17.10.2012 wujek dostał skierowanie na oddział laryngologiczny z powodu długotrwałego bólu gardła.
18.10.2012 pobrano wycinek z migdałka podniebiennego.
W wypisie ze szpitala napisano w rozpoznaniu :
guz migdałka podniebiennego lewego - podejrzenie procesu rozrostowego.
Wykonano USG szyi - w prawej okolicy podżuchwowej powiększony węzeł chłonny
o wym 27 mm x 15mm i wezeł chłonny o wym 16mm x 10mm
W lewej okolicy podżuchwowej węzeł chłonny o wym 19mm x 8mm
RTG - płuca rozedmowe zmiany marsko-włókniste poprocesie swoistym w płacie gornym płuca lewego
z niewielkim przemieszczeniem struktur górnego śródpiersia w lewo.
Prawa przepona o wielołukowym zarysie,katy wolne,serce w normie.
Minął juz miesiac od pobrania wycinka......czy to,az tak długo trwa?
Od tygodnia wujek nie przyjmuje pokarmów, pije tylko wodę.
W gardle czuje duzy dyskomfort, ktory utrudnia mu przyjmowanie stałego pokarmu.
Dostał wczoraj skierowanie do szpitala na oddział laryngologii, na ktory nie został dzis przyjety,
stwierdzono , ze majac duszności i problem z jedzeniem nalezy załozyc peg i trzeba udac sie na oddział chirurgiczny.
Na oddziale chirurgicznym ciocia dostała inf. ze musi udać sie do lekarza rodzinnego ,
by otrzymać skierowanie na oddział gastrologiczny, by tam założyli wujkowi peg.
Jutro ciocia uda sie do pani dr po skierowanie.....
Pacjent ma 79 lat.
Rozmumiem,ze dopoki nie będzie pełnych informacji z czym mamy do czynienie
nie ma co gdybac, jaki rodzaj chemii, radioterapii i czy w ogole zakwalifikuje się do leczenia chociazy paliatywnego.
Jedyne pocieszenie to to,że jeszcze NIE BOLI
Minął juz miesiac od pobrania wycinka......czy to,az tak długo trwa?
Zwykle oczekiwanie na wynik badania histopatologicznego trwa ok. dwóch do maksymalnie trzech tygodni.
Powinnaś interweniować w tej sprawie, cztery tygodnie to już zbyt długo, wynik powinien już być gotowy.
AgaRL napisał/a:
Rozmumiem,ze dopoki nie będzie pełnych informacji z czym mamy do czynienie
nie ma co gdybac, jaki rodzaj chemii, radioterapii
Tak jest. Aby lekarz mógł rozpocząć leczenie, musi wiedzieć co ma leczyć i jak dobrać terapię.
Znajomość wyników badań określających cechy nowotworu jest do tego niezbędna.
AgaRL napisał/a:
czy w ogole zakwalifikuje się do leczenia chociazy paliatywnego.
Do leczenia paliatywnego zakwalifikuje się na pewno,
jeśli radykalne okaże się już niemożliwe ze względu na zaawansowanie choroby.
Natomiast dobór odpowiedniego leczenia (bez względu czy miałoby ono charakter radykalny czy paliatywny)
zależeć będzie od poznanych w trakcie badań cech choroby.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dziękuje za informacje.
Chciałam sie dowiedzieć gdzie nalezy interweniować? Dzwoniąc dzis na oddział dowiedziałam się,że wyniku jeszcze nie ma,pani była tak miła i do telefonu poprosiła lekarza,który pobierał wycinek.Niestety pan dr nie był już miły naskoczył na mnie,ze przecież wczoraj ktoś był od pana X i otrzymał informacje, ze wyniku nie ma.Zapytałam,gdzie wobec tego mogę zadzwonić,by dowiedzieć sie czegoś więcej na temat pobranego wycinka,otrzymałam odp -nigdzie pani nie moze zadzwonić wycinek wysłano do mista Y iiii odłożono słuchawkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum