guz trzustki uciskajacy dwunastnice u 87 letniej babci
Witam,
U mojej babci 87 letniej na dniach zdiagnozowano guz na trzustce uciskajacy dwunastnice, babcia miała gastroskopie, tomograf, czekamy na wyniki, za dwa tygodnie ma być wynik histopatologiczny. W związku z tym że tych wyników jeszcze nie ma chciałam zapytać, może ktoś mial podobny przypadek czy taki guz to może oznaczać raka?, czy jest szansa że jest to jakaś niezlosliwa zmiana którą będzie można usunąć? czy w ogóle takie niezlosliwe zmiany na trzustce występują, co to jeszcze moze byc? , dodam że babcia na przestrzeni kilku miesięcy bardzo schudła, a leczyli ją na woreczek aż w końcu z powodu bólu trafiła do szpitala bo i tak okazało się że to jednak co innego. Lekarz powiedział tylko tyle że babcia trafi albo na chirurgie albo na onkologie. Czy zabiegi usunięcia czegokolwiek w takim wieku w jakim jest babcia są wykonywane?, czy jest szansa że babcia zostanie poddana operacji jeśli taka wchodzilaby w rachubę?
Trudno na Twoje pytania odpowiedzieć jak nie wstawiłaś żadnego wyniku. Na jakiejś podstawie guz został zlokalizowany, czyli są jakieś badania obrazowe, usg, TK, RM? jeśli choć to wstawisz będzie możliwość powiedzieć coś więcej, tak to tylko możemy gdybać a nie o to na forum chodzi.
Na pewno, czy to zmiana łagodna czy złośliwa może tylko odpowiedzieć badanie hist.pat., trzeba zatem poczekać.
Czy jest operacyjny, nie wiemy, trzeba zobaczyć wyniki obrazowe. Czy Babcia ma jakieś dodatkowe choroby też ma wpływ na operację.
To, że babcia schudła jest na pewno niepokojące i może źle wróżyć.
To tyle mogłam "wywróżyć" z Twojego opisu. Potrzebujemy konkretów (wyników) do oceny stanu i prognoz.
Nie przytoczę wyników bo tak jak napisałam na razie ich nie posiadamy - histopatologiczne, TK będą za dwa tygodnie, bardziej pytałam o to czy ktoś mial podobny przypadek i jak on się kończył, czy okazywał się być tym najgorszym, czy nawet łagodna zmiana może być przyczyną utraty wagi ?, babcia ma lekką cukrzycę. Co do wagi to babcia cierpiała z powodu woreczka żółciowego, raz miała bardzo bolesny atak i od tego czasu zaczęła się oszczędzać z jedzeniem, wszystko jalowe, mało mięsa być może to marne odżywianie sie spowodowało spadek wagi. Babcia mieszka w innym miescie będę się z nią widziała za tydzień zabiorę wszystkie wyniki jakie ma do tej pory i je zamieszczę
Jakby się mogły wypowiedzieć osoby które miały podobny przypadek byłabym wdzięczna.
bartass28,
Wyniki opisują wycinki pobrane z żołądka, są prawidłowe, ale niewiele wnoszą do diagnostyki guza trzustki.
Zamieść wynik tomografii i pozostałe wyniki, które masz. Nadal nic konkretnego nie można powiedzieć.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Z gastroskopii wynika, że jest stan zapalny i grzybica, to jest do wyleczenia.
W TK jamy brzusznej jest spory guz głowy trzustki, który nacieka na dwunastnicę, poszerzone są drogi żółciowe. Jest napisane o możliwości operacyjnego wycięcia ale czy do tego dojdzie to trzeba skonsultować z chirurgiem, byliście na takiej konsultacji?
Na razie nie można powiedzieć czy zmiana jest łagodna czy złośliwa, trzeba albo wyciąć albo pobrać materiał do badań hist.pat i dopiero będzie wiadomo z jaką zmianą macie do czynienia ale niestety może to być ta gorsza opcja.
guz na trzustce uciskajacy dwunastnice - 87 letniej babci
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Mamy umowiona wizytę w przyszły wtorek prywatnie u chirurga onkologa starałam się znaleźć najlepszego a ten konkretny lekarz przyjmuje tylko raz w tygodniu we wtorki na jutro się nie udało, komplet pacjentów, mam nadzieję że babcia da radę do następnego wtorku ...
A co z tym guzem dwunastnicy?, jest pod niego wynik histopatolog. i nie ma mowy o raku tylko że guz, czy jest to po prostu "zwykły guz"?
Właśnie nie rozumiem dlaczego nie ma wyniku histopatolog. pod trzustke? Od tego jest biopsja?, nie znam się na tym za bardzo ... dlaczego szpital w takim razie jej nie zlecił i zostawił jeszcze babcię z grzybica...
Babcia jest bardzo słaba, kiepsko je do tego często przysypia w ciągu dnia a na noc mama zakłada jej pampersy.
Proszę do dalsza odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie!
bartass28,
Jeśli Babcia jest w takim stanie, to o żadnym leczeniu nie ma mowy. Ani o operacji, ani o chemioterapii. Nikt nie podejmie się leczenia tak osłabionego organizmu - byłoby z tego więcej szkody niż pożytku.
bartass28 napisał/a:
A co z tym guzem dwunastnicy?
Musisz zapoznać się nieco z anatomią jamy brzusznej - bez tego nasze odpowiedzi będą padały w próżnię
To guz trzustki nacieka i modeluje dwunastnicę. Nie ma osobnego guza dwunastnicy.
bartass28 napisał/a:
i nie ma mowy o raku tylko że guz, czy jest to po prostu "zwykły guz"?
Nie ma czegoś takiego, jak "zwykły guz", chyba, że ktoś go sobie nabije na głowie
W medycynie używamy słów adekwatnych do rozpoznania. Nie mamy rozpoznania nowotworu (np. raka), bo takie rozpoznanie można postawić dopiero obserwując materiał pod mikroskopem. Dlatego używa się określeń opisowych, adekwatnych do sytuacji np. guz, naciek.
bartass28 napisał/a:
Od tego jest biopsja?
Tak. Ale biopsję robi się wtedy, kiedy ma być leczenie. W innej sytuacji byłoby to tylko zaspokojenie ciekawości rodziny/lekarza - kosztem cierpienia pacjenta. Jest spora szansa, że u Twojej Babci nie będzie nawet biopsji, bo są małe szanse na podjęcie dalszego leczenia.
bartass28 napisał/a:
dlaczego szpital w takim razie jej nie zlecił i zostawił jeszcze babcię z grzybica...
Dlaczego nie zlecił - nie wiem. Moze dlatego, co napisałam powyżej, ale wtedy powinien Was poinformować. Dlaczego zostawił z grzybicą - tym bardziej nie wiem i tu wytłumaczenia nie ma.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Mama dziś była zarejestrować babcię w przychodni, jutro ma przyjść pielęgniarka zobaczyć jak się babcia czuje, jak wygląda. Lekarka rodzinna po zapoznaniu się z wynikami i z tym co babci przepisano powiedziała że te leki to jedno wielkie g ..., że one nic nie dają, zmniejszyła babci dawkę żelaza bo powiedziała że dostawała za wysoką i że przez to miała problemy z wypróżnianiem - a faktycznie miała no i przepisała coś na grzybicę.
Proszę mi jeszcze tylko napisać dlaczego nie mogli zrobić babci tej biopsji trzustki?, tylko na podstawie samego TK wiemy o tym guzie a de facto nie wiemy czy jest on złośliwy ..., czy lekarze po zapoznaniu się z pozostałymi wynikami uznali że jest na tyle źle że biopsja trzustki nic nie wniesie?
dlaczego nie mogli zrobić babci tej biopsji trzustki?
To pytanie do szpitala, ja mogę tylko gdybać. Prawdopodobnie Babcia leżała na internie, biopsję wykonuje się na chirurgii, może nie było akurat miejsc? Może czekano, aż wygoi się żołądek po pobraniu wycinków? Może obserwowany stan Babci był taki, że stwierdzono, że biopsja byłaby zbytnim obciążeniem? Może czekano na decyzję onkologa, co do dalszego leczenia (gdyby podjął się leczenia - celowe byłoby robienie biopsji).
bartass28 napisał/a:
de facto nie wiemy czy jest on złośliwy
De facto nie, ale z dużym prawdopodobieństwem - tak.
Jeśli nie będzie podjęta diagnostyka i leczenie - możesz skorzystać z pomocy hospicjum domowego. Na skierowaniu (może być od lekarza rodzinnego) należy wtedy napisać - guz trzustki, nie podejmowano leczenia przyczynowego ze względu na stan ogólny chorej.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Proszę mi jeszcze tylko napisać dlaczego nie mogli zrobić babci tej biopsji trzustki?
Może być tak jak gdyba Madzia70,
Dostaliście na wypisie informacje, żeby zgłosić się do chirurga i pewnie dlatego nic nie zrobili w sprawie guza, decyzję co dalej scedowali na chirurga.
dziękuję za odpowiedzi, na wtorek mamy umówionego chirurga onkologa, zobaczymy co powie. Była dziś pielęgniarka i poleciła zapisanie babci do takiego ośrodka który zajmuje się opieką ludzi starszych schorowanych, przyjeżdżają do domu, bo nie wiem dlaczego lekarka rodzinna z kolei zaproponowała mamie żeby założyła dla babci zieloną kartę, powiedziała że są plusy i minusy tej karty, jakoś w internecie nie mogę się doszukać tych minusów ponadto nie wiem dlaczego w ogóle o tym wspomniała kiedy zielona karta jest dla ludzi chorych na nowotwór złośliwy, a babcia nie ma takiego zdiagnozowanego ..
bartass28,
O karcie DILO, również o plusach i minusach sporo było ostatnio na naszym Forum, skorzystaj z wyszukiwarki.
bartass28 napisał/a:
zapisanie babci do takiego ośrodka który zajmuje się opieką ludzi starszych schorowanych, przyjeżdżają do domu,
To właśnie hospicjum domowe, o którym pisałam powyżej.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum