[Luika]

Kochani, strasznie dziękuję za te wspaniałe wpisy...... Czy można poryczeć sobie trochę ze szczęścia? hehehehe łzy w oczach mi się zakręciły ze wzruszenia

Ja myślę,że każdy, kto komuś choć trochę pomoże jest NIESAMOWITY Warto BYĆ, warto ŻYĆ, warto walczyć WIEM o tym

Wiecie, to forum jest niesamowite Ludzie się wspierają, pomagają a przedewszystkim ROZUMIEJĄ!!!!

A co u mnnie? Jak zwykle zaszalałam i zmieniłam miejsce pobytu Porwała mnie moja siostra razem z moim zwierzyńcem i u niej "zimuję";) Dajcie spokój co za życie? Teraz się tułam jak cygan A ja zawsze marzyłam o domku na wsi , przy jeziorku z gromadką zwierzątek pod bokiem.... może mały pensjonacik? Agroturystyka? ehhhhhhh rozmarzyłam się nieco )))

Bo ze mnie zwykła wieśniara jest i tyle )))))

Całuję mocno ;*****

[JustynaS1975]

Luiko, Nothing happens unless first the dream
Marzenia masz, to z Twoją wiarą osiągniesz wymarzony cel. Wykorzystaj to co w Tobie jest najlepszego, z czego korzystałaś w czasie leczenia i widzę, że nadal masz i korzystasz. Wszystko przed Tobą.
Ucałowania

[jadźka49]

JustynaS1975 napisał/a:

Luiko, Nothing happens unless first the dream Marzenia masz, to z Twoją wiarą osiągniesz wymarzony cel. Wykorzystaj to co w Tobie jest najlepszego, z czego korzystałaś w czasie leczenia i widzę, że nadal masz i korzystasz. Wszystko przed Tobą. Ucałowania

Luiko zgadzam sie z Justyna w 100%, jestes niesamowita! Trzymaj tak dalej, marzenia sa po to zeby marzyc i je realizowac, czego Ci życze z calego serca, aby mareznia z agroturystyka staly sie faktem

[Lideczka]

Luiko jak dobrze słyszeć że u Ciebie wszystko dobrze. Wyrwałaś się z tamtego świata bo tu jestes potrzebna i masz niejedno do zrobienia.. Ściskam " Wieśniaro"

[marjanna]

Luiczka,

pozazdrościłam Ci wsi o której pisałaś niegdyś
i postanowiłam pomieszkać na wsi!
Wszystko już postanowione, wypowiedzenie w pracy złożone i z wiosną zmianiam lokum. Będą zwierzaki i będzie ogródek oraz przetwory owocowe na zimę....

Jak się zorganizuję, to zapraszam na rekonwalescencję i rekreację na moją wieś

Cieszę się, że u Ciebie ok.
Dobrze poddać się czasem opiece bliskich i przestać zgrywać "Zosie samosie" i twardzielkę.

buziaki
Marjanna

[Luika]

Dziewczyny wiecie jak to jest z marzeniami? Zwyczajnie się spełniają Jak byłam małądziewczynką, to jechałam z Tatkiem do Olsztyna i na górce zobaczyłam dom, "jak ja bym chciała tam mieszkać na tej górze"-pomyślałam. Dziś własnie na tej górze mam działkę i swoją wieś, obok tego domu. Kiedyś myślałam "chciałabym w końcu poleżeć i pachnieć" i.... o zgrozo moje marzenie się też spełnił0.... rok 2010 to rok leżenia i pachnienia hehehhehehe i choć nie do końca było takie to spełniło się Kiedyś chciałam mieć doga - mam. Chciałam aby moja Mała córeczka była podobna do swojej ślicznej cioci -JEST (choć już urosła to dalej taka sliczna) i co tu dużo mówić?
Teraz myślę o wygranej w lotto (już nawet rozplanowałam wydatki hihihihih) no i oczywiscie agroturystyka. Dam radę ))))

Marjanko, Ty to działasz dziewczyno! Piszę się oczywiście na wiejskie odwiedziny, tylko ja zapsiona jestem i jeden mały "kurczaczek-cycek" chihuahua jest zawsze ze mną )) Nie wiem czy zniosłabyś tego szaleńca hehehehe.

[Lideczka]

Luika ja też mam chichuachue. Mój mały syneczek to jest

[Anelia]

Luika,
Miło się Ciebie czyta

Pozdrawiam.

[marjanna]

Luika,

psiczka jest również zaproszona do cioci Marjannki

xxxx

[Lideczka]

Marjanna Luika szykuja Wam się cudowne wakacje...Bedzie sie działo

[sylwia3]

Luika, po wpisie na wątku żałoba, postanowiłam przeczytać wątek Twojej choroby - jesteś NIESAMOWITA!!! Fantastyczna kobietka!! Taka pełna optymizmu - dziękuję że dane mi było poczytać o Tobie.... Trzymaj się cieplutko

[jadźka49]

Nie masz watka kciukowego, wiec pozwole sobie tutaj napisac: STO LAT!!!! Wszystkiego najlepszego zdrowia, zdrowia i pogody ducha

[JustynaS1975]

Luika co prawda nie jestem chora na czerniaka, ale przeglądam wątki o czerniaki. Gdy Ty się pojawiasz na forum, to wnosisz pozytywne światełko. Człowiek od razu się uśmiecha.
Pozdrawiam Cię serdecznie

[Luika]

Dziękuję Justynko za miłe słowa ;*Strasznie mi miło,że o mnie pamiętacie

Własnie miałam odnaleźć swój wątek ale zobaczyłam,że dużo nowych wątkow się pojawiło.... Na całe szczęscie jesteśmy wsród swoich i razem DAMY RADĘ!

U mnie spokój. Trochę się podziębiłam, bo na chwilę życiowego doła złapałam ale juz się otrząsnęłam i jest co raz lepiej.
Mam plany aby w kwietniu wyrwać od onkologów badania, bo już dawno ich nie robiłam
Także działam!

[izabelaw1]

Nie wierzę w to co przeczytałam,czyli jednak cuda sie zdarzają!!!Dziękuję Ci kochana za Twoje wpisy,biorę się za siebie i tez stawię czoła temu przeklętemu czerniakowi,który chciał mnie zdusić.Koniec użalania sie nad sobą.Trzymam kciuki za Ciebie.