1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
chłoniak DLBCL
Autor Wiadomość
sk 


Dołączył: 23 Cze 2013
Posty: 4

 #61  Wysłany: 2013-06-27, 23:18  


Magija ja również trzymam za ciebie kciuki, gdyż szczerze napisze Twoja historia którą śledzę od początku na tym forum, bardzo mnie ujęła.

Ciekawe jak to jest iż pomimo tak wielu sposobów leczenia które u Ciebie zastosowano, dzięki którym w zasadzie choroba nie powinna już powrócić, ciągle wraca.
Z tego co wiem DLBCL dobrze reaguje na chemie, a u Ciebie zastosowano o wiele bardziej "drastyczne" dla choroby sposoby z jej walką.

Tematem zainteresowałem się z uwagi iż moja mama zachorowała na tą chorobę, dlatego jak pewnie większość forumowiczów przestudiowałem pół internetu szukając wszelakich informacji na ten temat. Zarówno leczenia konwencjonalnego jak i niekonwencjonalnego.

Swoją drogą wszyscy piszą o badaniu PET, u mojej mamy została zastosowana jedynie TK z kontrastem, gdyż lekarz powiedział że PET nie jest potrzebny. Będzie miała teraz 3 dawkę R-CHOP i po 4-ej ma mieć kontrolną TK. Budzi to we mnie trochę wątpliwości czy takie badanie jest miarodajne do choroby, czy jednak nie lepszy byłby PET.

Nadmienię że mama ma zaatakowane węzły chłonne po obu stronach przepony, ale na szczęście bez przerzutów (III stopień).

Jak to jest z tym badaniem ?

PS. Magija czekam z niecierpliwością na informację co zamierzają w Twojej sytuacji zastosować lekarze, jakie leczenie ?. I trzymaj się dzielnie, musisz mieć siłę na walkę z chorobą. Dobrze wiemy ile psychika człowieka jest w stanie zdziałać, nie możesz się załamać.
 
greg1990 



Dołączył: 25 Wrz 2012
Posty: 203
Pomógł: 66 razy

 #62  Wysłany: 2013-06-28, 11:36  


Magija otrzyma prawdopodobnie kolejną chemię(2-3 kursy) w której zostanie podjęta próba osiągnięcia kolejnej remisji. Następnie jeśli odpowiedź na leczenie będzie dobra, prawdopodobnie przeszczep allogeniczny(od dawcy).

Jeszcze nie jest wszystko stracone i głęboko wierzę, że uda się uzyskać remisję, a przeszczep allogeniczny zapewni wyleczenie i choroba już nie wróci.

Dodam od siebie, że trzymam mocno kciuki. Też choruję na dlbcl i też jestem po autoprzeszczepie i wiem jak bardzo człowiek obawia się nawrotu itd.

sk - przy zajętych węzłach chłonnych można ocenić leczenie na podstawie samego TK, gdyż wtedy ocenia się czy węzły powróciły do "normalnych" rozmiarów. Jednak w dzisiejszych czasach uzupełnienie tego PETem jest wysoce zalecane, naciskałbym mocno na lekarza aby zlecił takie badanie.
 
sk 


Dołączył: 23 Cze 2013
Posty: 4

 #63  Wysłany: 2013-06-28, 17:20  


Miejmy nadzieję iż to paskudztwo odejdzie bezpowrotnie, jak wcześniej pisałem trzeba być dobrej myśli :)

Mam jeszcze pytanko, ponieważ mamie puchną nogi, czy jest to normalne podczas chemioterapii ? Lekarz kazał jej trzymać wyżej i faktycznie wtedy klęsną, ale jak pochodzi znów puchną.
 
greg1990 



Dołączył: 25 Wrz 2012
Posty: 203
Pomógł: 66 razy

 #64  Wysłany: 2013-06-28, 17:33  


Warto by było abyś założył swój własny wątek i tam zadawał pytania. W razie czego proszę moderację o przeniesienie mojego posta do takiegoż tematu.

Nogi mogą puchnąć, gdyż chemioterapia może zaburzać gospodarkę wodną w organizmie. Człowiek ogólnie cały nawet może napuchnąć.

Mi osobiście też nogi jak dłużej postoję lekko nabrzmiewają. Warto jak najczęściej utrzymywać je w górze.
 
Lideczka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 526
Pomogła: 82 razy

 #65  Wysłany: 2013-06-28, 18:02  


Magija |uscisk| Na pewno jest Ci ciezko ale przeciez nie przerwiesz walki..Trzymaj sie Sciskam
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
magija 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 37

 #66  Wysłany: 2013-06-29, 08:16  


jeszcze nic nie wiem co planują względem mojego dalszego leczenia
jestem strasznie słaba i muszę się wzmacniać - niestety te trwające od ponad miesiąca gorączki bardzo mnie wyniszczyły
w poniedziałek kładę się do szpitala i wtedy ruszy cała machina - napiszę jak coś zostanie już ustalone

wczoraj za namową znajomych byłam na konsultacji u dr Ewy Chmielowskiej - ona uważa, że teraz powinno się wdrożyć łagodne ale długotrwałe leczenie - wg jej opinii najlepiej bendamustyną, która niestety nie jest refundowana dla mojego typu chłoniaka, lub iść schematem DHAP ze zredukowaną dawką cisplatyny, mówiła też o jakimś schemiacie R-B (nie wiem czy dobrze zapamiętałam)
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #67  Wysłany: 2013-06-29, 21:36  


magija napisał/a:
schemiacie R-B

Magija, znalazłam informację, że schemat BR to bendamustyna skojarzona z rytuksymabem (być może o to chodzi).
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
sk 


Dołączył: 23 Cze 2013
Posty: 4

 #68  Wysłany: 2013-06-29, 21:49  


A ja poszedłem trochę dalej i znalazłem artykuły w których mowa o wprowadzeniu nowego leczenia chłoniaków i lek bendamustyna będzie refundowany przez NFZ. :) :)

MZ przedstawiło nową listę leków refundowanych, idą zmiany - Biznes w INTERIA.PL
 
magija 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 37

 #69  Wysłany: 2013-06-30, 14:39  


to prawda, że bedzie refundowany jednak nie dla agresywnych chłoniaków
ale pożyjemy - zobaczymy
jutro już idę do szpitala
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #70  Wysłany: 2013-06-30, 15:44  


trzymam kciuki i czekam na wieści _itsme_
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Mikuś 



Dołączyła: 16 Gru 2011
Posty: 470
Pomogła: 55 razy

 #71  Wysłany: 2013-06-30, 18:13  


Ja tez mocno trzymam kciuki. Podobnie jak Justynka czekam na wiadomości.
_________________
Kulinarne inspiracje Moniki
http://blogl4.blog.pl/
 
magija 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 37

 #72  Wysłany: 2013-07-08, 18:42  


jestem już po pierwszym cyklu DHAC, czekam na spadki, czuje się dobrze, jestem słabsza ale nie ścięło mnie jeszcze z nóg
gorączka ustapiła, węzły właściwie, te wyczuwalne się wycofały, jestem pełna nadziei, spokoju i wiary
będę zagladać i odzywać się
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #73  Wysłany: 2013-07-08, 19:01  


Wspaniała wiadomość :)
Trzymaj się cieplutko
:)
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #74  Wysłany: 2013-07-08, 20:38  


magija napisał/a:
jestem pełna nadziei, spokoju i wiary

To bardzo cieszy. Jakby to 'niechcący' minęło, to będziemy podtrzymywać na duchu. _itsme_
magija napisał/a:
będę zagladać i odzywać się

Czekamy, zaciskamy kciuki :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
magija 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 37

 #75  Wysłany: 2013-07-23, 18:10  


jutro już wychodzę do domu
ciężki byl ten cykl bo wraz ze spadkami przyszły wysokie (40st!) temperatury i długo trzymały
jest za to już plan mojego leczenia
dalej idziemy DHAP, po 2 cyklach ocena skuteczności a potem albo jeszcze jeden albo kolejne 2 i przeszczep
jeśli uda się i siostra będzie ze mną zgodna (badania w toku) to rodzinny, jeśli nie - kolejny auto
trochę mnie te wiadomości na początku ścięły z nóg ale teraz już przyzwyczaiłam się i nastawiam na walkę z paskudną chorobą
na razie za to myślę o tym kawałku wakacji, który jutro rozpocznę - półtora tygodnia poza szpitalem, więc odpoczynek w domu, na łonie natury i robienie wszystkiego tego na co mam ochotę
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group