W zeszłym roku zdiagnozowano u mnie czerniaka guzowatego skala CLarka II, Breslow 0,3, bez owrzodzenia, bez cech regresji o indeksie mit ponizej 1/1mm kw, nie znaleziono wrastania guza do naczyń. Następnie miałam wykonaną procedurę węzła wartowniczego. Wycięto mi 6 węzłów z jednej pach i 2 z drugiej !!! Na szczęście wszystkie bez zmian nowotworowych :-)
Od tamtego czasu miałam usunięte jeszcze dwa znamiona, które okazały się zmianami typu plamy soczewicowatej(lentiego simplex). Mój onkolog powiedział, że ze względu za moją"przeszłość" będzie mi usuwał kolejne znamiona ale to chyba dobrze, taki dmuchanie na zimne????
Teraz niepokoi mnie co innego, mianowicie ostatnio robiłam badania kontrolne i w prawej okolicy pachowej uwidoczniły się trzy węzły chłonne, w tym dwa o prawidłowo zachowanym zróżnicowaniu korowo-zatokowym, natomiast jeden jest o zatartej strukturze o obrysach:-( Czy to może oznaczać, że mam przerzuty??
_________________ nawet gdy cały czas masz pod górkę, to i tak widzisz szczyt, który gdzieś tam na ciebie czeka.
natomiast jeden jest o zatartej strukturze o obrysach:-( Czy to może oznaczać, że mam przerzuty??
Nie koniecznie, przyczyn może być wiele, może być to węzeł pozapalny, czasem węzły prawidłowe odbiegaja budową .Czy wcześniej robiłaś USG tej okolicy?
Czy to dokładny wynik jaki przytoczyłaś? Jaka była wielkość węzłów.
Rozumiem,że wynik będzie konsultowany z lekarzem prowadzącym?
Tak wynik będzie konsultowany z onkologiem.węzły były do 12mm, a ten o zatratej strukturze ma 7mm. Wcześniej miałam robione usg i było wszystko ok. Dodam jescze,że odczuwam ból pod pacha jak mocno nacisne. Strasznie się denerwuję, przerzuty przy takim stopniu zaawansowania są chyba bardzo rzadko?
_________________ nawet gdy cały czas masz pod górkę, to i tak widzisz szczyt, który gdzieś tam na ciebie czeka.
przerzuty przy takim stopniu zaawansowania są chyba bardzo rzadko?
Owszem, niestety nie da się ich całkowicie wykluczyć, jednak rozmiar tego węzła nie wskazuje na to iż może być to węzeł przerzutowy. Być może jakaś infekcja nie koniecznie o ostrych widocznych objawach.
mosmo napisał/a:
Dodam jescze,że odczuwam ból pod pacha jak mocno nacisne
Może za mocno naciskasz i dlatego boli
Ponadto kobiety bardzo czesto odczuwają w tych okolicach ból, szczególnie w okresie miesiączki, również węzły w tym okresie mogą boleć.
Póki co nie ma powodów do paniki . Kiedy konsultacja lekarska?
Pozdrawiam serdecznie.
Jestem już po wizycie u onkologa. Mam umówioną biopsję tego węzła. Onkolog powiedział, że według niego to pozostałość po zabiegu wycięcia wartownika, ale 100% pewność uzyska po biopsji. Odnośnie boleści węzłów lekarz powiedział mniej więcej to co Ty
Tak więc proszę trzymać kciuki żeby wszystko było ok
_________________ nawet gdy cały czas masz pod górkę, to i tak widzisz szczyt, który gdzieś tam na ciebie czeka.
hmmm. no i mam zagadkę.... Biopsje miała robioną dwa razy. Za pierwszym razem w opisie mam"w nadesłanych do oceny preparatach widoczne tylko erytrocyty" Onkolog kazał powtórzyć biopsję i tym razem wyszło"w nadesłanym rozmazie nie znaleziono elementów nabłonkowych" a dodam tylko, że materiał został pobrany z trzech węzłów.
Konsultację onkologiczną mam dopiero za tydzień. Pani Doktor, która robiła biopsję powiedziała, żebym sie nie denerwowała... łatwo jej mówić
_________________ nawet gdy cały czas masz pod górkę, to i tak widzisz szczyt, który gdzieś tam na ciebie czeka.
"w rozmazie nie znaleziono elementów nabłonkowych"
Oznacza to iż w pobranym materiale nie stwierdzono komórek nietypowych. Komórki czerniaka wywodzą się z komórek nabłonkowych. Oczywiście w przypadku biobsji zawsze istieje ryzyko iż nie pobrano komórek nowotworowych jednak biorąc pod uwagę, że wynik był dwukrotnie negatywny, a stopień zaawansowania histologicznego nowotworu nie był wysoki prawdopodobnie nie mamy tutaj doczynienia z przerzutem czerniaka.
Jestem juz po wizycie u onkologa. Powiedział, że węzły nie wyglądają na onkologicznie zmienione, poza tym 2 usg wykazało, że się zmniejszyły. Niemniej jednak w styczniu muszę powtórzyć usg.
Ogólnie czuje się dobrze, mimo że się przeziębiłam i już nos mi odpada;-)
_________________ nawet gdy cały czas masz pod górkę, to i tak widzisz szczyt, który gdzieś tam na ciebie czeka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum