1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Autor Wiadomość
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #16  Wysłany: 2013-01-13, 22:58  


Czy będą robić jeszcze przedoperacyjne TK jamy brzusznej, RTG klatki piersiowej, czy ponownie oznaczą CEA.

A po operacji będziemy się już zastanawiać po operacji - i tak trzeba będzie czekać na wyniki histopatologii pooperacynej.
_________________
 
Bromba 



Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 38
Skąd: Łódź

 #17  Wysłany: 2013-01-14, 09:09  


Dzięki :)
 
Bromba 



Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 38
Skąd: Łódź

 #18  Wysłany: 2013-01-16, 19:43  


Smutek, smutek, smutek...
Pierwsza bitwa raczej przegrana :-(
Okazało się, że gadzina w jelicie nie dała się usunąć bo są nacieki aż na kręgosłup. Zrobiono tylko operację omijającą i czeka nas 6 cykli chemii (tak powiedział profesor). Od razu pojechałam do naszej onkolog i jeżeli Mamie wszystko ładnie się zagoi to pierwsza chemia już 11-go lutego. Sama nie wiem co o tym myśleć i jak sobie z tym poradzić. Mam nadzieję, że Mama się tym nie załamie jak się dowie.
 
Bromba 



Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 38
Skąd: Łódź

 #19  Wysłany: 2013-01-20, 20:12  


Trochę mi lepiej na duszy. Mama zniosła dzielnie wszelkie informacje "pooperacyjne" i szykuje się do dalszej walki ze skorupiakiem. I dlatego znowu mam parę pytań. Onkolog podczas pierwszej wizyty powiedziała, że najprawdopodobniej zastosują folfox (chyba dobrze zapamiętałam), natomiast podczas ustalania pierwszego terminu powiedziała, że zobaczą na co Mama się nadaje.
Czy jest możliwość, że po ocenie stanu zdrowia zostanie podana inna chemia?
I jeszcze jedno: padło określenie, że Mama ma mieć 6 cykli i potem CT.
Czy długość cyklu określa lekarz czy wynika to ze środka, który jest podawany.
I ostatnie: Czy dopiero po tym szóstym cyklu będzie wiadomo czy nowotwór poddaje się terapii czy da się to wcześniej określić i w jaki sposób?
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #20  Wysłany: 2013-01-20, 21:00  


Bromba napisał/a:
Czy dopiero po tym szóstym cyklu będzie wiadomo czy nowotwór poddaje się terapii czy da się to wcześniej określić i w jaki sposób?


To samo pytanie zadawałam jakieś rok temu, gdy moja mama miała podawaną chemię schematem folfox. Otóż CT robią dopiero po ukończeniu 6 cyklu i wtedy właśnie wiadomo czy nastąpiła progresja (nowotwór nie poddał się chemii, zmiany bez istotnego zmniejszenia), czy regresja (cofnięcie się nowotworu, zmniejszenie lub zniknięcie guzów). W przypadku mojej mamy chemia była podana przed operacyjnie aby zmniejszyć zmiany i ta nastąpiła, wierzę że u was będzie podobnie.
Dużooo dobrego życzę i powodzenia
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #21  Wysłany: 2013-01-20, 23:01  


Bromba napisał/a:
Czy jest możliwość, że po ocenie stanu zdrowia zostanie podana inna chemia?

Tak.

Bromba napisał/a:
Czy długość cyklu określa lekarz czy wynika to ze środka, który jest podawany.

Wynika to z podawanego schematu.
_________________
 
Bromba 



Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 38
Skąd: Łódź

 #22  Wysłany: 2013-01-21, 20:22  


Dzięki :)
Najgorsze w tym wszystkim to jest to czekanie.
Może nie jestem nerwus ale wiadomo, że im dłużej się czeka tym rodzi się coraz więcej wątpliwości. Ale nic to! Jak trzeba tak, to będziemy czekać.
Myślę, że nie zanudzę Was do tego czasu, bo pewnie im bliżej pierwszej chemii, tym tych pytań będzie więcej.
Pozdrawiam :)
 
Bromba 



Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 38
Skąd: Łódź

 #23  Wysłany: 2013-01-26, 20:02  


Czy to "normalne", że Mama po operacji może mieć biegunkę? Jak sobie z tym poradzić? Czy wystarczy jakaś dieta? Lekarze twierdzą, że po operacji nie ma żadnych zaleceń dietetycznych, że można jeść wszystko. Ale zaczynam mieć wątpliwości... Jak macie jakieś pomysły to proszę o podpowiedź bo do lekarza idziemy dopiero w poniedziałek.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #24  Wysłany: 2013-01-27, 10:29  


Bromba napisał/a:
Czy to "normalne", że Mama po operacji może mieć biegunkę? Jak sobie z tym poradzić?
Tak, często występuje ta dolegliwość, ponieważ ingerencja chirurgiczna nie jest bez wpływu na jego funkcjonowanie. Obecnie jelita się goją i nie wolno ich mocno obciążać. Podstawą postępowania jest unikanie pokarmów z tłuszczów, cukrów prostych, i z zawartością blonnika.

Bromba napisał/a:
Czy wystarczy jakaś dieta?

Jest bardzo wskazana w po tego typu operacji. Najbardziej odpowiednia to - Dieta taka jak w zespole jelita drażliwego. Ta dieta w początkowym okresie Może wymagać ciągłej modyfikacji w zależności od ilości i rodzaju wypróżnień.

Mimo że lekarz zezwolił na normalną dietę, to dieta powinna być odpowiednia w stosunku do klinicznego stanu pacjenta.
Przykład takiej diety ( w okresie biegunek ) tutaj
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Bromba 



Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 38
Skąd: Łódź

 #25  Wysłany: 2013-01-28, 08:04  


Dzięki :)
Najgorsze, że Mama, jak tylko dopada Ją biegunka albo mdłości to nie chce nic jeść. W ogóle ma nietypowy "syndrom szpitalny"; najchętniej by z niego nie wychodziła bo ma tam całodobową opiekę medyczną. Na twierdzenie, że przecież w domu jest lepiej, odpowiada, że my nie możemy jej podać kroplówki i niektórych lekarstw (chodzi jej o te podawane dożylnie).
Dzisiaj idziemy na zdjęcie szwów to zobaczymy co na to wszystko powie lekarz.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #26  Wysłany: 2013-01-28, 08:29  


Ja rozumiem, że nie jest łatwo. Jednak pamiętajmy, żeby nie dopuścić do znacznej utraty masy ciała. Taki stan dodatkowo obniża odporność organizmu, skutkuje zmniejszeniem efektywności terapii nowotworowej i zmienia się odpowiedź na leki przeciwbólowe oraz zwiększa ich działanie uboczne. Tak więc skutki niedożywienia są bardzo poważne, których nie wolno ignorować.

I jeszcze ważna uwaga - w okresie biegunki należy dopajać, najlepiej wodą mineralną, niegazowaną około 8 - 9 szklanek w ciągu dnia.

Pozdrawiam bardzo ciepło. :)
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Bromba 



Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 38
Skąd: Łódź

 #27  Wysłany: 2013-01-28, 14:37  


Oj chyba tych argumentów było mi potrzeba :)
W końcu jeżeli Mama chce walczyć to musi mieć oręż, a takim jest m.in. odporność. Mam nadzieję, że do Niej też to dotrze. Na szczęście z dopajaniem nie będzie problemu, bo wodę pije chętnie.
Jeszcze raz dzięki za wskazówki i również pozdrawiam :)
 
Bromba 



Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 38
Skąd: Łódź

 #28  Wysłany: 2013-02-02, 18:16  


Pewnie moje pytanie będzie trochę głupie. Co onkolog rozumie przez wygojenie się rany pooperacyjnej (wiadomo bez tego nie rozpocznie chemioterapii)? Czy wystarczy, że będzie ładnie zrośnięta blizna po cięciu, bez żadnego sączenia, czy muszą "zejść" wszystkie strupki a blizna ma "zblednąć". W tym tygodniu mam zadzwonić do Pani Doktor i powiedzieć jak się goi rana bo Mama ma wyznaczony termin przyjęcia do szpitala na pierwszą chemię na 11-go lutego. No i przyznam, że mam trochę wątpliwości z oceną tego gojenia się.
Pozdrawiam i czekam na podpowiedź :)
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #29  Wysłany: 2013-02-02, 18:25  


Najważniejsze żeby nie była mocno zaczerwieniona, żeby nic się z niej nie sączyło, nie było żadnych tego typu oznak że coś jest nie tak. Zanim blizna zblednie, to trochę potrwa.
_________________
 
Bromba 



Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 38
Skąd: Łódź

 #30  Wysłany: 2013-02-07, 10:22  


Im bliżej poniedziałku (pierwszy termin chemii), tym więcej pytań.
Wiadomo, że zanim dobiorą chemię to trzeba porobić badania.
Czy tylko będą to badania krwi czy możemy spodziewać się innych?
Ile mniej więcej może potrwać taki pierwszy pobyt w szpitalu?
Jakie programy chemioterapii mogą wchodzić w grę w przypadku Mamy?
Od czego będzie zależeć, jaki program będzie podany?
To na razie tyle, co mi się nasunęło na myśl.
Pozdrawiam :)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group