Madziu- Twoje życie zaczęło się dużo wcześniej.
Od czasu diagnozy jest inne- śmiem twierdzić skupione na najważniejszych celach.
Po prostu Ty przewartościowałaś , przemyślałaś wszystko.
Podobnie jak wielu z Forumowiczów. Teraz, My wiemy czego chcemy. Niektórzy nam podpowiadają jak osiągnąć właśnie ów Cel. To niesamowicie ważne.
Kiedyś, jeśli ktoś chciał dobrej rady należało odpowiedzieć:poradź sobie sam!
Teraz już tak nie twierdzę. Bynajmniej jeśli chodzi o kłopoty duszy i ciała.
Jeśli tylko zdoła ktoś, w tym co piszę, znaleźć drobinę pomocy dla siebie, znaczy, że czas nie poszedł na marne.
Jeśli żyjemy dla ......kogoś, Nasz czas tutaj (w życiu), nie idzie w zapomnienie, nie obraca się w nicość.
Pozdrawiam
obertas