1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz piersi
Autor Wiadomość
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #1  Wysłany: 2011-11-21, 00:25  Guz piersi


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.


Witam,
mam 29 lat oraz 8 przypadków raka piersi i jajników w rodzinie.
Ze strony mamy zmarły na raka piersi lub jajników wszystkie kobiety poza moją mamą ...
m.in. 25 letnia siostra mojej mamy, oraz moja 32 letnia kuzynka,
Po stronie ojca 2 przypadki raka piersi (obie siostry taty).
Z tych 8 osób, 6 zmarło na raka piersi lub jajnika,
1 zginęła w wypadku samochodowym, lecz miała licznie zajętą pierś i dół pachowy,
a 1 jest w trakcie leczenia.

latem tego roku wykonałam USG piersi (28.07.2011), badanie wykonał prywatnie ginekolog:

"Samokontrola: Guz o średnicy 1 cm w kwadrancie
Sonograficznie: Utkanie gęste gruczołowe o charakterze nasilonej MCF, bez zmian litych i cystycznych.
Węzły pachowe prawe zmienione odczynowo.
Kontrola za 6miesięcy."

Jako że pan doktor nie uspokoił mnie, gdyż w badaniu palpacyjnym guza nie znalazł,
dopiero gdy mu pokazałam (ważę 54 kg, nie ma po czym buszować ;) )
a guz jest wyczuwalny ewidentnie, samo badanie - śmiech na sali (teraz to wiem - mogę porównać).
Następnie podczas USG stwierdził, nie mogąc GO znaleźć, że to nie możliwe, żeby TAKIEGO guza nie było widać (co nie przeszkodziło mu wydrukować mi obraz..),
skali birads nie określił, domyślam się teraz, że to dlatego, że radiologiem z całą pewnością nie jest.
Dowiedziałam się w skrócie NIC..

W międzyczasie zapisałam się do poradni chorób sutka na koniec sierpnia.
Guz nadal obecny.

Doczekałam się wizyty u chirurga onkologa.
Nie podałam wyniku USG wykonanego prywatnie (przez ginekologa) i stwierdziłam, że coś mi się od NFZ należy i zrobić porządne usg trzeba.
Pan chirurg wyczuł guz bez problemu i dodatkowo stwierdził, że skóra w okolicy guza jest zapadnięta, co dodatkowo utwierdziło mnie w tym by kolejne usg wykonać.
Termin mnie załamał, 17.11.2011...

Zamartwiając się co w tej piersi mam, stwierdziłam, że nie wytrzymam tyle i wyszukałam prywatnie radiologa specjalistę diagnozującego raka piersi od 15 lat.

12.09.2011 opis:

"Pacjentka podaje zgrubienie w kwadrancie górno-zewnętrznym piersi prawej na godz. 10 o śr. ok 10 mm.
W badaniu USG zgrubienie nie różni sie od otaczającej tkanki gruczołowej.
Obie piersi o gruczołowej budowie z miąższem o cechach FCD.
Zmian ogniskowych litych ani torbiali nie stwierdzam.
Doły pachowe bez lymphadenopatii.
Wnioski:
badanie bez procesu złośliwego. BIRADS 2.
Wskazana konsultacja rodowodowo-dziedziczna Onkologicznej Poradni Genetyki.
HBOC susp.
Dalsze postepowanie w zależności od wyniku konsultacji.
W przypadku tendencji do wzrostu zgrubienia w piersi prawej (obecnie krótki okres obserwacji) rekomenduję wykonanie tomografii NMR piersi."

Do genetyki zapisałam się już wcześniej, i kilka dni później miałam wizytę, skierowano mnie na zbadanie mutacji BRCA1 na NFZ, na szczęście..
Wyniki w lutym |wht?!| Wiem, wiem, wysyłają do Szczecina itd..

Pan doktor poświęcił mi duużo czasu, powyjaśniał co nieco. Uspokoiłam się.
Na tyle, że gotowa byłam nie iść na usg wyznaczone na 17.11.2011, no ale poszłam, dla spokoju...

No i przechodzę do sedna:

USG piersi 17.11.2011, opis:

"Piersi o budowie mieszanej. W piersi prawej na godz. 9 widoczna hypoechogenna niejednorodna zmiana o śr. ok 12 mm tuż przy ścianie klp.
Poza tym innych zmian litych, torbieli, lymphadenopatii pachowej nie stwierdzam.
Wskazana biopsja tkankowa.
Wnioski: badanie bez cech patologii. BIRADS 4b."

Doznałam lekkiego szoku, ponieważ spodziewałam się, że również - na w sumie trzecim usg - nic nie będzie widać.
Guz jest przecież ten sam..

Chciałam zapytać, czy mam rozumieć, że ów guz zmienił swój charakter przez te 9 tygodni od usg do usg, czy też bardziej prawdopodobne, że trafiłam w końcu do dobrego radiologa?

Czy biopsja tkankowa to biopsja chirurgiczna? To przez obecność guza przy ścianie klp? Czy on mógłby zlecić mi to NMR piersi i dopiero potem ciąć?

Jakbym mogła prosić, o wyjaśnienie, będę bardzo wdzięczna.

Z góry dziękuję i pozdrawiam
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2011-11-21, 09:56  


strieuka napisał/a:
czy mam rozumieć, że ów guz zmienił swój charakter przez te 9 tygodni od usg do usg, czy też bardziej prawdopodobne, że trafiłam w końcu do dobrego radiologa?


Strieuko,

Zdecydowanie bardziej prawdopodobna wydaje mi się druga ewentualność,
a postawione wstępne rozpoznanie (BIRADS 4b), także z uwagi na podejrzenie rodzinnej dziedziczności,
znacznie bardziej rozsądne.

Biopsja tkankowa polega na uzyskaniu fragmentu tkanki guza, a nie tylko pojedynczych komórek,
co pozwala przeprowadzić badanie histopatologiczne, dużo bardziej miarodajne niż cytologiczne.
Jest to wykonywana, zwykle w znieczuleniu miejscowym, biopsja gruboigłowa / Tru-cut / mammotomiczna,
ewentualnie chirurgiczne pobranie tkanki guza (biopsja chirurgiczna w znieczuleniu miejscowym, rzadziej ogólnym).

W Twojej sytuacji wskazanie do przeprowadzenia takiego badania uważam za bardzo uzasadnione,
a znajomość wyniku histopatologii guza za podstawę do podjęcia decyzji co do dalszego postępowania.

Pozdrawiam. :)
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
albert333 


Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 24
Pomógł: 6 razy

 #3  Wysłany: 2011-11-21, 11:30  


W Wielkiej Brytanii wykrycie dzidzicznej zachorowalności na raka piersi ma duży priorytet,badania zagrożonym kobietom wykonuje się jak najwcześniej, ktore są refundowane przez Państwo.Jest to bardzo ważna kwestia w diagnostyce tej choroby, ponieważ rak piersi rozwija sie bardzo długo,a kiedy jest wykrywalny,choroba często jest w bardzo zaawansowanym stanie.Z tego też względu, kobiety obarczone genetycznie ryzykiem zachorowania na raka piersi ,decydują się(oczywiście nie wszystkie, ale te bardziej odważne) na bardzo drastyczny krok,usunięcia piersi, nie czekając na pierwsze symptomy choroby,co pozwala w przyszłości uniknąć jej przykrych następstw.Nastepnie wykonywana jest rekonstrukcja piersi,ktora w zasadzie nie pozwala na wykrycie różnicy w wyglądzie tego obszaru intymnego kobiety.
Przepraszam że trochę nie temat zasadniczy,jakim jest problem tej Pani,ale uważam że to dość istotne zagadnienie z punktu widzenia wczesnym zapobieganiom tej bardzo groźnej choroby, na którą cierpią Panie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w walce z tą chorobą:)
_________________
Przede wszystkim nie szkodzić.
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #4  Wysłany: 2011-11-21, 22:50  


Dziękuję za odpowiedzi.

Jutro wizyta u chirurga onkologa, zobaczymy co postanowi. Podziwiam wszystkich wspaniałych ludzi tworzących to forum i gdy tylko się dowiaduję, że ktoś jest w potrzebie w tym trudnym temacie, polecam waszą pomoc.

Pozdrawiam

[ Dodano: 2011-11-22, 21:35 ]
witam,
jestem po wizycie u chirurga oraz po biopsji cienkoigłowej jednak. Chirurg powiedział, że zmianę i tak wytnie podczas operacji, ale najpierw chce wiedzieć chociaż mniej więcej z czym ma do czynienia. Mówił coś o operacji w święta...
Szczerze powiem, że jestem w szoku lekkim. Wynik biopsji może i tak być fałszywie ujemny. Czy kolejnym krokiem powinien być faktycznie zabieg?

Moja bratowa, po rozmowie z koleżanką mikrobiologiem, mówi mi, że mam skonsultować to prywatnie u innego onkologa. Twierdzi, ze koleżanka jej mówiła, że to z pewnością gruczolako-włókniak i że nie trzeba się z tej okazji kłaść na święta pod nóż, że mam zrobić i zanieść nowemu onkologowi wynik mammografii ( w moim wieku można zrobić? i co ona niby pokaże więcej?) oraz wyniki krwi i markerów ( o markerach już dość czytałam, że są nie miarodajne). Jestem skołowana...
Podpowiedzcie coś, proszę.

Czy biopsja zawsze tak boli? A ten chorerny guzioł jest 2x większy w tej chwili, czuje go pod palcem tylko dotykając, bez ucisku, a on jest przecież na ścianie klatki piersiowej (!) aż tak małych piersi nie mam.. ehhh..bez sensu ta biopsja skoro może nie dać wyniku.. Może zamiast ciąć, najpierw jeszcze gruba igła?

Pomóżcie proszę. konsultować, badać dalej?
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #5  Wysłany: 2011-11-23, 07:45  


na Twoim miejscu z takim obciążeniem dziedzicznym wycięłabym to czym prędzej bez zastanawiania się. i nie uczepiałabym się rad koleżanki że to guczolako- włókniak- niecH to ocenia onkolog.
Poczekaj póki co na wynik biopsji. kiedy będzie?
trzymaj się
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #6  Wysłany: 2011-11-23, 08:30  


Jestem podobnego zdania co Akos.

Gdyby nawet lekarz zlecił biopsję groboigłową i histopatologia wykazała zmianę łagodną, to co - chciałabyś ten guzek trzymać ?
Skoro lekarz chce go usunąć, to pozbycie się tego guzka uważam za najlepsze rozwiązanie.
Myślę, że termin zabiegu - jak się domyślam, nie za bardzo dogodny dla Ciebie w czasie świątecznym - też pewnie dałoby się przełożyć na styczeń.
Po usunięciu standardowe przebadanie histopatologiczne.
Moim zdaniem to w Twojej sytuacji (przy obciążeniu rodzinnym) najbardziej rozsądne postępowanie.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #7  Wysłany: 2011-11-23, 08:45  


Dzięki za odpowiedź akos. Czytałam Twój wątek, trzymam kciuki. Też jestem z Poznania, też mam małą córeczkę.

Wyniki maja być za tydzień. Biopsja była w CO na Garbarach, ale wynik wysyłają gońcem na Szamarzewskiego, skąd mnie przysłano. Mam nadzieję, że będę mogła poznać wynik już z tydzień a nie dopiero na wizycie u chirurga, 13grudnia..

Ja nie chce z tym chodzić ani chwili dłużej niż trzeba, moja kochana bratowa troszkę zamętu mi w głowie zasiała.. :???:

[ Dodano: 2011-11-23, 08:49 ]
dziękuję Richelieu :)

a mogę ponowić pytanie czy to tak zawsze pęcznieje po biopsji? :roll:
 
orka30 


Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 67
Pomogła: 11 razy

 #8  Wysłany: 2011-11-23, 09:26  


witaj, ja miałam również biopsję cienkoigłową dokładnie tydzień temu - mnie przez 3 dni pobolewała pierś, na drugi dzień po biopsji było lekkie pieczenie. No i siniak oczywiście :)
też mam wizytę u onkologa 13 grudnia :)
trzymam kciuki za dobre wyniki.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #9  Wysłany: 2011-11-23, 09:45  


strieuka napisał/a:
a mogę ponowić pytanie czy to tak zawsze pęcznieje po biopsji? :roll:

W medycynie (a ogólniej rzecz biorąc: fizjologii) raczej nie ma miejsca na tak ogólne stwierdzenia
jak "zawsze" czy "nigdy" (wielkie kwantyfikatory ;P :lol: ).

Uczucie "spęcznienia", powiększenia może być w dużej mierze subiektywne, związane z bolesnością po badaniu,
być może także wskutek - jak przypuszczam - częstego zwracania uwagi, obmacywania tego miejsca ?
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Chabrowa 



Dołączyła: 25 Sie 2011
Posty: 224
Skąd: Warszawa
Pomogła: 40 razy

 #10  Wysłany: 2011-11-23, 09:57  


Strieuka witaj

a koleżanka mikrobiolog, to z całym szacunkiem, jasnowidzem też jest? ;)
oby to było nic groźnego :) , ale z Twoim obciążeniem to w ogóle bym sie nie zastanawiała nad usunięciem.

Bo biposji cienkoigłowej też czułam swoją pierś jakoś niewyraźnie ;)
Tylko czy to nie pochodziło z głowy? ;)

Pozdrawiam serdecznie
_________________
spontanicznie carpe diem - ale banał, nie???
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #11  Wysłany: 2011-11-23, 10:13  


strieuka napisał/a:
Dzięki za odpowiedź akos. Czytałam Twój wątek, trzymam kciuki. Też jestem z Poznania, też mam małą córeczkę.

Wyniki maja być za tydzień. Biopsja była w CO na Garbarach, ale wynik wysyłają gońcem na Szamarzewskiego, skąd mnie przysłano. Mam nadzieję, że będę mogła poznać wynik już z tydzień a nie dopiero na wizycie u chirurga, 13grudnia..

Ja nie chce z tym chodzić ani chwili dłużej niż trzeba, moja kochana bratowa troszkę zamętu mi w głowie zasiała.. :???:

[ Dodano: 2011-11-23, 08:49 ]
dziękuję Richelieu :)

a mogę ponowić pytanie czy to tak zawsze pęcznieje po biopsji? :roll:


Jak w CO na Garbarach to mozesz zadzwonić i zapytać czy jest wynik i czy możesz odebrać w przycHodni od razu u chirurga.

[ Dodano: 2011-11-23, 10:14 ]
dzięki za kciuki :) )
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #12  Wysłany: 2011-11-24, 00:20  


Kochani dzięki za odpowiedzi!
Richelieu- wiadomo, że u każdego inaczej, ale też wiadomo, o ile lżej jak ktoś napisze "tak, też tak miałam" :mrgreen:

Orka30- no to 13go grudnia trzymamy za kciuki za nasze dobre wyniki 8-) Tez Ci grozili Wigilią na stole operacyjnym zamiast przy stole z rodziną? Ja tam zawsze w Świeta coś narozrabiam- rodziłam w Wielkanoc, a co tam:) kiedyś też wylądowałam odwodniona w szpitalu, też w Wielkanoc, więc operacja w Święta mnie nie zdziwi, ale moją córeczkę na pewno :roll: ...

Akos-pytałam od razu na Garbarach, "przemiła" pani w sekretariacie powiedziała mi, że na Szamarzewskiego mam pytać i lekko się obawiam o to, że bez lekarza wyniku mi nie podadzą.. Latem ginekolog nie chciał mi wydać wyniku cytologii, jeśli nie dam się zbadać jeszcze raz|mad1| trzasnęłam drzwiami i wróciłam z wiedzą i groźbą NFZ i wynik dostałam, ale nerwów...szkoda.

Chabrowa- dokładnie o to samo chciałam bratową spytać! Tłumaczyłam, że tylko wycięcie da wiedzę co to jest...

Kasienko-imienniczko moja :) wedle mojej nikłej wiedzy mammotomia odpada. Co do reszty, to kochani specjaliści Ci doradzą, pozdrawiam Cię, wiem co czujesz chodząc z obcym w piersi, odbijając się od lekarza do lekarza :hell: / fragment odnosi się do tego wątku
 
orka30 


Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 67
Pomogła: 11 razy

 #13  Wysłany: 2011-11-25, 12:26  


strieuka napisał/a:
Orka30- no to 13go grudnia trzymamy za kciuki za nasze dobre wyniki 8-) Tez Ci grozili Wigilią na stole operacyjnym zamiast przy stole z rodziną? Ja tam zawsze w Świeta coś narozrabiam- rodziłam w Wielkanoc, a co tam:) kiedyś też wylądowałam odwodniona w szpitalu, też w Wielkanoc, więc operacja w Święta mnie nie zdziwi, ale moją córeczkę na pewno :roll: ...


ja rodziłam w Andrzejki :)
mi na razie wogóle mało mówią, tylko "spokojnie czekać na wyniki", ale u mnie i mammo i usg dały wynik BI RADS 0... moze dlatego...
jak będzie potrzeba, trudno, niech będą nawet Świeta, byle jak najprędzej...
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #14  Wysłany: 2011-11-25, 20:07  


Orka30- no to ktoś tu w przyszłą środę ma urodzinki 8-)
Mnie też już wkurza każdy jeden dzień z tym badziewiem, dni się cierpliwie dłużą.. Ehh.. A najgorsze, że jak wynik biopsji będzie negatywny to spokój odzyskam tak naprawdę dopiero po usunięciu i zbadaniu wspomnianego badziewia...
 
Kasienka 


Dołączyła: 23 Lis 2011
Posty: 25
Skąd: Tarnowskie Góry

 #15  Wysłany: 2011-11-26, 23:03  


Tak, tak... rozumiem w 100% bezsensowne czekanie... każdy dzień w czekaniu jest dniem straconym, ale choroba chyba po prostu uczy cierpliwości... Ale mając wsparcie damy rade:) Czasem jednak martwię się, że zamęczam te moje wsparcie, które i tak ma już takie smutne oczka...
_________________
Cierpienie jest po to by wyzwalać miłość...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group