Dziekuje wszystkim za odpowiedzi i slowa wsparcia. Majkelek dzieki jak beda wyniki wkleimy.
Mama od poniedzialku jest w szpitalu. Od wtorku 19.01 ma naswietlana klatke piersiowa. Czuje sie oslabiona, sporo spi. Przed radioterapia robili jej jakies badania ( tk?) aby zaznaczyc obszar naswietlania. Dodatkowo daje o sobie znać oslabienie nóg ( mama ma zespol miasteniczny) a od 3 dni nie przyjmuje lekow od neurologa ( zapomniala zabrac a szpital nie zapewnia.....jutro dowieziemy).
Wczoraj po pierwszym naswietlaniu podczas pojscia do wc zakrecilo jej sie w glowie i zarzucilo na lewa stronę :( ponadto zadzwonila w srodku nocy do brata proszac o szklanke wody ( myslala ze jest w domu ). Bardzo chcialabym aby byly to efekty osłabienia czy zaspania.....ale boje sie ze to moze byc znoe cos w glowie. :( :( :(
Ostatni tk pluc, głowy, brzucha miala na poczatku grudnia. Czy po zakonczonych naswietlaniach pluc ( ma ich byc narazie 5) robi sie tk kontrolne od razu czy po jakims czasie ? Kogo prosic o to aby przy tk pluc zrobili i tk głowy tj szpital gdzie jest teraz na radiotrapi czy onkologa ze szpitala gdzie jej zakladali zielona karte i podawali chemię ?
siostra radke, o badania prosisz onkologa prowadzącego - czyli tego, który kierował na radioterapię. Chociaż, biorąc pod uwagę nasze realia, nie zaszkodzi pytać wszystkich.
Kontrolne TK robi się w pewnym odstępie po radioterapii.
Pozdrawiam serdecznie!
Czy jest możliwe aby obecna radioterapia klatki piersiowej "uaktywniła" zmiany w głowie albo spowodowała że stały się bardziej odczuwalne ( bo przed pójściem do szpitala nie działo się dosłownie nic niepokojącego) ? Czy radioterapia płuc może być przeciwwskazaniem do wykonania obecnie TK głowy ? Jak długo po naświetlaniach można bezpiecznie wykonać tk ?
RTH klp jest terapią miejscową, co odpowiada na kilka zadanych przez Ciebie pytań. Jednak TK nie wykonuje się bez powodu - muszą być do tego wskazania (np powtarzające się, charakterystyczne objawy)
Co do terminu kolejnego TK, to zależy w dużej mierze od terminu poprzedniego (nie zależy czekać zbyt długo). Zwykle jest to czas do 3 miesięcy po skończonej radioterapii.
Pamiętaj, żeby mama dużo piła wody w trakcie terapii!
Mój ojciec zakończył radioterapię w grudniu tydzień przed świętami, lekarz prowadzący jednak zaleciła by TK wykonać dopiero po zakończeniu ostatniego cyklu chemii (czyli nie wcześniej niż w drugiej połowie lutego) z uwagi, że na TK i tak może "coś wyjść" więc badanie będzie niejednoznaczne (to samo dotyczy się RTG). Więc z tego co mówili lekarze (zarówno onkolog prowadząca ojca, ja również ordynator oddziału radioterapii) to musi minąć co najmniej 2 miesiące by ocenić skuteczność leczenia. Zachowanie waszej mamy może też wynikać z anemii (mój ojciec przy niskich wynikach z morfologii też chwilami tracił "kontakt z rzeczywistością", ale były to stany naprawdę chwilowe)
siostra radke, myślę, że najrozsądniej będzie, jak jutro opowiesz o swoich obawach i niepokojących objawach u Mamy lekarzowi prowadzącemu Mamę w szpitalu. Podczas odwiedzin po prostu udaj się do tego lekarza na rozmowę i powiedz mu, co Cię martwi. I zapytaj się, czy nie dałoby się zrobić Mamie w szpitalu TK głowy.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużo siły, odwagi i cierpliwości.
_________________ Monika -------
Gdzie jest mój Tatuś?
Witam, chcialam zapytac o rozpoznanie wspolistniejace - Leukocytoza , ktore zostalo obecnie u mamy zdiagnozowane. Rozumiem ze chodzi o zla liczbe leukocytow ale czy w mamy przypadku to duze rozbieżności ? Czy mozna miec nadzieje ze badania krwi wroca do normy skoro 2 miesiace od podania chemii nadal sa zle ?
Leukocytoza może być podwyższona po radioterapii (uszkodzony szpik), norma WBC to chyba do 10 000 ( a jest 14,23), wskazane jest po 5 dniach wykonać badanie morfologii z rozmazem (zgodnie z zaleceniem z wypisu).
Może obecny lekarz na forum wyjaśni dokładniej.
Serdecznie pozdrawiam
_________________ Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
Przy interpretacji wyników proszę też pamiętać o jednostkach.
Norma wbc jest do 10 G/l (10 000 /µl)
Leukocytoza to podwyższenie poziomu białych krwinek powyżej normy.
Po radioterapii mamy do czynienia raczej z leukopenią - spadek leukocytów poniżej normy.
Tutaj stawiałabym, że powodem leukocytozy jest zakażenia układu moczowego.
Tak jak jest w wypisie i pisze Terlewa
Cytat:
wskazane jest po 5 dniach wykonać badanie morfologii z rozmazem
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Terlewa, majkelek, JustynaS1975 bardzo Wam dziekije za szybką odpowiedz i ogolnie za to ze jestescie a na dodatek poswiecacie swoj prywatny czas. Ogolnie forum od poczatku naszej walki jest mi ogromnym wsparciem
Dzień dobry,
Kochani, mam do Was ważne pytanie. Otóż dzisiaj nastąpiła - jak co dwa tygodnie we wtorek - wizyta lekarza oraz pielęgniarki z hospicjum domowego. Lekarz powiedział coś, co mnie zaskoczyło - że możemy odstawić steryd. Niestety nie byłem przy tym obecny, więc nie mogłem zapytać o który lek chodzi, ale wnioskuję że o Metypred? Czy faktycznie możemy go tak od razu odstawić?
Zauważyłem na wypisie, że nie wspomniano już też o Controlocu, o Furosemidzie, właśnie o Metypredzie, ani też o potasie (Kalipoz) ani wapniu (Calcium) - czy o wszystkich tych lekach mamy na razie zapomnieć?
Pozdrawiam,
~radke
_________________ Mama odeszła 09.04.2016 r. o godzinie 16:25 [*]
radke, zadzwoń i dopytaj się lekarzy, lepiej nie robić takich rzeczy na własną rękę. Niektóre z tych leków były podane by zmniejszyć objawy uboczne innych (więc można je razem odstawić). Sterydy w większych dawkach zwykle odstawia się stopniowo.
O odstawieniu leków decydować może i powinien tylko lekarz, więc najlepiej jak zadzwonisz i się dokładnie dopytasz.
Mama od tygodnia zażywa antybiotyk na zakażenie dolnych dróg moczowych. W wyniku badania krwi zrobionego po kilku dniach od powrotu z ostatniego naświetlania widać wyraźny spadek leukocytów:
Pozostałe wyniki, jak widać, również trochę odbiegają od normy. Z tego co się orientujemy może to oznaczać anemię? Niedobór żelaza?
Mama obecnie nadal ma słaby apetyt. Je bo musi, ale ciężko ją do czegoś namówić, bo nadal prawie nie odczuwa smaku. Czy powinniśmy się martwić tymi wynikami i namawiać ją jednak do posiłków bogatych w żelazo? A moze jakiś suplement?
Kaszel mniejszy, ogólne samopoczucie raczej dobre. Sporadycznie zdarzają się nudności - głównie po zjedzeniu czegoś cięższego.
Ciśnienie niskie, zwykle około 90/70, ale lekarz z hospicjum nie uznaje tego za nic niepokojącego... Czy słusznie?
Cieszymy się ze stabilizacji i liczymy, że potrwa jak najdłużej. Piętnastego lutego wizyta u onkologa prowadzącego i pewnie kolejne CT (ostatnie na początku grudnia).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum