity, spikularny guzek śr. ok. 12 mm oraz obwodowo od niego zlokalizowany owalny guzek śr. ok. 4 mm, o wysokiej gęstości częściowo uwapniony.
W ścianie przedniej klatki piersiowej, od poziomu 2 do poziomu 6 międzyżebrza, wzdłuż bocznej krawędzi mostka widoczna jest policykliczna masa guza, o wym 99×62×125 mm naciekająca mięsień piersiowy większy, mięśnie międzyżebrowe, obejmująca swoją masą chrzęstne części żeber 3/4/5/6 prawych. Masa guza wrasta do śródpiersia przedniego i znajduje się w bezpośredniej łączności z przednią powierzchnią worka osierdziowego. Uwapnione blaszki miażdżycowe w ścianie łuku i części zstępującej aorty piersiowej. W objętym badaniem obszarze podprzeponowym bez widocznej patologii.
I ponawiam pytanie dotyczące nacieku na osierdzie, gdyby ktoś miał wiedzę na ten temat będę wdzięczna.
jeśli chodzi o sytuację ogólną ból się znowu zwiększył , ale ciocia nie chce słyszeć o mocniejszych plastrach i tabletkach.
Masa guza wrasta do śródpiersia przedniego i znajduje się w bezpośredniej łączności z przednią powierzchnią worka osierdziowego.
łucja napisał/a:
I ponawiam pytanie dotyczące nacieku na osierdzie, gdyby ktoś miał wiedzę na ten temat będę wdzięczna.
Jak wynika z opisu, guz znajduje się bardzo blisko osierdzia. W praktyce oznacza to sytuację groźną, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo, że guz będzie rozrastał się nadal w stronę serca doprowadzając do jego ucisku. A to grozi stanem zagrożenia życia, bo serce będzie miało zaburzona możliwość kurczenia się...
Cytat:
jeśli chodzi o sytuację ogólną ból się znowu zwiększył , ale ciocia nie chce słyszeć o mocniejszych plastrach i tabletkach.
Fatalnie, a Ciocia nie chce większych dawek leków z jakiego powodu? Pytam, bo może udałoby się jej wytłumaczyć, że silniejsze leki pozwolą jej nie cierpieć i poczuje się lepiej.
Wiem, że to może być trudne, ale masz na nią dobry wpływ, tak mi się wydaje.
Fatalnie, a Ciocia nie chce większych dawek leków z jakiego powodu?
To bardzo trudne
ciocia mówi, że nie chce sobie "rozwalić" żołądka i wątroby. Nie wiem jak jej powiedzieć, że to nie jest to czym powinna się teraz najbardziej martwić. Ja uważam, że powinna przyjmować taką dawkę leku aby nie odczuwała bólu w ogóle, ale ciocia mówi, że na większe dawki przyjdzie czas później.
Mam jeszcze pytanie, po jakim czasie przeciwbólowe skutki radioterapii paliatywnej powinny być odczuwalne?
pozdrawiam
Łucja
ciocia mówi, że nie chce sobie "rozwalić" żołądka i wątroby. Nie wiem jak jej powiedzieć, że to nie jest to czym powinna się teraz najbardziej martwić. Ja uważam, że powinna przyjmować taką dawkę leku aby nie odczuwała bólu w ogóle, ale ciocia mówi, że na większe dawki przyjdzie czas później.
Powiedz jej wprost, że musi mieć siłę na walkę z chorobą a ból zabiera jej te siły i nie potrzebnie wyczerpuje.
Sporo ludzi uważa, że jeżeli lekarz zapisze im morfinę to już oznacza koniec, bo morfina to już w ogóle koniec końców. Wcale tak nie jest ( mówię na własnym przykładzie ). Morfinę można brać, można później odstawić.
Możesz Cioci wytłumaczyć też, ze leki w postaci plastrów są bezpieczniejsze dla wątroby i żołądka i może spokojnie zdecydować się na większa dawkę.
powodzenia i trzymam kciuki
właściwie ciężko ocenić. W międzyczasie zaczęła odczuwać silny ból ręki. Więc sprawa z dawkami leków zeszła na dalszy plan. Ciocia mówi, że boli ją od barku aż do dłoni i że "to na pewno przerzut do kości". Mam nadzieje, że jutro zrobimy prześwietlenie. Jak myślisz Zuza co to może być?
Przyczyn bólu może być kilka poczynając od zwyrodnienia kręgosłupa, na przerzutach właśnie kończąc.
Nie lubię prorokować i gdybać, wolę poczekać na wyniki RTG. Ale trzeba się liczyć z tym, że mogą to być przerzuty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum