dziekuje dum spiro spero...pięknie wszystko potrafisz wyjaśnić:)
pisałaś że ropniu lub kropidlakowi mogą towarzyszyc gorączka poty dreszcze brak łaknienia mój tato to miał tylko nie było gorączki a stany podgorączkowe ale był w okresie zaostrzenia pochp więc bardzo dużo mi tu komplikuje własnie ta choroba gdyż daje objawy w zaostrzeniu jak nowotwór i przerózne inne choroby.........ogólnie rzecz biorąc to mój tata chyba cały czas ma stany podgorączkowe chociaż w szpitalu i ch nie miał a teraz to nie wiem bo nie mierzy temperatury.
teraz rozumiem lekarzy nie chcą mówic o swoich podejrzeniach by nie straszyc jeszcze bardziej.........w sumie stawiając sie w ich pozycji chyba zrobiłabym tak samo.
dzis dzwonimy po wynik z biopsji mam nadzieje że usłyszymy pozytywne informacje
dziekuje dum spiro spero jesteś kobietą o złotym sercu gdyby nie ty to tonełabym w niewiedzy dziękuje odezwe sie pózniej jak bede miec wynik......i mam nadzieje że to nie rak...........pozdrawiam
witam..
no i niestety wczoraj wyniku jeszcze nie było jutro mamy zadzwonić
straszne jest to czekanie...........
pozdrawiam
[ Dodano: 2010-10-15, 18:10 ]
witajcie
ja juz nie ma siły na ten system..........otóż dzwonił tata dzisiaj do szpitala aby dowiedziec się o wynik posiewu z biopsji pani powiedziała że wynik jest ale i tak lekarz teraz tacie nic nie powie i powiedziała że teraz prosze czekać na wynik EBUS i wtedy skonsultowac się z lekarzem i to wszystko.........nie wiem juz co mam o tym myślec czy procedury zawsze sa takie same???????o co tu w tym wszystkim chodzi??czy tacie kazano po to dzwonic aby tylko sie dowiedział że wynik jest a dalej ma czekac na wynik ebusa mam metlik w głowiea mój tata to sie dzisiaj strasznie zdenerwował i powiedział że jeśłi ma tak to wszystko wyglądac to on pierniczy te dalsze badania bo ma mieć wykonany jeszcze antybiogram?????nie wiem czy dokładnie to tak sie nazywa ale lekarz jak tata wychodził ze szpitala tak mu powiedział i teraz chodzi i mówi na co mu to wszystko było tyle nerwów stresu i mówi że ma dość........ale przekonuje go cały czas żeby nie rezygnował żeby sie nie poddawał...
teraz trzeba czekac do 22-25 pazdziernika na wynik EBUS................czy u waszych bliskich lub u was tez tak to wszystko wyglądało????tak długo sie czeka na diagnoze?????????
po za tym u taty ok czuje się dobrze oprócz nerwów które nim targaja jest ok
jak będę wiedziec więcej to się odezwe.....
witam ponownie...
mój tatko był dzisiaj u lekarza po wczorajszym telefonie do szpitala gdzie dowiedział się że ma przyjechać bo wyniki już są i ma się skontaktować z lekarzem prowadzącym więc pojechał i przywiózł dokumenty o takiej treści:
wynik badania histopatologicznego
rozpoznanie kliniczne nr:_____
Guz płuca z rozpadem
Opis makroskopowy materiału
1.materiał w formalinie
2.rozmazy na szkiełkach podstawowych
Opis makroskopowy materiału
Rozmazy na szkiełkach podstawowych--szk.8
WYNIKI BIOPSJI ASPIRACYJNEJ CIENKOIGŁOWEJ
1.liczne,rozsiane limfocyty,rozsiane w małych skupieniach makrofagi,pojedyńcze nabłonki oskrzelowe
2.liczne rozsiane limfocyty,makrofagi,drobne skupienia złogów pyliczych,nabłonki oskrzelowe,pasma włóknika
3.bardzo liczne rozsiane limfocyty,makrofagi,nabłonki oskrzelowe,drobne strzępy chrząstki oskrzelowej,podścieliska łącznotkankowego
4.liczne rozsiane limfocyty.strzępy utkania węzła chłonnego ze złogami pyliczymi,makrofagi,nieliczne nabłonki oskrzelowe
Komórek nowotworowych w przebadanych rozmazach nie znaleziono.
obraz cytologiczny odpowiada zmienionym odczynowo węzłom chłonnym
ZALECENIA:kontrola w poradni torakochirurgicznej za 2-miesiące
=posiew w kierunki prątka gruzlicy(POPŁUCZYNY OSKRZELOWE):w preparacie bezpośrednim prątków kwasoopornych nie stwierdzono
=posiew ropy tlenowo -hodowle po 2 dniach inkubacji jałowe
uwagi:w badaniu mykologicznym grzybów drożdżopodobnych i pleśniowych nie wyhodowano
=posiew tlenowy z dolnych dróg oddechowych(popłuczyny oskrzelowe)-bakterii chorobotwórczych nie wyhodowano
uwagi:w badaniu mykologicznym grzybów drożdżopodobnych i pleśni nie wyhodowano
to jest wszystko co mój tata dostał od lekarza.proszę powiedzcie mi co mam w ogóle o tym wszystkim sadzić???jest zle????dodam jeszcze że tata dostał skierowanie na konsultacje====LECZENIE STAŁE==== do poradni chirurgi klatki piersiowej z rozpoznaniem:Guz płuca prawego z rozpadem podejrzenie ropnia płuca......
z tego co lekarz mówił to własnie podejrzewa że jest to ropień i własnie dlatego tata za 2 miesiące ma zrobić to TK bo chce zobaczyć czy ten ropień/guz się wchłonął dodam że tata czuje sie już bardzo dobrze nie ma temperatury ma apetyt bierze wziew OTIS???? FLEGAMINKE (POChP) jak narazie jest na zwolnieniu lekarskim ale juz mówi że poszedł by do pracy bo nie lubi bezczynności:)ot cały mój tata:)
pozdrawam serdecznie wszystkich
Ewelina T.
mam prosbe czy mógłby ktos mi doradzic w sprawie tej diagnozy nie wiem czy to wogóle można nazwac diagnozą bo z tego co widzę to i tak dalej lekarze nie wiedzą co właściwie przedstawia guz mojego tatka.....a podejrzenie które pan torakochirurg ..........specjalista.....wystawił...to ja też miałam po prześledzeniu neta i po opisie różnych chorób.....więc pan torakochirurg tak jak napisałam podejrzewa ropnia płuca w rozpadzie...i prosiłabym aby mnie ktoś nakierował czy my mamy czekać te dwa miesiące na kontrolną TK CZY MOŻE UDAĆ SIE DO INNEGO LEKARZA????????i czy tym lekarzem ma być inny torakochirurg a może onkolog?????bo ja to wszystko dziwnie odbieram według mnie oni sami nie wiedzą co jest...a nie wiedzą bo podejrzewają bo diagnozy ostatecznej brak to dlaczego nie zaproponowali np:wyciecia guza i poddania go badaniu hist.-past.?????i wtedy podejrzewam że wiadomo by było.........to tylko takie moje rozmyśłenia ale jakoś nie moge spać spokojnie bez ostatecznej diagnozy tym bardziej że mój tako się cieszy że niema raka ale ja wiem ze nawet biopsja moze dawac wyniki falszywie negatywne.........prosze doradzcie cos bo zwariować można
pozdrawiam ciepło
1. Biopsja nie potwierdziła podejrzenia raka (to jeszcze nic nie znaczy)
2. Nie stwierdzono grzybów
3. nie stwierdzono bakterii
Chodzenie do innego specjalisty moim zdaniem niewiele da, bo fakty na stole nie dają chyba możliwości nowej interpretacji.
Gdybym to był ja, walczyłbym o dalszą diagnostykę. Badanie PET mógłby lepiej określić metabolizm guza. MRT mogłoby wykluczyć ostatecznie zator jako pierwotną przyczynę jego powstania.
Skoro nikt nic nie wie, trzeba dalej szukać, a nie czekać z założonymi rękami. Tak próbowałbym argumentować.
dziękuje billyb za odpowiedz.
wiem że to trudna sprawa bo diagnozy nadal brak....właśnie dziwi mnie to że najpierw podejrzewają raka przychodzi wynik biopsji nie stwierdzający nic ale też nie są w stanie stwierdzić co to dokładnie jest....i to jest najbardziej dołujące........niestety....
ja właśnie myślałam aby coś dalej z tym zrobić i myślałam również o PET ale nie wiem za bardzo do kogo udać się po takie skierowanie bo prywatnie to niestety nas nie stać i stąd było moje pytanie czy z tymi wynikami iść do jakiegoś innego lekarza i poprosić o takie skierowanie bo podejrzewam że ten co wystawiał skierowanie na TK gdyby chciał mógłby wystawić na PET ale skoro tego nie zrobił to chyba nie ma szans żeby od niego dostać .........bo przecież nie pójdę do niego i nie będę go pouczać na jakie badania ma kierować chorego bo przecież to on jest specjalistą a nie ja zwykły zjadacz chleba.......
mam jeszcze jedno pytanie czy brak wyhodowanych bakterii i grzybów to wyklucza ropnia????bo według mojego myślenia jeśli jest ropa to powinno coś się tam znajdować choćby jakieś bakterie a tu jednak ich brak.......nie mam żadnej wiedzy na ten temat i to jest tylko moje gdybanie.........nie wiem co mam robić,do kogo się udać.....no po prostu wkurzające.......dobija mnie to
pozdrawiam ciepło
witajcie
mam do Was prośbę a mianowicie chciałabym się dowiedzieć co oznacza taki opis RTG:
Przepona wolna.Rozsiane zmiany naciekowe w polu środkowym płuca lewego-swoiste?nieswoiste?-do dalszej diagnostyki,po za tym pola płucne bez zmian ogniskowych.Cień serca i dużych naczyń w normie.
czy to może być coś poważnego???co może przedstawiać taki obraz??
najbardziej mnie martwi to że jest napisane ==do dalszej diagnostyki==czyli według mnie coś jest nie tak.....
co do mojego tatki, jest w porządku...nie gorączkuje,przyjmuje leki,apetyt dopisuje kaszel malutki.był dzisiaj u swojego pulmonologa i ten stwierdził że tata od 22.11 idzie do pracy bo mając POChP może pracować i równocześnie się leczyć więc mój tata jest happy a ja za bardzo nie bo pomimo że lekarz wie w jakich warunkach mój tata pracuje(kurz,pył,) i jaką ma chorobę(j.w)pozwala mu iść do pracy...............szok
po za tym w styczniu n.r jedziemy na TK zobaczyc co sie dalej dzieje w płucach i na konsultacje a co dalej nie wiadomo......pozdrawiam was
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum