Czesc kochani. Dawno tu nie bylam. Przepraszam nie mialam sily,ciezko sie pozbierac po smierci mamy.
Napisalam scenariusz do filmu,, Co dalej tato"o walce mamy z rakiem,ignorowaniem nas przez lekarzy,dawaniem nieprawdziwych nadziei i ogromnym bolu. Film jest smutny,ale nie
jest beznadziejnym wyciskaczem lez, lecz dramatem pelnym uczuc i emocji. Przedstawia walke trzech siostr o rodzine, o przyszlosc, o zycie. Pokazuje ile mozna zalatwic kasa, jak malo sercem,jak duza role odbywa w Polsce hierarchia Gdzie empatia, gdzie dobro? Przedstawia ogromny bol psychiczny, nerwy, rozpieprzenie wspanialej rodziny przez kretyna o imieniu ,,rak" a jednoczesnie nadzieje, ze warto walczyc do konca.
Mam ogromny natlok mysli, spowodowany moja osobista tragedia. Mysle ze dam rade zachecic czytelnika, czy widza, zwlaszcza ze jestem pelna emocji. Mam w sobie ogromna determinacje, aby przebic sie z moja historia, gdyz wiem jak wielu Polakow przechodzi takie problemy jak moja rodzina codziennie. Rozpoczynam szukanie rezyserow. Co wy sadzicie? warto poruszac takie tematy czy nie? Pozdrawiam serdecznie
Warto!! sama 2 tygodnie temu ten podstępny typ "rak" zabrał mi najukochańsza osobę- Tatę. Był zdecydowanie za młody żeby odchodzić. Przechodził ogromne cierpienie i gdyby nie lekarz z Hospicjum do którego się zapisaliśmy tata zmarł by dużo wcześniej. Chemia którą zaproponowała mu beznadziejna lekarka jeszcze bardziej go wyniszczyła. dobrze, ze jest choć jedna osoba która umie pokazać to światu. bardzo Ci dopinguje i na pewno chce obejrzeć ten film!
_________________ Monika
---------------------------------------
Mój tatulku:* teraz już nic nie boli :(
24.05.2012, godz. 6:00
Witam
również uważam że to dobry pomysł. Każda pozycja ukazująca realia dzisiejszych zmagań chorych z "całym światem" walki jego rodziny o każdy dzień życia i to takiego "zwykłego człowieka" nie kogoś znanego powinna dotrzeć na forum publiczne. Po co? Po to aby uzmysłowić tym "którzy uważają że temat ich nie dotyczy" jak kruche jest życie, jaką ma prawdziwą wartość i jakie codzienne zmagania czekają chorych i ich rodziny i ze to może spotkać każdego. Szukaj reżyserów, pisz jako pamiętnik jeśli masz pomysł działaj warto!!!
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
schatzeli, Witaj wnioskując z nick`a żyjesz w kraju gdzie króluje praktyczne podejście do życia...
Pomysł aby jeszcze raz opowiedzieć historię gdzie w tle będzie walka z rakiem nie jest nowy. może dlatego, że jak seks jest zachętą do pójścia na kiepski nawet film... taką samą rolę pełni rak, naprawdę ogromny motywator, bo ilu jest chorych na raka, ilu bliskich dotknęła śmierć lub sama tylko choroba...
Nie wiem jaki jest Twój scenariusz, nie wiem jak widzisz rozwiązanie problemu naszej choroby, czy ma to być tło czy podmiot filmu...
Myślę że nie jesteś w stanie na tym Forum powiedzieć wszystkiego na ten temat.
Dlatego pozwól, że zgłoszę swoje uwagi, zanim podejmiesz jakieś działania.
Myślę że wielu z nas pamięta świetny film z D Hoffmanem pt "Raien Man" rewelacyjny film, kreacja aktorska, a jednak takich szkód jakich przyczyną był ten film, ciężko oszacować.
Wypaczony obraz choroby jaką jest autyzm pokutuje do dziś.
To samo spotkać może nowotwór, strach i legenda śmiertelnej choroby jaką jest rak pozbawia wielu ludzi woli walki, niekompetentna opieka lekarska popycha ludzi w ręce szarlatanów i hochsztaplerów.
Zastanawiam się nad oddziaływaniem mass mediów na rzeszę odbiorców.
Najlepszy scenariusz, najlepszą powieść należy dostosować do potrzeb kina, filmu w takim wypadku autor ma do powiedzenia raczej tyle samo co żydzi w Gettcie w czasie okupacji
Efekt? ze świetnego pomysłu po odrzuceniu idei powstaje HICIOR, który przynosi więcej szkody niż pożytku
Życzę sukcesu w realizacji pomysłu.
W świecie gdzie można ciągle spotkać się z marginalizacją problemu chorób onkologicznych, dobrze opowiedzianych historii nigdy zbyt wiele.
Jednak myślę że warto myśleć o zagrożeniach jakie niesie za sobą komercja... wszak piekło dobrymi chęciami jest wybrukowane...
Pozdrawiam
ja po wielu przemysleniach zrezygnowalam z tego pomyslu i pisze ksiazke -pamietnik i znalazlam wydawnictwo, ktore zgodzilo sie ja wydac i najwazniejsze ze tak jak ja chce, czyli prawde bez zmiany czegokolwiek. Dziekuje za wasze uwagi, sa dla mnie cenne
schatzeli,
Nie wypowiadam się czy jest to dobry czy zły pomysł, daj znać kiedy książka ukaże się w druku, może być w jęz niemieckim...
Pozdrawiam, życząc wszystkiego naj...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum