Zaraz dostanę ochrzan ale szczerze mówiąc uważam, że dobrze się stało
Nie dostaniesz ochrzanu, bo przedstawiłam tylko swój punkt widzenia. Każdy jest inny i każdy potrzebuje "swoją dawkę" informacji i odpowiedni sposób przekazu. Ja wole prosto z mostu, a ktoś będzie potrzebował dłuższej rozmowy
Doczekać się nie mogłam i czekanie na tem telefon doprowadzało mnie do szału wiec zadzwoniłam i okazało się że jestem już rozpisana w grafiku operacji!
Zostanę przyjęta na oddział 10 listopada a 12 idę pod nóż. No to teraz mogę jakoś się ogarnąć przez te dwa tygodnie bo potem to kto wie jak i kiedy będę na chodzie...
Tak Syla,już lepiej niech sie dzieje do przodu bo to czekanie to i zdrowego by wykończyło Pamiętaj pozytywne nastawienie-musi być dobrze.Zyczę ci aby poszło jak z płatka ,dużo sił i jak najmniej bólu
Trochę zaczynam mieć stracha, w środę już przyjęcie do szpitala...
A najgorsze, że u mnie wszystko w rozsypce-remont w pełni i przeprowadzeni mieszkamy na kartonach
Syla!trzymam kciuki ,powodzenia!!!! a że remont-rodzinka się przynajmniej wykaże Trzymaj sie ,czekamy na wiadomości-będą tylko dobre,pamiętaj! |buziaki|do usłyszenia
Oj ja troszkę spóźniona... Syla, moc ciepłych myśli Ci przesyłam!
Czekam z niecierpliwością na Ciebie po powrocie ze szpitala, z paletą dobrych słów!
Głowa do góry!
Dzięki ci Apple i Mr Jobs za iPhone! Nie jestem odcięta od swiata i tym oto cudownym sposobem nadaje z mojej sali nr 2 w COI Warszawa!!
Zabieg odbył się planowo w piątek, naczekałam się aż do 13.00 bo wcześniej był jakiś bardzo duży i się przedłużył. Ale jakoś przed 17 byłam już spowrotem na swojej sali. Niestety przez to, ze tak późno zabieg był to już nie miałam okazji rozmawiać z moim lekarzem i dopiero jutro się spotkamy. Od lekarza dyżurnego wiem tylko że nie było żadnych niespodzianek i jest dobrze.
Na razie boli bardzo, brzucha nie widziałam ale z tego co czuję to ciachnęli mnie od pępka do pachwiny samej. Kiepsko z poruszaniem ale przecież z każdym dniem będzie lepiej! Opiekę mam cudowną, lekarze, pielęgniarki i nawet sanitariuszki są baaaaardzo mili i pełni troski. Mam tylko nadzieję że nie bedą chcieli mnie jutro czy za chwilkę wypisać do domu bo po prostu nie czuję się na siłach i wiem ze nie dam rady.
Witaj Syla! Nie zaglądałam parę dni,sorki totalny brak czasu.Tak się cieszę ,że z każdym dniem już dochodzisz do siebie.No i z kazdym dniem będzie mniej bolało Super że masz okno na świat ,bo czas też leci szybciej i nie czujesz sie taka sama z soba w tym łóżku.Trzymam kciuki ,zdrowiej ,buziaki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum