1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Mama elwirki84 (wydzielony z tematu UMIERANIE...)
Autor Wiadomość
elwirka84 



Dołączyła: 08 Kwi 2012
Posty: 29
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #1  Wysłany: 2012-05-08, 19:13  Mama elwirki84 (wydzielony z tematu UMIERANIE...)


Kochani..
Boję się, że moja mama również umiera.. Jest mi strasznie przykro, kiedy czytam Wasze komentarze.. Śmierć jest okropna, szczególnie, jeśli umierają nasi bliscy, których kochamy..
Moja mama 3 tygodnie temu miała wykonany zapiek resekcji jelita (nowotwór złośliwy). Operacja się udała, choć lekarze nie dawali nadziei. Po tygodniu kroplówek mama zaczęła powolutku coś tam jeść i tak jest do dzisiaj. Niestety z dnia na dzień jest coraz słabsza.. Ma tylko siłę iść do toalety.. W innych przypadkach (jedzenie, picie, ubieranie się) pomagam jej ja.. W ogóle to czuję się, jakbym ją non stop do czegoś zmuszała.. Mówi, że nie myśli o śmierci, że chce żyć, ale z mojego punktu widzenia nic nie robi w tym kierunku.. Gdy mówię: mamuś wstań, choć zrobimy razem herbatę, to tak jakbym mówiła do ściany.. Złości się na mnie, że non stop o jednym, że ona wie, że musi chodzić, ale njlepiej się czuje jak leży.. Tak, jakby straciła już wiarę. Choć mówi, że to nieprwd. Ogarnęła ją jakaś ogromna niemoc!! Najgorsze, że ona nie leży, tylko śpi. Sądzę, że gdyby nie ja, przespała by cały dzień i noc i umarłaby z głodu.. Mam wrażenie, że do wszystkiego ją zmuszam. Gdybym nie zrobiła jej czegoś do jedzenia,, czy picia - nie jadłaby i nie piła:(
Nie ma na nic siły.. Po wstaniu z łóżka, nie może złpać oddechu, tak jkby dusi ją coś.. Oddech króciótki, jakby przebiegła maraton.. Mama ma liczne ogniska meta na wątrobie, a co jeszcze - wyjdzie na tomografie (wyniki w pon). Boję się, że przerzuty są wszędzie, na płucach, kościach, być może w mózgu.
Mama powoli zatraca świdomość, kojarzy wszystko, ale myli jej się kiedy jest rano, kiedy wieczór, czy coś zrobiła dzisiaj czy może wczoraj.. Mowę ma troszkę bełkotliwą, ale najgorzej jjest gdy śpi.. Przy każdym (dosłownie KAŻDYM) wydechu stęka i jęczy jakby ją strasznie bolało (mówi, że nie), albo jakby załatwiala się w ubikacji.. Ten wydech jest tak głośny, że na 100% słyszą go sąsiedzi.. Nie wiem, czym to jest spowodowane.. Jest to okropne i powiem Wam, że tak mi przykro na nią patrzeć, kiedy śpi.. Z otwrtą buzią, na wpół otwrtymi oczkami, jęcząc i stękjcą jak po prostu nie wiem co..
Mama jeszcze sika i pije, ale mam wrażenie, że to tylko przeze (dzięki) mnie..
Czy koniec jest już blisko??

Boże, tak bardzo ją kocham.. Nie miałam oja i do tej pory była mi najbliższą osobą.. :(
_________________
Mamuś nie odchodź!! Tak bardzo Cię kocham..
 
friend 


Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 162
Skąd: Gdańsk
Pomógł: 15 razy

 #2  Wysłany: 2012-05-08, 19:18  


Obawiam się, że koniec jest blisko.....może kilka tygodni....
Z żoną było podobnie a zmuszanie do jedzenia nie ma sensu.....
Módl się za mamę i za siebie.
_________________
Kochana Żona [*] 2012-04-12 godz 9:30 Spoczywaj w Pokoju. Mimo wszystko, życie jest piękne....
 
elwirka84 



Dołączyła: 08 Kwi 2012
Posty: 29
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #3  Wysłany: 2012-05-08, 20:08  


friend napisał/a:
Obawiam się, że koniec jest blisko.....może kilka tygodni....
Z żoną było podobnie a zmuszanie do jedzenia nie ma sensu.....
Módl się za mamę i za siebie.


Boże.. Modlę się.. Wiem, że zmuszanie nie ma sensu, ale patrzenie jak się głodzi, jest takie okropne.. Chciałabym jej nieba uchylić, żeby powiedziała: córeczko, ochotę na bananka, czy jakąś zupkę, ale ona nie ma na nic ochoty.. Osobiście dla mnie najgorszym przeżyciem jest ten oddech.. Mama jęczy całą noc, praktycznie cłe dnie i nie wiem, jak mogłabym jej pomóc.. Ten oddech, a właściwie wydech jest tak przeraźliwy, strasznie głośny i długi, że nawet my z mężem nie możemy spać po nocach, nie mówiąc już o naszej malutkiej córeczce.. Wnusia Babci.. Obie tak bardzo się kochają!! Ale mówię Ci (Wam).. To jęczenie jest okropne.. A mówi, że ją nie boli, bo inaczej by nie mogła spać.. Więc co to jest?? Skąd to się bierze?? Dlaeczego to ją spotyka?? Jest najlepszą mamą i babcią na świecie!
Siadając nie może złapać oddechu.. Tak się męczy, albo "cos" siedzi jej w grdle, płucch.. Nie wiem..;(
_________________
Mamuś nie odchodź!! Tak bardzo Cię kocham..
 
friend 


Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 162
Skąd: Gdańsk
Pomógł: 15 razy

 #4  Wysłany: 2012-05-08, 20:13  


Może ma wodę w płucach ?
_________________
Kochana Żona [*] 2012-04-12 godz 9:30 Spoczywaj w Pokoju. Mimo wszystko, życie jest piękne....
 
elwirka84 



Dołączyła: 08 Kwi 2012
Posty: 29
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #5  Wysłany: 2012-05-08, 20:20  


A jak to rozpoznać?
Poprosić lekarza o wizytę domową??
Niestety wszystko tak szybko się potoczyło, że nie mamy zaprzyjaźnnionego hospicjum.. :(

PS Dziękuję, że się nami zainteresowałeś.. Powoli tracę nadzieję..
_________________
Mamuś nie odchodź!! Tak bardzo Cię kocham..
 
friend 


Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 162
Skąd: Gdańsk
Pomógł: 15 razy

 #6  Wysłany: 2012-05-08, 20:24  


Dlaczego mama nie jest w hospicjum ?

[ Dodano: 2012-05-08, 21:25 ]
Nadzieja umiera ostatnia. Spędziłem z żoną w hospicjum 12 dni 24/24. Rozum, lekarze mówili że umiera a serce że wyjdzie z tego....widziałem każdego dnia, że jest coraz gorzej ale miałem nadzieje, modliłem się, byłem spokojny....do czasu agonii....
_________________
Kochana Żona [*] 2012-04-12 godz 9:30 Spoczywaj w Pokoju. Mimo wszystko, życie jest piękne....
 
elwirka84 



Dołączyła: 08 Kwi 2012
Posty: 29
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #7  Wysłany: 2012-05-08, 20:31  


friend napisał/a:
Dlaczego mama nie jest w hospicjum ?

[ Dodano: 2012-05-08, 21:25 ]
Nadzieja umiera ostatnia. Spędziłem z żoną w hospicjum 12 dni 24/24. Rozum, lekarze mówili że umiera a serce że wyjdzie z tego....widziałem każdego dnia, że jest coraz gorzej ale miałem nadzieje, modliłem się, byłem spokojny....do czasu agonii....


A czemu miałaby być? Kurczę, chyba nie wiedziałam, że może tam iść.. Czytałam, że lekarze, pielęgniarki mogą służyć pomocą, ale żeby mama mogła tam iść to nie wiedziałam!!
Nie wiesz, gdzie mogę znaleźć hospicjum??
Może tam zajęliby się nią lepiej? A może ona będzie wolała być z nami w domku? :(

[ Dodano: 2012-05-08, 21:32 ]
Tak mi przykro z powodu Twojej Żony! :(
_________________
Mamuś nie odchodź!! Tak bardzo Cię kocham..
 
friend 


Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 162
Skąd: Gdańsk
Pomógł: 15 razy

 #8  Wysłany: 2012-05-08, 20:34  


http://hospicja.pl/lokali...c/region_5.html

Musi iść do hospicjum....nie dacie rady...
_________________
Kochana Żona [*] 2012-04-12 godz 9:30 Spoczywaj w Pokoju. Mimo wszystko, życie jest piękne....
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #9  Wysłany: 2012-05-08, 20:36  


elwirka84, zamów wizytę domową u ogólnego lekarza.
Do hospicjum (stacjonarnego, domowego) potrzebne jest skierowanie, a takie może wystawić ogólny.
Porozmawiaj z lekarzem i zobaczysz co powie.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
friend 


Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 162
Skąd: Gdańsk
Pomógł: 15 razy

 #10  Wysłany: 2012-05-08, 20:37  


Dokładnie, skierowanie może wystawić onkolog prowadzący mamę.
Sam to wszystko przechodziłem z żoną....

[ Dodano: 2012-05-08, 21:42 ]
Nie wiesz co Cię czeka, jak mama będzie cierpieć a Ty nic nie będziesz mogła zrobić. Na lekarzy wtedy nie licz. Z mamą możesz tam być cały czas...
_________________
Kochana Żona [*] 2012-04-12 godz 9:30 Spoczywaj w Pokoju. Mimo wszystko, życie jest piękne....
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #11  Wysłany: 2012-05-08, 20:43  


Jeżeli możesz mamie zapewnić opiekę to nie jest tak, że musi być w hospicjum.
Może to być hospicjum domowe, wtedy macie opiekę lekarską w domku.
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
friend 


Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 162
Skąd: Gdańsk
Pomógł: 15 razy

 #12  Wysłany: 2012-05-08, 20:43  


Decyzja bardzo trudna ale konieczna.
Żona cieszyła się, że ma załatwione hospicjum....
_________________
Kochana Żona [*] 2012-04-12 godz 9:30 Spoczywaj w Pokoju. Mimo wszystko, życie jest piękne....
 
erin29 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Sie 2010
Posty: 1669
Skąd: Brzesko
Pomogła: 213 razy

 #13  Wysłany: 2012-05-08, 21:04  


Ja poradziłam sobie sama - hospicjum domowe Nas olało bo za daleko 13 km .
Ale fakt Mamcia nie miała dużych bóli 10 plasterków najsłabszych i 2 tabletki morfiny , podawane po pół tabletki .
Ale Ja czułam że sobie poradzę .
_________________
" Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
 
 
jo_a 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1951
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 313 razy

 #14  Wysłany: 2012-05-08, 21:25  


friend napisał/a:
Dokładnie, skierowanie może wystawić onkolog prowadzący mamę.(...)

Nie zgadzam się, skierowanie może również wystawić LEKARZ RODZINNY.
Pozdrawiam
_________________
„Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
 
Monika2012 


Dołączyła: 07 Mar 2012
Posty: 63
Skąd: kraków
Pomogła: 7 razy

 #15  Wysłany: 2012-05-09, 08:18  


elwirka84,
moja Mama była pod opieką hospicjum domowego, skierowanie miała ze szpitala. Codziennie przychodziła pielęgniarka,a co dwa dni lekarka - w ostatnim okresie. W sensie medycznym opieka w hospicjum stacjonarnym jest napewno bardziej skuteczna, natomiast w sensie psychicznym lepsze jest hospicjum domowe. To, że przy Twojej Mamie jest cały czas ktoś bliski jest bardzo ważne. Pozdrawiam i życzę dużo siły :-(
_________________
Monika - Mama [*] 14.04.2012
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group