1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: alaslepa
2014-12-29, 23:18
Guz płuca
Autor Wiadomość
gosiat 


Dołączyła: 12 Gru 2014
Posty: 161
Pomogła: 17 razy

 #1  Wysłany: 2014-12-12, 17:29  Guz płuca


Dzień dobry.
Czy mogłabym prosić o pomoc w interpretacji wyników mojego ojca?
Chciałabym wiedzieć czy są jeszcze jakieś szanse na operację guza? Czy może zostaje już tylko chemioterapia poprawiająca komfort życia.
Co oznacza zapis Ca pęcherza w epikryzie?
Wiem, że nie ma jeszcze wszystkich badań.
W ostatnich dniach były wykonane badania ze śliny i moczu oraz wczoraj była wykonana bronchoskopia i wyniki mają być za tydzień. Na podstawie badania (bronchoskopii) p. doktor stwierdziła, że były liczne zwapnienia, nacieki, ciężko było pobrać materiał do badania, samo badanie trwało prawie godzinę.
Jak tylko będę miała następne wyniki badań to zamieszczę je tutaj.
Dziękuję z góry za pomoc.


zdj.1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 573 raz(y) 244,15 KB

zdj.3.png
Pobierz Plik ściągnięto 643 raz(y) 1,71 MB

zdj.2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 550 raz(y) 299 KB

zdj.4.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 500 raz(y) 218,57 KB

 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2014-12-12, 18:01  


gosiat napisał/a:
Co oznacza zapis Ca pęcherza w epikryzie?

Rak pęcherza moczowego.
Błąd w zapisie epikryzy nie pozwala ocenić, kiedy była wykonana ta operacja.

W świetle powyższego uważam za możliwe, iż obecnie diagnozowane guzy w płucach
mogą być zarówno nowym niezależnym nowotworem,
jak i nowotworem wtórnym - przerzutowym z pęcherza moczowego.

Niezależnie od tego obecność przerzutów do kości oznacza najwyższe uogólnione stadium choroby
i związany z tym brak możliwości wyleczenia.

gosiat napisał/a:
Czy może zostaje już tylko chemioterapia poprawiająca komfort życia.

Niestety, tak właśnie jest.
Wykonanie operacji guzów w płucach, z racji uogólnienia choroby, wydaje mi się pozbawione sensownego celu,
chociaż oczywiście na ten temat powinien wypowiedzieć się lekarz.


Przykro mi, że nie mam dla Ciebie lepszych informacji.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
gosiat 


Dołączyła: 12 Gru 2014
Posty: 161
Pomogła: 17 razy

 #3  Wysłany: 2014-12-12, 18:10  


operacja na pęcherzu była wykonana w VI.2009 roku, tego opisu nie mam, wszystko jest z tatą w szpitalu. Podobno zmiany miały łagodny charakter, a takie chyba nie dają przerzutów?
Na podstawie tego co załączyłam można przybliżyć ile jeszcze życia zostało mojemu tacie?
Mogę jeszcze dodać, że tato jest ciągle pod opieką lekarzy ... i w marcu 2013r miał wykonywane RTG płuc i nic nie wykazało. Ponad co roku ma kontrole tego pęcherza moczowego.
Czy możliwe jest, że coś zostało przeoczone? źle wykonane poprzednie rtg płuc? czy może choroba sama z siebie tak szybko postąpiła? Bóle tato zaczął miejć miesiąc temu po powrocie z rehabilitacji w związku z odcinkiem lędźwiowm kręgosłupa. Czy ta rehabilitacja mogła sprawić, że w końcu choroba dała znać o sobie?

[ Dodano: 2014-12-12, 18:11 ]
bardzo dziękuję za odpowiedź
_________________
Tatuś walczył 3 tygodnie - diagnoza DRP z przerzutami do kręgosłupa i wątroby 05.12.2014r. - 26.12.2014r. (*)
 
M5 


Dołączyła: 27 Lis 2014
Posty: 31
Pomogła: 15 razy

 #4  Wysłany: 2014-12-12, 18:21  


Ca zawsze oznacza nowotwór złośliwy. Jaka dokładnie operacja została przeprowadzona na pęcherzu? Usunięcie pęcherza czy wycięcie guza przezcewkowo? Wygląda na to, że był to jednak nowotwór złośliwy. Nowotwory łagodne pęcherza moczowego są bardzo rzadkie.

Marzec 2013 roku to ponad 1,5 roku, dodatkowo badanie rtg nie jest tak dokładne jak tomografia. Guz mógł być już wtedy ale badanie go nie wykryło, mógł też pojawić się później.
 
gosiat 


Dołączyła: 12 Gru 2014
Posty: 161
Pomogła: 17 razy

 #5  Wysłany: 2014-12-12, 20:19  


M5 jak to złośliwy? mój tato prócz usunięcia tych zmian nie miał nic robione, żadnej chemii czy naświetlań. Ja dokładnie nie wiem jak to wyglądało, tak naprawdę o tym, że miał raka w lub na pęcherzu dowiedziałam się niedawno, przed postawieniem diagnozy o guzie płuc. Jak tato miał usuwane zmiany na pęcherzu czy w pęcherzu, to ja byłam w ciąży i nie mówili mi rodzice, żeby mnie dodatkowo nie stresować ... a potem, że niby po hist.-patcie wyszło, że nowotwór łagodny i żadnego leczenia nie było. Przezcewkowo tato miał to usuwane, mama coś mówiła że miał to urywane, ale jak to wyglądało to nie wiem ... teraz do wypisu nie uda mi się dotrzeć bo wszystko jst w szpitalu z tatą. Wiem też że raz miał w rok po zabiegu robione markery nowotworowe i lekarze uznali że więcej nie trzeba tylko co roku na kontrole chodził do szpitala i jakoś ten pęcherz badali.
 
M5 


Dołączyła: 27 Lis 2014
Posty: 31
Pomogła: 15 razy

 #6  Wysłany: 2014-12-12, 20:43  


Ca oznacza carcinoma, czyli rak. Lekarze wpisali tak w wypisie, więc albo popełnili błąd, albo mieli takie wyniki, w których tak było napisane.

W przypadku nowotworu nienaciekającego mięśniówki pęcherza moczowego nie przeprowadza się ani chemioterapii systemowej ani radioterapii. Wycina się przezcewkowo guz (w postaci takich właśnie kawałków) i najczęściej podaje się chemię dopęcherzowo czyli w postaci wlewek. Nie wiem jak to było w tym przypadku. Ale wygląda na to, że był to jednak nowotwór złośliwy w początkowym stadium czyli nieinwazyjny, albo lekarze pomylili się w wypisie.

[ Dodano: 2014-12-12, 21:00 ]
Zauważyłam jeszcze, że piszesz:

Cytat:
tak naprawdę o tym, że miał raka w lub na pęcherzu dowiedziałam się niedawno,


Nowotwory dzielą się na złośliwe i łagodne. Jednym z typów nowotworu złośliwego jest rak (nowotwór złośliwy nabłonkowy). Nie ma łagodnych raków.
 
gosiat 


Dołączyła: 12 Gru 2014
Posty: 161
Pomogła: 17 razy

 #7  Wysłany: 2014-12-12, 21:03  


M5 dziękuję za odpowiedź ... jakbym tylko miała skąd wziąć tamten wypis to bym tu zamieściła ... a czy ten nowotwór mógł dać przerzuty do płuc?
Z tego co nam wczoraj lekarka mówiła, to po tej bronchoskopii będzie wiadomo czy ten guz na płucach to jest pierwotny czy to przerzut. Tylko ostrzegała też że może nic nie wyjść i trzeba będzie jeszcze raz badanie przeprowadzić, bo zabieg był bardzo trudny, bo jakieś zwapnienia i naciekania są tam.

Nie dociera do mnie to wszystko ... niewiele ponad dwa miesiące temu tata jechał na rehabilitację na kręgosłup lędźwiowy "prawie" zdrowy, czuł się rewelacyjnie, a po powrocie stamtąd pojawiły się bóle klatki piersiowej i człowiek dosłownie gaśnie w oczach ... :-(

[ Dodano: 2014-12-12, 21:13 ]
a o co chodzi z tą grasicą jeśli mogę spytać? czy tam też to cholerstwo siedzi?
A czy też przerzuty które stwierdzili lekarze do tej pory to już koniec niespodzianek czy może coś jeszcze wyskoczyć jak królik z kapelusza?
_________________
Tatuś walczył 3 tygodnie - diagnoza DRP z przerzutami do kręgosłupa i wątroby 05.12.2014r. - 26.12.2014r. (*)
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #8  Wysłany: 2014-12-12, 21:31  


gosiat napisał/a:
a czy ten nowotwór mógł dać przerzuty do płuc?

Tak.
_________________
 
M5 


Dołączyła: 27 Lis 2014
Posty: 31
Pomogła: 15 razy

 #9  Wysłany: 2014-12-12, 21:34  


Nowotwór złośliwy pęcherza najczęściej daje przerzuty do płuc, wątroby i kości, więc jest możliwe. Tak jak mówiła lekarka, dopiero po badaniu będzie wiadomo.

Grasica to organ, który u człowieka zanika w młodości, dlatego jest opisane jako ciało tłuszczowe ze zmianami włóknistymi.
 
gosiat 


Dołączyła: 12 Gru 2014
Posty: 161
Pomogła: 17 razy

 #10  Wysłany: 2014-12-13, 08:39  


Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Będziemy z niecierpliwością czekać na wyniki badań i informacje co dalej.
a czy taka chemioterapia zatrzymuje rozwój choroby? czy tylko jej skutki? tatę boli coraz bardziej, dostaje na razie jakieś kroplówki, od wczoraj dodatkowo z antybiotykiem, ale nie wiem dlaczego ten antybiotyk, ma jakieś leki przeciwbólowe i jakiś plasterek na plecach chyba z morfiną.
Czy my możemy coś jeszcze dla taty zrobić, prócz tego że jesteśmy przy Nim? Ciężko mi się z tym wszystkim pogodzić, tato nie jest jeszcze taki stary ... ma dopiero 61 lat ... małe wnuki którymi nie zdążył się jeszcze nacieszyć :-(

[ Dodano: 2014-12-14, 08:20 ]
A powiedzcie mi czy słyszeliście i jeśli tak to co sądzicie o witaminie B17 ... jak to mówią, tonący brzytwy się chwyta ...
Wczoraj wyniki taty konsultowała lekarz z polecenia i nie praktycznie pozbawiła nas złudzeń ... bronchoskopia była tylko po to, żeby dowiedzieć się czy guz est jednokomórkowy czy wielko (co to znaczy?), czy to ognisko na płucach to jest pierwotne czy przerzut no i jaką chemię zastosować.
Ale ogólnie nowotwór jest podobno zaawansowany, jakby tato nigdy do lekarzy nie chodził. Na prawdę tak źle to wygląda? Lekarz nawet zasugerowała że jeśli mamy jakieś sprawy spadkowe niewyjaśnione to najlepiej to jeszcze w tym miesiącu uregulować ...
Widzimy, że to wszystko się bardzo szybko posuwa, bo tato słabnie z każdym dniem, ma problemy ze złapaniem oddechu, żeby coś powiedzieć musi w trakcie zdania parę razy łapać oddech.
To wszystko jest bardzo trudne do ogarnięcia, bo parę tygodni temu był to jeszcze "zdrowy" człowiek :fucc:
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #11  Wysłany: 2014-12-14, 08:25  


gosiat napisał/a:
co sądzicie o witaminie B17

Dział o metodach niekonwencjonalnych
http://www.forum-onkologi...cznego-vf16.htm
w tym
http://www.forum-onkologi...wych-vt1813.htm
Pozdrawiam :tull:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #12  Wysłany: 2014-12-14, 08:38  


gosiat napisał/a:
czy taka chemioterapia zatrzymuje rozwój choroby?


po to jest leczenie, żeby podarować pacjentowi czas, żeby poprawić jakość jego życia.

gosiat napisał/a:
Czy my możemy coś jeszcze dla taty zrobić, prócz tego że jesteśmy przy Nim?


obecność kochających bliskich to zawsze dodatkowa motywacja. Teraz możecie rozpieszczać tatę kulinarnie - pacjent musi jeść, mieć siłę. Byłoby dobrze, gdyby po opuszczeniu szpitala tata znalazł się pod opieką hospicjum domowego.
 
gosiat 


Dołączyła: 12 Gru 2014
Posty: 161
Pomogła: 17 razy

 #13  Wysłany: 2014-12-14, 10:48  


JustynaS1975 dziękuję za linki, poczytam jak ułożę dzieciaki na południową drzemkę :-)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #14  Wysłany: 2014-12-14, 12:43  


Gosiat, proponuję jak najszybciej załatwić hospicjum domowe. Tatę boli, jak piszesz, może trzeba zmienić leki przeciwbólowe, może trzeba dołożyć nowe, lekarz hospicyjny by się tu przydał.
Tato ma kłopoty, ze złapaniem oddechu też mogłoby zadziałać hospicjum, może z czasem potrzebny będzie tlen, żeby łatwiej oddychać a takim sprzętem hospicja dysponują i wypożyczają. No i oczywiście być, trwać, pomagać, żeby nie cierpiał.

Pozdrawiam.
 
gosiat 


Dołączyła: 12 Gru 2014
Posty: 161
Pomogła: 17 razy

 #15  Wysłany: 2014-12-14, 16:30  


marzena66, dziękuję za radę.
Tata na razie jest w szpitalu, czekamy na wyniki i co dalej.
A żeby załatwiać Hospicjum Domowe to trzeba mieć jakieś skierowanie?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group