mada, a kiedy Mama miała robione badania krwi?
Jak się miewają leukocyty?
Na początek można faktycznie kupić bez recepty jakiś preparat typu urosept, możecie również zaopatrzyć się w herbatkę urosan (piłam ją w szpitalu, gdy byłam zacewnikowana i po również), sok z żurawiny też będzie wskazany, no i picie duże ilości ciepłych płynów.
Ale jeśli Mama ma problemy z odpornością (niskie leukocyty), nie czekałabym z wizytą u lekarza i włączeniem antybiotyku, bo w takim przypadku każda infekcja może być niebezpieczna i się przedłużać.
zufed, dziękuję bardzo za odpowiedź. Mama dostała od lekarza antybiotyk. Jeśli chodzi o badanie krwi to miała je dziś wykonane, ponieważ znów jest w szpitalu i bierze koleny kurs chemii. Zmartwiła mnie niezmiernie inna, kolejna sprawa, a mianowicie wynik histopatologii guzków z płuca prawego. Jak wcześniej wspominałam, Mama miała 2 tyg. temu usunięte 2 guzki. Histopatologia wykazała jednak, że jeden z nich(ten większy) był "martwy", natomiast drugi aktywny. Jak tylko zdobędę pełny opis, umieszczę go w naszym wątku.
Powracam do Naszego wątku z zapytaniem o ostanie wyniki moczu mojej Mamy. Dodam tylko, że Mama skończyła 2 tyg. temu 2 rzut chemioterapii <tym razem było to 6 kursów po 5 dni chemii czerwonej>.
Oto wyniki:
kolor moczu: żółty
odczyn pH: kwaśny
ciężar właściwy: 1.020 g/ml
białko: ślad
glukoza: nieob.
ciała ketonowe: nieob
urobilinogen: w normie
krew: obec.(++)
Nabłonki płaskie: pojedyńcze
leukocyty wpw: luźno pokrywaja pw
erytr św. i wył wpw: luźno pokrywają pw
flora bakteryjna: obfita
pasma śluzu w preparacie: liczne
dziękuję Zuziku za odpowiedź. Mama narzeka na ból brzucha w okolicy miejsca, gdzie miała 3-krotnie wycinany guz. Nie tak dawno miała robione usg i lekarz nie stwierdził żadnych zmian , dlatego też zrobiliśmy badanie moczu.
Być może dolegliwości bólowe wiążą się właśnie z nienajlepszymi wynikami moczu.
Niepokoi mnie jeszcze jedna rzecz, a mianowicie pozycja w badaniu:
krew - obec. (++)
Ze mną przy chemi było lajtowo że tak powiem, ja nie zwymiotowałem ani razu przez chemie miałem 4 cykle chodź każdy wiedział że to jest pewne że bede rzygać bo w dzieciństwie dość często miałem grypę żołądkową więc przekonanie o rzyganiu było pewne no i powiem ci że nie zrzygałem ani razu miałem tylko problemy tego typu że grzybica czy coś ale to z mojej głupoty bo nie płukałem sobie szałwią innych objawów nie pamiętam bo nie miałem też;p ogólnie samo poczucie słabe bo wiadomo organizm wytruty i to wszystko:) musisz być silnej woli i ta osoba biorąca też a wszystko się dobrze skończy
Moja mama jest obecnie po 8 sesji chemioterapii, która jest bardzo mocna (czerwona). Ma raka żołądka. Jest problem z jedzeniem. Przy wzroście 156 wazy tylko 44 kg a kiedyś ważyła prawie 80. Nutridrinków nie może pić bo po nich wymiotuje. Na śniadanie je zupę mleczna później jakiś rosołek, kawałek ryby i znowu zupę mleczna. Czasami jakiś makaron z sosem. Niestety ciągle chudnie. Bardzo proszę o rade co zrobić. Może jeść tylko gotowane potrawy
Najlepiej poradzic sie jakiegoś specjalisty od żywienia. Może skontaktuj sie z dietetykiem np. tam dostaniesz profesjonalna porade i na pewna ułozona zostanie dieta wg potrzeb konkretnej osoby.
Dobrze wiedzieć. Jak chorowała moja matka to niewiele wiedziałam, byłam jeszcze dzieckiem, a mama przed wszystkim się wzbraniała, długi czas ukrywała fakt choroby, a po chemioterapiach była cieniem samej siebie.
Czesc. Mam pytanie, czy podczas podawania chemii przy pacjencie moze byc jakas osoba towarzyszaca, na przyklad jeden z rodzicow? I czy czlowiek musi caly czas siedziec na sali czy moze wstac I posiedziec na przyklad z osoba towarzyszaca na korytarzu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum