Już po wizycie w Warszawskim CO , termin poszerzenia marginesu oraz oznaczenia i zbadania wartownika ustalony na 25 czerwca
Wrażenia po wizycie jak najbardziej pozytywne , nastawiłam się na dłuuuuuuuuuuugie czekanie a poszło jak z buta ale faktycznie o godz. 15 były jeszcze osoby z godz. 8 , a ja weszłam jeszcze sporo przed wyznaczoną godz. ale to może dlatego że miałam jeszcze przeprowadzaną wstępną diagnostykę anestezjologiczną ?
Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów tych piszących jak i tylko czytających
I już po zdjęciu szwów i wyniki odebrane
Węzły wartownicze czyste , zalecenia co do dalszego postępowania w chorobie to rutynowa kontrola 2 razy do roku USG i RTG i o dziwo kazali mi z tym iść do rodzinnego a w COI pojawić się dopiero gdyby coś niepokojącego się działo
Pozdrawiam Was wszystkich i życzę Wam też takich pozytywnych informacji jakie ja dziś usłyszałam
Usłyszałam dokładnie to samo w COI i też byłam zdziwiona,że nie podlegam kontroli u nich.Czuję się pozostawiona sama sobie bo jakie pojęcie o czerniaku ma rodzinny
Nie daj się oszukać u mojej mamy też miało być rtg co 6 miesięcy i usg zrób sobie jeszcze inne badania , a lekarz rodzinny o czerniaku nie wie nic . W COI chcą umyć ręce , bo jak pojawi się coś niepokojącego to może być już pozamiatane. Trzymaj się .Pozdrawim
Nie do końca rozumiem kto ma być tym oszustem i wobec kogo takie oskarżenie jest kierowane.
kasia1976 napisał/a:
u mojej mamy też miało być rtg co 6 miesięcy i usg
Takie skierowanie może dać bez problemu lekarz rodzinny.
kasia1976 napisał/a:
lekarz rodzinny o czerniaku nie wie nic
Nie musi wiedzieć niczego poza tym by dać skierowania j.w. Ewentualnie zbadać palpacyjnie węzły chłonne lub przy pojawieniu się nowej zmiany skórnej dać skierowanie do lekarza dermatologa w celu wykonania dermatoskopii.
A ewentualne nieprawidłowości w RTG lub USG zobaczy.
Nie róbcie proszę z lekarzy rodzinnych idiotów.
kasia1976 napisał/a:
W COI chcą umyć ręce
To pomówienie.
kasia1976 napisał/a:
jak pojawi się coś niepokojącego to może być już pozamiatane.
Jak pojawi się coś niepokojącego to trzeba będzie to zbadać i leczyć. I wtedy CO-I będzie potrzebne.
Na razie dajcie tym lekarzom leczyć chorych z chorobą aktywną, bo inaczej zasoby "kontrolowanych" po udanym leczeniu zaleją ich i zabraknie czasu i sił na naprawdę chorych.
Taki standard obowiązuje w całym cywilizowanym świecie. Do onkologa idzie się w razie realnej potrzeby, a ten wtedy nigdy nie odmawia.
Piszemy o kontroli po leczeniu, a podany przez Panią przykład wydaje się, że tego nie dotyczy.
myszka napisał/a:
Mialam podobna sytuacje z lekarzem rodzinnym jak Ty.A teraz kiedy ide po skierowania na badania to jest problem.Usg zawsze musze robic prywatnie, a rtg po znajomosci.Bo moja pani doktor twierdzi ,ze nie ma po co sie naswietlac.
To rozumiem.
W takiej sytuacji należy żądać w CO-I pisemnych wskazań dotyczących kontroli (wskazanych w danym przypadku; pamiętajmy, że czerniaki to choroby różne i o różnym ryzyku rozsiewu/nawrotu).
Wtedy nikt nie odmówi.
Usg zawsze musze robic prywatnie, a rtg po znajomosci.Bo moja pani doktor twierdzi ,ze nie ma po co sie naswietlac.
I ma racje. Chcesz dodatkowe badania to sobie za nie plac a nie blokuj lekarzy dla na prawde chorych. Robienie 'po znajomosci' to tez niestety patologia tego kraju. Kazdy powinien miec rowny i sprawiedliwy dostep do bezplatnej sluzby zdrowia.
USG i RTG to rutynowe badania a nie dodatkowe, wskazane przez CO jako badania kontrolne po wycięciu czerniaka , chyba tylko te najcieńsze czerniaki nie wymagają tej kontroli,
A załatwianie badania RTG to nie wiem co Myszka miała na myśli ale chyba chodziło o samo skierowanie bo bez niego nawet prywatnie RTG się nie wykona.
Nie bądźmy dla siebie złośliwi , cieszmy się tym co mamy i pomagajmy sobie w chorobie dzieląc się doświadczeniami i spostrzeżeniami
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-07-28, 08:06 ] Nie ma potrzeby cytowania całych poprzednich postów.
Po co ta dyskusja.Każdy ma swój rozum i robi jak uważa .Czerniak to nieprzewdywalny nowotwór a badania kontrolne raz w roku każdy powinien mieć zrobione.Takie jest moje zdanie .
W tym miesiącu trafiłam do ortopedy z bólami zwyrodnieniowymi w stawie barkowym , poprosiłam go także o zdiagnozowanie bólu kręgosłupa który pojawił się u mnie ok 3 m-cy wstecz
Po wykonaniu rtg lekarz powiedział że jeden z kręgów wygląda jakby był złamany , na moje pytanie czy to może być przerzut czerniaka odpowiedział negatywnie i dał mi skierowanie na TK tego kręgu w celu dalszej diagnostyki
I teraz moje pytanie czy zwykłe TK może wykluczyć przerzut czy powinno to być TK z kontrastem ?
Tak trudno uzyskać skierowanie na badania od lekarzy a jeśli jeszcze nie wie się dokładnie o co prosić to już wcale nie chcą dać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum