Ostro kożystałem z zycia (wąchałem rozpuszcalnik, amfetamina dożylnio, trawa w olbrzymich ilosciach -regularnie przez niemal 20 lat)
Jakie badania zrobic aby miec obraz mojego stanu zdrowia ?
czy markery nowotworowe warto ? jesli tak to jakie ? mam 30 lat
opamietałem sie i teraz chcialbym zadbac o zdrowie i je monitorowac.
nie moge isc do lekarza bo to dobra znajomoa rodziców. Narobilbym im wstydu przeokropnego, sobie tez :(
Po pierwsze lekarza obowiązuje tajemnica zawodowa, ale w tą jak widzę nie wierzysz.
Pisałeś w kilku miejscach o sobie i zdaje się, że masz już za sobą całą serię rozmaitych badań.
Twoim najpoważniejszym problemem jest jak na razie HCV. Domyślam się, że kasą dysponujesz i nie zamierzasz oszczędzać na zdrowiu. Twoja lekarka nie jest jedynym internistą w okolicy. Zgłoś się do kogoś, kto nic o Tobie nie wie. W Twoim wieku powinieneś skupić się ewentualnych objawach i te wyjaśniać. Rak nie jest karą za niehigieniczne życie. Dlaczego się go boisz u siebie?
_________________ Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein
dziadek zmarl na raka prostaty i kosci.
Kiedys zanim nie wiedzialem o HCV czulem ze go mam -> zle samopoczucie + przeboje z wątrobą+ zgaga. kiedy sie zbadalem, potwierdzilo to moje przypuszczenia. Narazie jestem za zdrowy na leczenie w kierunku HCV.
Ostatnio pojawiają u mnie na ciele nowotwory zlosliwe w postaci tłuszczaków, mam tez jednego malego włókaniaka, od jakis 10 lat.
Jakis czas temu jakies 6-8 mcy temu przez okres ok 2 mcy zbierala mi sie krew w slinie.
Kiedy spluwałem, była tam krew. Krew brala sie z tego miejsca co okrywa dolne przednie uzębienie ze tak powiem, z jej wewnetrzenj strony.Jak odchylalem dolna warge przed lustrzem to naczynia krwionosne tam umiejsiowione byly granatowe i bylo ich duzo na wierzchu ze tak powiem. stąd brala sie krew.Mialem tez w tym czasie ale trawalo oto o wiele dluzej, krew na papierze toaletowym kiedy sie podcieralem, cos jak hemoroidy.
bylem z tym przy okazji u lekarza, ale nie zleciła zadnych badan odnosnie tego zjawiska. Ogolnie mam zle samopoczucie i sny, w ktorych dowiaduje sie ze mam raka :( , zle tez wygladam - jestem blady, mam przerzedzone wlosy, posypalo mi sie szkliwo nazębne-czuje bol kiedy szczotkuje zeby jabym mial nerwy tylnich zębów na wierzchu Zatytułowałem posta dmuchac na zimne. Bo te objawy mnie niepokoja, a nie chce podzielic losu ludzi ,którzy dowiaduja się ze jest na cos za pozno. poprostu pamietam jeszcze 3 lata temu siebie a teraz i jestem nieco przerazony.
Wolałbym nie isc do zadnego lekarza fizycznie i opowiadac o moich przejsciah.
pozdrawiam
Ostro kożystałem z zycia (wąchałem rozpuszcalnik, amfetamina dożylnio, trawa w olbrzymich ilosciach -regularnie przez niemal 20 lat
Tomsson skoro od 10-go roku życia wąchałeś rozpuszczalnik + regularnie doprawiałeś się innymi specyfikami, a Twoi rodzice tego nie widzieli to uważam, że nie powinno Cię szczególnie interesować czy narobisz im wstydu.
Lub wariant drugi - skoro obserwujesz u siebie tyle niepokojących objawów -idż do lekarza i domagaj się diagnostyki . Lekarz to nie spowiednik - nie musisz ze szczegółami wykładać przed nim historii swojego życia
Cytat:
posypalo mi sie szkliwo nazębne-czuje bol kiedy szczotkuje zeby jabym mial nerwy tylnich zębów na wierzchu
To akurat najprawdopodobniej zawdzięczasz amfetaminie, krwawiące dziąsła zapewne też
Tomsson, a czego ty oczekujesz od swojego organizmu? - że po takim ładowaniu w niego truciznami nie będzie żadnego śladu?
Przykro mi, ale nie rozumiem Ciebie, sam jesteś sobie winien. Chyba zdawałeś sobie sprawę z konsekwencji twoich poczynań?!
Mam wrażenie, że na siłę chcesz znaleźć w sobie chorobę, nie ważne czy jest czy jej nie ma...
Chcesz żeby ktoś litował się nad tobą czy co? - bo nie rozumiem.
Tomsson a czego ty oczekujesz od swojego organizmu?-że po takim ładowaniu w niego truciznami nie będzie żadnego śladu?Przykro mi,ale nie rozumiem ciebie,sam jesteś sobie winien.Chyba zdawałeś sobie sprawę z konsekwencji twoich poczynań?!
Mam wrażenie,że na siłę chcesz znaleźć w sobie chorobę,nie ważne czy jest czy jej nie ma...
Chcesz żeby ktoś litował się nad tobą czy co?-bo nie rozumiem.
nie jest to temat przewodni,ale a od organizmu oczekuje poprawnego funkcjonowania.
Jeśli tak nie jest, to sie niepokoję i staram sie zdiagnozowac , sie przebadac ect.
Sugerujesz zebym przyjął to wszystko jako kare za moje poprzednie postępowanie, i nic z tym nie robil ?
Mi nie jest przykro, zaciskam tylko zęby, ze taki miałem zywot . w przyszlosci zamierzam zalozyc rodzine i chcialbym dla nich troche pozyc. Nie oczekuje zadnego politowania. Jakies badania juz porobilem ale są one w normach, a ze mam cos z organizmem to chcialbym znalezc co jest nei tak i jesli sie da to farmakologicznie badz inna metoda poprawic, to chcialbym to uczynic. Niestety do lekarza 1 kontaktu nie pojde , nei jestem w stanie sie przelamac, nie bylem tez jakims tam cpunem zebym mial zle relacje z rodzicami i nie wnikal, czy narobie im przypal czy nie , mówiąc o moim zyciu lekarzowi. zrozumcie mnie.
Tomsson- ja absolutnie nie śmiem ani Cie oceniać ani osadzać, to, że intensywnie, jak twierdzisz raczyłeś się rożnymi stymulatorami to Twoja sprawa,a skoro doszedłeś w końcu do wniosku, że szkoda na to i życia i zdrowia- super. Jednak nie do końca ogarniam jakiego rodzaju pomocy oczekujesz? Tutaj się niczego nadzwyczajnego nie wymyśli - nie chcesz iść do dotychczasowego lekarza pierwszego kontaktu, który mógłby skierować Cie ewentualnie do specjalisty tudzież zlecić jakieś bardziej szczegółowe badania- to albo zmień lekarza, albo idź prywatnie. No i cały czas czas nie rozumiem po cholerę upierasz się by lekarzowi opowiadać o swoich narkotykowych doświadczeniach - przecież nie musisz tego robić Jeśli naprawdę coś Ci dolega to będzie można to stwierdzić bez względu na Twoja przeszłość. Jeśli czujesz taka potrzebę zrób prywatnie badanie markerów nowotworowych (np CEA- oznaczany głowni dla raka jelita, ale to jest chyba najbardziej ogólny marker, który bywa podwyższony w przebiegu wielu chorób nowotworowych / może być także podwyższony z innych powodów/)No i nie wkręcaj sobie paranoi. Kiedy zrezygnowałeś z tych wszystkich używek? Może Twój organizm potrzebuje trochę czasu żeby się zregenerować?
Tomsson, no właśnie nie mogę Cię w pełni zrozumieć, ponieważ nie wiem tak naprawdę o co ci chodzi.
Jedno co zrozumiałam to to, że chcesz zdrowiej żyć...
Wcale nie sugeruję, że to ma być kara za twoje jakieś tam grzeszki, bo każdy z nas je popełnia, nie ma świętych. Bardzo dobrze, że wiesz, że tym sposobem rujnowałeś sobie zdrowie. Ale skąd ta twoja pewność, że to sprawa nowotworowa?
Organizm po każdych używkach i nie ważne czy to tytoń, alkohol czy narkotyki, musi się bardzo długo regenerować.
W zupełności zgadzam się z Tarą. Musisz iść do lekarza rodzinnego, lub prywatnie się przebadać inaczej jak się zdiagnozujesz? Żadne porady, nawet na tym forum onkologicznym Ci nic nie dadzą bez badań!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum