Jutro kolejna wizyta u onkologa.
Mamy dodatkowe badania kardiologiczne, łącznie z opinią kardiologa że mama może przyjąć chemię.
Na poprzedniej wizycie pani doktor mówiła o delikatnej chemij w tabletkach.
Tylko strasznie się boję jak mama zniesie tą delikatną chemię, w tej chwili jest bardzo słaba.
A po chemij co będzie
Dalej gramy rolę w teatrze życia...
Ona mówi że leży w łóżku bo jakoś tak zimno na dworze i w mieszkaniu, więc po co ma marznąć i w ogóle wszystko jest ok, a ja nie komentując niczego robię swoje i tak mija dzień za dniem.
Widzę zmiany w jej wyglądzie, i serce pęka....