Artykuł m.in. zachęcam do dawstwa szpiku, i ja również.. Także kto zdrów i może, zachęcam. W razie czego postaram się odpowiedzieć na wszelkie pytania dotyczące tego tematu, oczywiście na tyle na ile wiem.
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Dla mnie to szczególny czas. Gdy zachorował w lipcu/sierpniu. Jedynie co wtedy pragnęłam, to przeżyć do Świąt Bożego Narodzenia. W Święta 2008 r. byłam chyba najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Po tym były następnie, i następne i jeszcze następne, choć przez ok. 3 lata, jak to określił profesor w wywiadzie 'balansowałam nad oblodzoną przepaścią'.
I może 'nowi' forumowicze jak zajrzą do tego wątku, to zobaczą moderatora z innej strony niż tylko poprawiającego posty, pouczającego i doglądającego, aby wszystko było zgodne z Regulaminem forum
Pozdrawiam serdecznie wszystkich tu zaglądających.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Justysiu kochana, no jakżesz do Ciebie nie zaglądać! Przeca jesteś słoneczkiem forumowym, kto wątpi a przeczyta Twoje posty może mieć nadzieję,że raczek to nie wyrok.
Ja ostatnio mało gadam ale chyba już się nagadałam za wszystkie czasy
Ale Ty bądź nie tylko jako moderator ale podtrzymywacz duchowy!
_________________ Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
I może 'nowi' forumowicze jak zajrzą do tego wątku, to zobaczą moderatora z innej strony niż tylko poprawiającego posty, pouczającego.....
Kto chce na pewno zrozumie, że taki moderator to skarb, czuwa, skarci jak potrzeba, przywoła do porządku ale i pomoże, przytuli i jest przykładem, że czasami historia kończy się szczęśliwie o czym każdy z nas marzy a Tobie życzy wiele szczęśliwych lat w zdrowiu.
JustynaS1975, nie znamy się ale z postów i z twojego wyglądu bije takie ciepło,dobro i zrozumienie Życzę ci kochana wszystkiego najlepszego i na pewno będę zaglądać co u ciebie
Ale Ty bądź nie tylko jako moderator ale podtrzymywacz duchowy!
Zoja, 'trochę', a nawet chyba nie trochę, straciłam tej werwy do podtrzymywania duchowego. Z tego względu, że sama straciłam 'dobrą moc duchową'. Życie bywa trudne, choć piękne I wierzę, że z Nowym Rokiem jednak wrócę na 'dobre tory'.
Niech takie Aniołki z Ząbkowskiej (na warszawskiej Pradze) wywołają uśmiech
Życie choć piękne to nie raz nam rzuca kłody pod nogi i spadek formy gotowy.
Justynko choć nie znam Cię osobiście ale wnosisz tyle dobrego na forum, że muszę przesłać Ci moc pozytywnej energii, nabieraj sił i wracaj na właściwy tor.
Ach te spadki, chyba każdego z nas dopadają albo jesteśmy słabsi psychicznie przez nasze traumy życiowe.
Mocno przytulam i dźwigaj się dziewczyno
JustynaS1975,
Justynko, kochanie mnie też dopadła gorsza forma, ale nie dajmy się i do przodu, dzisiaj tak ładnie u nas świeci słońce . A Ty szczególnie musisz być w dobrej formie żeby nas wspierać i pocieszać, za co bardzo bardzo dziękuję w imieniu całego forum.
Justynko wszystko się ułoży, i w życiu osobistym też tylko musisz być cierpliwa i wierzyć że tak będzie, pozdrawiam i życzę dużo energi, oraz przytulam serdecznie.
,
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum