Boję się. Pomóżcie proszę.
W miesiącu lutym tego roku miałam usuniety w/w guz.
Badania histopatolgiczne wykazały, że jest to carcinoma planoepitheliale keratodes G1.
Jak na raka to nie jest żle. jestem po badaniu KT i PET.
7 maja mam się zgłosić na oddział w szpitalu i już mam wystaczone terminy radioterapii.
Radioterapię będę miała na węzły chłonne szyi ponieważ badania PET wykazała ich aktywność metaboliczną.
Dzisiaj rozmawiałam z lekarką, która mnie poinformowała, że na węzły chłonne będę miała pełną dawkę a na miejsce gdzie mi ten guz usunęli będę miała najmniejszą dawkę ponieważ radykalność zabiegu była wąpliwa.
Wiedziałam, że będę miała radioterapię ale sądziłam, że będę codziennie dojeżdżała i wracała do domu.
Jednak otrzymałam informację, że polożą mnie na oddziale. W związku z tym się bardzo przestraszyłam.
Zaczełam się zastanawiać czy jest ze mną tak żle, że muszę leżeć w szpitalu.
Czy jest może ktoś na forum kto przechodził taką operację i jest po radipoterapii?
Interesują mnie również skutki uboczne tego leczenia.
Jeżeli ktokolwiek wie coś o tej chorobie to błagam napiszcie do mnie.
Irenko, bardzo spokojnie. Poczytaj na naszych wątkach a przekonasz się, że leczenie w szpitalu jest bardziej wskazane. Wielu z nas tu piszących jak np. Patxxx czy też basiajani2 wiele by dało aby w czasie tego leczenia rodzice mogli być w szpitalu. Nie jest z tego powodu z Tobą bardziej lub mniej źle. Powinnaś być zadowolona a szpitalu będziesz pod stałą kontrolą i lepiej przejdziesz przez leczenie. Skorzystaj więc z tej propozycji pobytu w szpitalu. Jeśli masz jakiekolwiek pytania i wątpliwości to pisz, tu zawsze uzyskasz odpowiedz na nurtujące Ciebie pytania. Zamieść tu też swoje wyniki wtedy więcej będziemy mogli Tobie powiedzieć. A teraz wycisz emocje i przygotuj się do tego leczenia które na pewno wygrasz.
Ps. Kiedy Irenko przymiarka do maski i planowane rozpoczęcie leczenia.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Kmis757
Kochany,dziękuję bardzo za Twoje słowa.Dały mi one nadzieję,że będzie wszystko dobrze.Po prostu przestraszyłam się szpitala.To będzie trwało 7 tygodni począwszy od7 maja 2012.
Maskę mam już swoją ponieważ jak miałam robione badania PET to już mi ją zrobili.Podejrzewam,że to będzie ta sama maska.Chociaż,teraz nie jestem pewna czy to będzie ta sama.Zobaczymy.Kamień z serca mi spadł jak mi napisałeś,że w szpitalu będzie dla mnie lepiej.
Podaję poniżej moje wynika badania PET-CT
Głowa i szyja
aktywne metabolicznie wężły chłonne:
-podżuchwowe prawe /poziom IB/śr 11mm /SUV maź 18F-FDG=2,4/
-na pograniczu poziomu IIA/B po stronie lewej 3 węzły ś do 14 mm /SUV max 18F-FDG=2,7-3,8/
Nieregularne pogrubienie śluzówki prawej zatoki szczękowej.
W tylno-doplnej części prawego płata tarczycy,przyprzełykowo,guzek hypodensyjny śr 22mm,bez wzmożonego wychwytu 18 F-FDG
Wnioski: Aktywne metabolicznie ogniska przerzutowe w węzłach chłonnych szyi.
To wszystko wykazały badania PET.Jeżeli jest ktoś kto potrafi mi to przetłumaczyś z języka medycznego na poloski to będę bardzo wdzięczna.Jak już idę do szpitala to chciałabym wiedzieć co ze mną będą robić.Wszyscy jesteście kochani
Nie wiem,Irenko,czy Ci pomogę,ale chociaż podejmę próbę.Nie miałam ,co prawda,radioterapii,ale leżałam w szpitalu całe 8 tygodni.Początkowo myślałam,że nie dam rady,czułam,że to wszystko mnie przerasta.Byłam jednak w błędzie.Zaaklimatyzowałam się na oddziale,poznałam pacjentów,personel i tygodnie mijały jeden za drugim.Ani się obejrzałam ,a wypis leżał na moim łóżeczku,a ja szczęśliwa mogłam biec do domu.Najważniejsze,żebyś była zdrowa i tylko to się liczy.Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Małgosiu.Takie słowa wpływają pozytywnie na moją psychikę i pomagają.Masz rację muszę wyzdrowieć dla samej siebie i mojej rodzinki,która mnie bardzo wspiera.Dobre samopoczucie to połowa sukcesu.
Czy jest może ktoś na forum kto przechodził taką operację i jest po radipoterapii?
Witaj Irenko na tym forum..
Co prawda to nie ja jestem po radioterapii tylko mój mąż..
Ale mogę Ci napisać..że lepiej jest by napromieniowanie jednak odbywało się stacjonarnie4, czyli w szpitalu..bo zawsze masz "pod ręką", czyli na miejscu pielęgniarki i jak zajdzie potrzeba..to i lekarzy..
Ponieważ naświetlana będzie okolica dróg oddechowych.. mogą nastąpić objawy poparzenia.. Mój mąż naświetlaną miał klatkę piersiową i także miał te objawy w postaci pieczenia, nie mógł przełykać stałego jedzenia, robiłam mu kisielki z dodatkiem siemienia lnianego takie rzadkie - do picia, aby łatwiej mógł przełknąć, że strony kardiologicznej również były negatywne objawy w postaci "huśtawki" ciśnienia. I nie bierz sobie tak głęboko do tego, że to z Tobą jest już tak źle, że chcą Cię położyć na Oddział... bo to dobra wiadomość... będziesz miała całą służbę zdrowia z oddziału i nie tylko gdyby tylko coś złego zaczęło się dziać...a myślę, że będzie dobrze, a nie tak źle jak to przedstawiłam.. i naświetlania dadzą pozytywny efekt w leczeniu czego życzę Ci z całego serca. ściskam i serdecznie pozdrawiam
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Kochani dziękuję Wam bardzo.Dzięki Wam nie boję się szpitala.Otworzyliście mi oczy i teraz wiem,że tam będę bezpieczniejsza.Jesteście kochani.
Serdecznie pozdrwawiam wszystkich.
[ Dodano: 2012-05-02, 01:39 ]
Kochani
Mam pytanie.Wiem,że naświetlania będę miała od poniedziałku do piatku.Czy w szpitalu będę mogła starać się o to żeby mnie chociaż wypuścili na sobotę i niedzielę do domu?
Mam pytanie.Wiem,że naświetlania będę miała od poniedziałku do piatku.Czy w szpitalu będę mogła starać się o to żeby mnie chociaż wypuścili na sobotę i niedzielę do domu?
Irenko, kryteria związane z przepustką / wypisem są wielorakie, dlatego tylko Twój lekarz zadecyduje o tym.....
Mam pytanie.Wiem,że naświetlania będę miała od poniedziałku do piatku.Czy w szpitalu będę mogła starać się o to żeby mnie chociaż wypuścili na sobotę i niedzielę do domu?
Mąż dostawał przepustkę bez problemu... po rannym piątkowym obchodzie lekarzy, gdy nie było przeciwwskazań zdrowotnych dostawał przepustkę od godzin (po wykonanym piątkowym naświetleniu), aż do poniedziałku do godzi 6,30 - a 7,00 najdłużej.
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Irena1949 Witaj na forum. Tutaj znajdziesz odpowiedź na wszystkie pytania jakie Cię nurtują oraz pomoc i wsparcie od nas wszystkich. Napisz w jakim szpitalu w Poznaniu się leczysz?
Witam Ciebie Gosieńko
W poniedziałek zgłaszam się do EUROMEDIC Wielkopolskie Centrum Medyczne ul.28 Czerwca 1956 przy szpitali HCP Cegielski.Jeżeli coś wiesz na ich temat ,to proszę napisz.Tam miałam robione badania PET.Spotkałam się tam z bardzo miłym personelem.
serdecznie pozdrawiam
Witaj Irenko , dawno do mnie nikt nie mówił Gosieńko , dzięki. Prawdę mówiąc, nie wiem nic na temat tego Centrum, ale mam w szpitalu HCP koleżankę i spróbuję się od niej coś na ten temat dowiedzieć. Piotr jest leczony w CO na ul.Garbary.
Jestem pewna ,że współpracują ze sobą obydwie placówki . Myślę ,że będziemy w ścisłym kontakcie. Naświetlania bardzo szybko Ci zlecą i wszystko będzie dobrze. Zresztą chyba się już zorientowałaś czytając forum ,że każdy region Polski ma inne metody . Ważne ,że wszystkie są skuteczne. Pozdrawiamy i czekamy za wiadomościami.
Gosieńko,jesteś kochana.
Mam pytanie.Czy przy radioterapii też wypadają włosy?Jeżeli tak to po jakim czasie.Pytam się dlatego ponieważ mój ukochany wnuk na 27 maja komunię i w przypadku gdybym włosy straciła to chciałabym temu problemowi zaradzić.W tym czaie będę po 20 naświetlaniach i zostanie mi jeszcze 15.
serdeczn ie wszystkich pozdrawiam
[ Dodano: 2012-05-04, 01:05 ]
Mam jeszcze jedno pytanie.
W Waszych profilach widać kiedy się dołączyliście,ilość postów,skąd jesteście tak jak u mnie.Pytam się Was Kochani co należy zrobić,żeby być przyjacielem forum i co mam zrobić,żeby wyszła informacja o pomocy?Bardzo chcę pomagać ale nie wiem co mam zrobić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum