Mam 30 lat. Wczoraj odkryłam, ze mam grudke w środku jezyka.
umiejscowiona ona jest 1 cm od czubka po prawej stronie bliżej środka.
Zmiana ma wielkosć pestki od jabłka. Nie boli jest twarda i lekko ruchoma.
Wyczuwalna tylko plapitacyjnie, na oko jej nie widać, gdyż jest w środku miązszu jezyka.
U laryngologa bylam 5 dni temu w innej sprawie - mianowicie od jakiegoś czasu mam chrypkę i czasem odczuwam dyskomfort wokół węzłow chłonnych za uszami.
Laryngolog stwierdził, że w gardle, ani krtani nie mam żadnych zmian tylko leciutko powiększony jeden węzel w kącie żuchwy - ale stwierdził, że jest on malutko powiększony i nie trzeba robić nawet usg szyi.
Miesiac temu też byłam u laryngologa i tamten wtedy stwierdził, ze mam zminy w gardle i kratni charakterystyczne dla refluksu i nic więcej.
Teraz juz tych zmian nie było.
[ Dodano: 2011-05-29, 20:13 ]
Żaden z powyższych lekrzy nie badal mi języka.
Moje pytanie brzmi, czy powinnam drązyc temat, czy to może być rak?
no niestety, przez osttanie dwa lata ciągle dochodza mi nowe choroby, więc nabawilam się hipochondrii.Ja już umieram z niepokoju.Czyli tak moze zacząć się rak języka?
[ Dodano: 2011-05-29, 20:43 ]
ona nie boli, wogóle jej nie czuje wiec stan zaplany odpada:(
[ Dodano: 2011-05-29, 20:46 ]
acha i pytanie od keidy ja mam- tak naprawde nie wiem dlaczego wogóle zbadałam ten język....
tego nie widac i tak jak pisałam, tylko palpitacyjnie wyczuwam.Wiem,że mi nie powiecie co to jest. Łudziłam się tylko,że mozę mi napiszecie,ze rak raczej tak nie wygląda......w każdym razie dziękuję.
Mam nadzieję, że jednak palpitacyjnie aż tego nie wyczuwasz, a tylko palpacyjnie
Nie napiszemy niczego konkretnego "to rak / to nie rak" bo forum internetowe nie jest miejscem stawiania jednoznacznych diagnoz. Od tego jest lekarz - jeśli do niego nie pójdziesz, to stwierdzenie czym jest Twoja grudka potrwa jeszcze dłużej, niż by to miało miejsce w przypadku wizyty (o ile w ogóle dojdzie do stwierdzenia czym ona jest).
Jeśli wolisz się łudzić - Twój wybór.
A jeśli masz hipochondrię, to polecam wizytę u psychologa.
no więc Pani doktor nawet nie wyczula tej grudki i patrzyla na mnie jak na idiotkę. Powiedziala, że pewnie to malutka torbiel lub cysta i mam sięnia kompletnie nie przejmować.
stwierdziła jeszcze lekkie pwoiekszęnie wezłow chłonych na szyji(że sa wyczuwalne, ale że to też nic takiego, a gardło mnie boli od nerwicy.
Moje pytanie brzmi iśc do innego lekarza i drązyć temat czy zostawić to w spokoju?
Dziekuję.
[ Dodano: 2011-05-31, 21:02 ]
te wężły to pod żuchwą na szyji, nie z tyłu.
Zostaw to w spokoju i - moja rada - zajmij się kimś naprawdę potrzebującym pomocy w Twoim otoczeniu: zapomnisz o swoich problemach i nie będziesz miała czasu na stwarzanie sobie następnych.
Chciałabym ten temat uważać za zamknięty.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum