1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Chloniak z kom B
Autor Wiadomość
nowalia 


Dołączyła: 26 Kwi 2012
Posty: 25
Pomogła: 3 razy

 #1  Wysłany: 2012-04-26, 18:18  Chloniak z kom B


Jestem po 2 chemoterapi RCHOP I Mabthera i Enkorton po ktorym mam wilczy apetyt wezly zniknely. Czuje sie oslabiona chce sie dowiedziec czy byl ktos z was tez tak leczony i jak sobie radziliscie ze slonym smakiem w ustach i dretwieje mi szczeka z prawej strony gdzie byl zajety migdal czy to normalne
_________________
nowalia
 
kobiecinka 


Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 269
Pomogła: 31 razy

 #2  Wysłany: 2012-04-26, 19:18  


RCHOP to jest chemia razem z mabhterą;)
Byłam leczona tym samym schematem.
Ja chyba nie miałam słonego smaku w ustach, raczej posmak metaliczny.
Nie było na to sposobu.
Trzeba przetrzymać.
Do dzisiaj drętwieje mi szyja po stronie, gdzie był wycinany węzeł a zabieg miałam w 2009r.
Wiele osób tak.
Możesz wspomnieć o tym swojemu lekarzowi.
Zresztą mów mu o wszystkich zmianach w związku z leczeniem.
 
sonia21 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lip 2010
Posty: 2735
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 198 razy

 #3  Wysłany: 2012-04-26, 20:13  


Witaj na forum nowalia,
napisz coś więcej o swojej chorobie , mój mąż miał takie samo leczenie , przeszedł 12 cykli chemii , na smak w ustach nic nie poradzisz , mąż miał metaliczny smak w ustach jeszcze długo po zakończeniu leczenia , tak jak napisała kobiecinka, wszystko zgłaszaj onkologowi ,
pozdrawiam cieplutko .
_________________
Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
 
nowalia 


Dołączyła: 26 Kwi 2012
Posty: 25
Pomogła: 3 razy

 #4  Wysłany: 2012-04-27, 11:50  


Dziekuje za odpowiedzi jestem nowa na tym forum a wiec zielona, długo szukalam was w necie znalazłam Sowie Oczy ale nikt nie odpisuje. Więc cieszę sie że jestescie ,jestem wsród swoich. Moja przygoda z chłoniakiem rozpoczeła sie pod koniec grudnia powiekszeniem wezła pod pachami pod koniec stycznia biopsja. Potem wyskakiwały węzły wszedzie, trafiłam na wspaniałego lekarza we wrocławiu ,chemia, szok,i dopiero sie odnajduje w chorobie .Man chłoniaka nieziarnistego z rozlanych komórek B rozpoznanie IIIB i szukam bratnie dusze które z tym walczą lub walczyły. Narazie czuje sie dobrze, czy bedzie gorzej ,na co uwazac,jak sie odzywiac ,czy jesc surowe owoce ,warzywa. Bede wdzieczna za porade
_________________
nowalia
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #5  Wysłany: 2012-04-27, 13:46  


nowalia napisał/a:
Narazie czuje sie dobrze, czy bedzie gorzej ,na co uwazac,jak sie odzywiac ,czy jesc surowe owoce ,warzywa.

Jeżeli czujesz się dobrze, to próbuj jeść chude mięso, tłuste ryby, warzywa gotowane. Dużo pić (żeby wypłukać chemię). Są różne szkoły odżywiania, ale zawsze słuchaj trochę swojego organizmu. Jeżeli nie będziesz tolerować surowych warzyw, czy owoców to ich nie jedz (mój mąż jadł surowe i pił sok z buraka). Chodzi o to żebyś miała dobre wyniki krwi, bo nie dostaniesz kolejnej chemii.
Zaraz po chemii, gdy jest złe samopoczucie to jedzenia nie wmuszać, ale później trzeba to nadrabiać, bo nie wiadomo jak będziesz się czuła po kolejnych chemiach ( a to jest indywidualna sprawa).
Dbaj o siebie i bądź dobrej myśli. Nie kręć się koło kichających i smarkających, bo masz teraz zmniejszoną odporność. ;)
 
kobiecinka 


Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 269
Pomogła: 31 razy

 #6  Wysłany: 2012-04-27, 17:13  


Z surowymi owocami bądź ostrożna, bo mogą podrażniać żołądek i nie bardzo się lubią z encortonem.
Ogólnie, jak już pisała poprzedniczka, organizm podpowie ci czego mu potrzeba;)
Możesz pić siemię lniane, żeby ulżyć żołądkowi (nawet jeśli nie masz jeszcze problemów z jego strony).
Unikaj cukru pod każdą postacią.
 
Minia78 



Dołączyła: 31 Lip 2011
Posty: 128
Pomogła: 22 razy

 #7  Wysłany: 2012-04-27, 18:03  


hej nowalia :flower:

Ja miałam chłoniaka nieziarniczego rozlanego z komórek B...IIIA, z tym, że w sródpiersiu....+- 16 cm;)
Jednym zdaniem - jest to do wyleczenia, trzeba tylko mocno wierzyć, dbać o siebie i się nie poddawać...
Tak jak moje poprzedniczki wspomniały - organizm sam będzie się domagać, czego mu zabraknie....
Ja np. po chemii zajadałam się jabłkami....Tylko je mogłam przyjmować, bo nic innego mi nie smakowało....
Encorton, z uwagi na swoją gorycz zawijałam w chleb...i połykałam, gdyż nie byłam w stanie go połknąć....a trochę się tego nabrałam, więc opatentowałam ten oto sposób, heheh....
Poza tym większość potraw "normalnie" słonych nie byłam w stanie przyjąć, gdyż miałam wrażenie, że mają w sobie tonę soli... :yyy:

życzę zdrówka, wytrwałości i dużooooo energii :uhm!:
_________________
Czasem serce potrzebuje więcej czasu, aby zaakceptować, to co myśli już wiedzą...
www.kala78.blogspot.com
 
nowalia 


Dołączyła: 26 Kwi 2012
Posty: 25
Pomogła: 3 razy

 #8  Wysłany: 2012-04-27, 18:24  


hej Minia czy po Enkortonie też miałas wilczy apetyt .Jak sie czułas po kolejnych chemiach mi włosy wypadały po 14 dniach od 1 chemii,życzę dużo zdrówka i dzekuje za odpowiedz
_________________
nowalia
 
Minia78 



Dołączyła: 31 Lip 2011
Posty: 128
Pomogła: 22 razy

 #9  Wysłany: 2012-04-27, 18:34  


nowalia napisał/a:
hej Minia czy po Enkortonie też miałas wilczy apetyt .Jak sie czułas po kolejnych chemiach mi włosy wypadały po 14 dniach od 1 chemii,życzę dużo zdrówka i dzekuje za odpowiedz


hej

Wilczy apetyt to za mało powiedziane :lol: kilka dni po chemii nie mogłam zbyt dużo w siebie wrzucać posiłów, ale później.....co to się działo, heheh....Generalnie przytyłam jakieś 10 kg :shock: Oczywiście każdy inaczej reaguje, ale większość osób, które przyjmowały encorton właśnie tak reagowały...apetytem....poza tym "puchłam", to znaczy woda zatrzymywała się w organiźmie i miałam momentami nabrzmiałe policzki, ramiona, kosti u stóp....Z czasem to wszystko się normuje :-D Na "odwodnienie" dostawałam Furosemid...
A włosy....pfi....raz dwa odrosną mocniejsze i ..zdrowsze :lol:

pozdrawiam gorąco
_________________
Czasem serce potrzebuje więcej czasu, aby zaakceptować, to co myśli już wiedzą...
www.kala78.blogspot.com
 
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #10  Wysłany: 2012-05-01, 13:56  


Hej Nowalia,

ja rowniez z rozpoznaniem chloniak zlosliwy rozlany z duzych komorek typu B (diffuse large B-cell lymphoma), IV-B.

Ja juz jestem 11 lat po chemioterapii, schemat CHOP, 7 kursow i radioterapia. Obecnie mam 30 lat.

Coz ci moge powiedziec:
chemia do przezycia. Nic, co cie nie zabije, to na pewno wzmocni. Nie poddawaj sie.
Dbaj o siebie, o swoja odpornosc, o dobre jedzonko ;-)

Ja nic nie schudlem w trakcie chemoterapii. Pierwsze 3 dni po chemii nie jadlem prawie nic, duzo wymiotow, mdlosci, pilem jedynie...Cole. Nawet wody nie moglem pic. Pilem tez duzo Sprite'a. Dopiero po tych kilku dniach niedzenia, kiedy mdlosci przechodzily, duzo jadlem, niczego nie odmawialem sobie, sporo zielonych rzeczy (brokuly, salata).
W porownaniu do innych, chemie znioslem niezle. Oczywiscie nie ominelo mnie wypadanie wlosow, ale to akurat najmniejszy problem. Odrosna. Do tego krecone ;-)

Nie zalamuj sie, to podstawa, nie zadawaj pytan ''dlaczego ja?''. Tak musi byc. Kazdy z nas moze byc chory.
Ja bylem prawie zawsze w dobrym nastroju, mimo, ze w szpitalu ludzie plakali, pare osob umarlo. To smutne, ale trzeba walczyc, przede wszystkim dla siebie. Niesamowie, ile czlowiek moze zniesc.

Walcz o zycie, dziewczyno. Mamy je jedno!
 
kobiecinka 


Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 269
Pomogła: 31 razy

 #11  Wysłany: 2012-05-01, 18:07  


Mi włosy też wyszły po pierwszej chemii, ale zanim skończyłam leczenie odrósł mi fajny jeżyk;)

Co do apetytu: ja akurat miałam jadłowstręt ratowały mnie Nutridrinki.
Jak cała reszta przeżyłam leczenie;)
 
nowalia 


Dołączyła: 26 Kwi 2012
Posty: 25
Pomogła: 3 razy

 #12  Wysłany: 2012-05-02, 20:15  


Dziekuje Wam za odpowiedzi życze dużo zdrowia,wasze wpisy podnoszą mnie na duchu.Pomaga kazde Wasze słowo od ludzi którzy tez sie zmagali z tą chorobą .Za kilka dni mam 3 chemie pozdrawiam
_________________
nowalia
 
kobiecinka 


Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 269
Pomogła: 31 razy

 #13  Wysłany: 2012-05-02, 21:51  


Trzymaj się i zdawaj relację z palcu walki;)
Jesz lekkie śniadania przed wlewami?
 
nowalia 


Dołączyła: 26 Kwi 2012
Posty: 25
Pomogła: 3 razy

 #14  Wysłany: 2012-05-03, 07:11  


Przed to nie daje rady ale w czasie wlewu staram sie zjesc lekkie sniadanie.Narazie po chemii czułam sie znosnie,kilka dni osłabienia i mdłosci (bez wymiotów),czesto robi mi sie gorąco, ale mysle ze z czasem jak wyniki beda sie pogarszac to bedzie gorzej a jak było u Was
_________________
nowalia
 
kobiecinka 


Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 269
Pomogła: 31 razy

 #15  Wysłany: 2012-05-04, 08:25  


Mi lekarz wręcz kazał zjadać choć troszkę czegoś lekkiego bo organizm inaczej reaguje na wlew niż jak jesteś na czczo, w czasie wlewów zjadałam obowiązkowo świeżutką bułeczkę z szynką;)
Spróbuj się przełamać do jedzenia.

Każdy organizm jest inny.
u mnie faktycznie, po każdej chemii było źle ale nie gorzej niż poprzednio.
Najlepiej zniosłam pierwszy wlew a potem było tragicznie.
Ale przetrwałam;)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group