Bardzo się denerwuję jutrzejszym dniem i bardzo się boję czy
Rezonans nareszcie da odpowiedź co dalej?
A jak nadal nie będzie jasnego obrazu? Albo opis nie będzie jednoznaczny?
Jak to jest, że tyle badań nie pozwala na diagnozę?
A jak to przerzut to czas jest najważniejszy....Ta niepewność mnie niszczy i nie pozwala na konkretne działania.
Zdania lekarzy są podzielone, jeden mówi przerzut a drugi nie wie...a mąż psychicznie się zaczyna rozsypywać.
Zadaje pytania co dalej?
A ja płaczę bo nie znam odpowiedzi