Autor |
Wiadomość |
Temat: Friend - komentarze |
friend
Odpowiedzi: 130
Wyświetleń: 27283
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-11-12, 07:22 Temat: Friend - komentarze |
Witam, jak ten czas leci....to już ponad pół roku po śmierci żony.....w domu zrobiłem totalne porządki, remont mieszkania, ze wszystkim daje sobie doskonale rade, nauczyłem się gotować i piec ciasta. Mam w sobie radość życia, dużo energii do działania oraz optymistycznie patrze w przyszłość. Wróciłem do systematycznego biegania, nadal codziennie jeżdżę rowerem do pracy, co tydzień kąpie się w morzu.....wszyscy się dziwią skąd mam w sobie tyle energii i jak to jest że tak sobie doskonale daje radę ?!
A ja wie, skąd, mam dobre duszki w niebie, i zawierzyłem i zawierzam moje życie i całą moją rodzinę Maryi. |
Temat: Friend - komentarze |
friend
Odpowiedzi: 130
Wyświetleń: 27283
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-06-04, 07:15 Temat: Friend - komentarze |
Dzień Dobry, wszystko powoli zaczyna wracać do normy jeśli można tak nazwać tzw. normalnego życia. Z dziećmi jest coraz lepiej ze starszą i młodszą córką. Przestałem brać leki, czuje się dobrze, optymistycznie patrzę w przyszłość. Bardzo dużo czytałem o ludziach którzy przeszli to co ja i nawet więcej (stracili żonę i dziecko), Wszystkim polecam program w Religia TV "Ludzie na walizkach - historia Igora Janke, który stracił w wypadku ukochaną żonę i synka. Rozmawiałem z nim, czytałem co mu mówił o.Jacek Salij. To wszystko wyprowadziło mnie na prostą. Mam prawo do szczęścia, mam prawo do radości, uśmiechu, cieszenia się życiem, wręcz obowiązek jako chrześcijanin, wszak jestem dzieckiem Bożym. Wszystkim polecam zawierzenie, oddanie swojego życia Maryi odmawianie często Różańca. Mam wspaniałe córki, które dają mi niesamowitą energie i radość życia. Kultywuje w domu pamięć o mamie, ukochanej żonie. Dzieci to widzą, jeszcze nie rozumieją dlaczego ale zrozumieją w przyszłości. Co miesiąc jeżdżę do hospicjum na Mszę Świętą, Litanie Imion osób które kochaliśmy a odeszły. Msza jest zawszę w ostatnią sobotę miesiąca na 15:00. Dużo o mamie rozmawiam z dziećmi, jeżdżę z młodszą lub sam na cmentarz z kwiatami, zniczami. Na komodzie stoją zdjęcia żony z dziećmi oraz z lat młodości kiedy byliśmy długo przed ślubem. Starsza córka zaczyna nosić biżuterie po mamie. Do tej pory nie miała odwagi/chęci tego robić, nie lubiła tych zdjęć ale teraz jest inaczej. Wiem, że ukochana żona jest w lepszym świecie, jest szczęśliwa, radosna, uśmiechnięta i opiekuje się nami.
Mimo wszystko, życie jest piękne i warto żyć radośnie.
Mądrość Syracha
Żałoba po zmarłym
16 Synu, wylewaj łzy nad zmarłym
i jako bardzo cierpiący zacznij lament,
według tego, co mu przystoi6, pochowaj ciało
i nie lekceważ jego pogrzebu!
17 Płacz gorzko i z przejęciem uderzaj się w piersi,
zarządź żałobę odpowiednio do jego godności,
dzień jeden lub dwa, dla uniknięcia potwarzy,
potem już daj się pocieszyć w smutku!
18 Ze smutku bowiem śmierć następuje:
smutek serca łamie siłę.
19 Tylko do chwili pogrzebu niechaj trwa smutek,
bo życie udręczone - przekleństwem7 dla serca.
20 Nie oddawaj smutkowi swego serca,
odsuń go, pomnąc na swój koniec.
21 Nie zapominaj, że nie ma on powrotu,
tamtemu nie pomożesz, a sobie zaszkodzisz.
22 «Pamiętaj o moim losie, który będzie też twoim:
mnie wczoraj, tobie dzisiaj».
23 Gdy spoczął zmarły, niech spocznie i pamięć o nim,
pociesz się po nim, skoro już wyszedł duch jego. |
Temat: Friend - komentarze |
friend
Odpowiedzi: 130
Wyświetleń: 27283
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-05-18, 18:35 Temat: Friend - komentarze |
Tak to prawda, bez dzieci to strach pomyśleć co by się mogło dziać...
Dzieci są wszystkim co mam....reszta się nie liczy........... |
Temat: Mama elwirki84 (wydzielony z tematu UMIERANIE...) |
friend
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 23152
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-05-08, 20:34 Temat: Mama elwirki84 (wydzielony z tematu UMIERANIE...) |
http://hospicja.pl/lokali...c/region_5.html
Musi iść do hospicjum....nie dacie rady... |
Temat: Mama elwirki84 (wydzielony z tematu UMIERANIE...) |
friend
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 23152
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-05-08, 20:24 Temat: Mama elwirki84 (wydzielony z tematu UMIERANIE...) |
Dlaczego mama nie jest w hospicjum ?
[ Dodano: 2012-05-08, 21:25 ]
Nadzieja umiera ostatnia. Spędziłem z żoną w hospicjum 12 dni 24/24. Rozum, lekarze mówili że umiera a serce że wyjdzie z tego....widziałem każdego dnia, że jest coraz gorzej ale miałem nadzieje, modliłem się, byłem spokojny....do czasu agonii.... |
Temat: Żałoba |
friend
Odpowiedzi: 654
Wyświetleń: 173965
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-05-06, 17:17 Temat: Żałoba |
Jednak będę musiał się wybrać do psychologa. Nie daje rady mimo brania silnych leków. |
Temat: Friend - komentarze |
friend
Odpowiedzi: 130
Wyświetleń: 27283
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-05-04, 10:03 Temat: Friend - komentarze |
Bardzo śmieszne.....SOR szpital wojwódzki |
Temat: Friend - komentarze |
friend
Odpowiedzi: 130
Wyświetleń: 27283
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-04-27, 07:44 Temat: Friend - komentarze |
Czas nie goi ran, chyba coś w tym jest. Tak, biegałem maratony i wiem, co to znaczy walka ze słabościami i bólem oj wiem.....będę znowu biegać maratony.....niesamowicie pomagają. Z dziećmi jest dość dobrze zwłaszcza z młodszą córką. Ze starszą jest gorzej ale staram się jak mogę.
Mi najbardziej pomaga dawanie sobie kolejnych zadań do wykonania tak by za dużo nie myśleć....
[ Dodano: 2012-04-27, 13:37 ]
Powoli wraca uśmiech na mojej twarzy ale po chwili znika.
Dzieci dają mi masę radości, chęci do życia, motywują do działania.
Kochana żona pewnie by nie chciała bym chodził cały czas smutny i zatruwał sobą świat dzieci.
Raz jest lepiej raz jest gorzej.... |
Temat: Friend - komentarze |
friend
Odpowiedzi: 130
Wyświetleń: 27283
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-04-23, 19:01 Temat: Friend - komentarze |
Staram się ale nienawidze wieczorów kiedy dzieci śpią a ja ....
Dziękuje za dobre słowo... |
Temat: Friend - komentarze |
friend
Odpowiedzi: 130
Wyświetleń: 27283
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-04-18, 04:06 Temat: Friend - komentarze |
Tak, mam dwie wspaniałe córki, które kocham i muszę o nie dbać.
Będzie bardzo ciężko.....ale z Bożą i żony pomocą dam radę ! |
Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje |
friend
Odpowiedzi: 264
Wyświetleń: 71584
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-04-13, 18:50 Temat: Wydzielony z wątku UMIERANIE (...) - kondolencje |
Ewelina Żurek napisał/a: | ewka1 napisał/a: | afale nie będę Cię oszukiwać...będzie jeszcze ciężej.. |
nie koniecznie.
Ja "odetchnęłam" po pogrzebie. Moja Mama nie cierpiała, była wolna od bólu od zmartwień. I choć tęsknię za Nią to wole to niż ten strach który paraliżował mnie gdy jeszcze żyła. Strach to to jak długo i w jaki sposób będzie umierała moja Mama. Ile się wycierpi. Bałam sie każdego dnia, każdego jej cięższego oddechu, każdego kaszlnięcia ... Bałam się krwotoku, przerzutów do kości i związanego z tym bólu, obojętności lekarzy, Jej łez ...
Juz zawsze będę tęsknić za Mamą i zawsze będzie mi Jej brakować ale nie muszę się juz o Nia bać. Jej jest dobrze to i mi łatwiej.
Czas naprawdę leczy rany. Nie spowodował, że tęsknię mniej, wręcz odwrotnie. Ale mniej to wszystko boli. Złe wspomnienia bledną na szczęście a pozostaje tęsknota i pamięć.
Ściskam,
Ewelina | Bardzo ładnie napisane.....dla pokrzepienia serc.
[ Dodano: 2012-04-13, 20:02 ]
STARY TESTAMENT
Mądrość Syracha
Żałoba po zmarłym
Synu, wylewaj łzy nad zmarłym i jako bardzo cierpiący zacznij lament,
według tego, co mu przystoi6, pochowaj ciało i nie lekceważ jego pogrzebu!
Płacz gorzko i z przejęciem uderzaj się w piersi, zarządź żałobę odpowiednio do jego godności, dzień jeden lub dwa, dla uniknięcia potwarzy, potem już daj się pocieszyć w smutku! Ze smutku bowiem śmierć następuje: smutek serca łamie siłę.
Tylko do chwili pogrzebu niechaj trwa smutek, bo życie udręczone - przekleństwem dla serca. Nie oddawaj smutkowi swego serca, odsuń go, pomnąc na swój koniec.
Nie zapominaj, że nie ma on powrotu, tamtemu nie pomożesz, a sobie zaszkodzisz.
«Pamiętaj o moim losie, który będzie też twoim: mnie wczoraj, tobie dzisiaj».
Gdy spoczął zmarły, niech spocznie i pamięć o nim, pociesz się po nim, skoro już wyszedł duch jego.
Czytanie Pisma Świętego bardzo mi pomogło podczas tego okresu w hospicjum oraz odmawianie codziennie Różańca. |
Temat: Rak jelita grubego u mojej kochanej żony... |
friend
Odpowiedzi: 252
Wyświetleń: 114475
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-03-09, 13:25 Temat: Rak jelita grubego u mojej kochanej żony... |
Doskonale to rozumiem, pozbierałem się w sobie i staram się żyć "normalnie" .
Przestałem się zamartwiać co będzie w przyszłości ponieważ nie mam na nią wpływu.
Robię to co powinien robić ojciec, mąż..zajmuje się dziećmi jak umiem najlepiej. Wiem że daleka droga mnie czeka ale dam sobie radę.
Dwie córki to wielkie wyzwanie dla ojca. |
Temat: Rak jelita grubego u mojej kochanej żony... |
friend
Odpowiedzi: 252
Wyświetleń: 114475
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-03-09, 13:11 Temat: Rak jelita grubego u mojej kochanej żony... |
Czas poświęcam głownie dla rodziny. |
Temat: Samotność w chorobie |
friend
Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 26992
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-02-23, 10:17 Temat: Samotność w chorobie |
Masz dużo racji. Mam to w sumie w nosie że ludzie się odsuwają. Najważniejsze, że mam kochanych rodziców, siostrę, teściów....
Szczerze Ci współczuje. |
Temat: Samotność w chorobie |
friend
Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 26992
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-02-22, 13:14 Temat: Samotność w chorobie |
Anelia napisał/a: | U mnie było troszkę podobnie tzn kiedy tato umierał, na jakieś 5 dni przed śmiercią był już w szpitalu 25 km od domu. Zadzwoniłam do siostry aby powiedzieć Jej o krytycznym stanie w jakim znajduje się tata i aby przyjechała najszybciej jak potrafi a ona w tym czasie była na urlopie , nad jeziorkiem wypoczywała (od szpitala do tego jeziora 10km) a ona odpowiedziała mi jednym zdaniem "co ja mogę zrobić ? albo być tu albo przy tacie przecież rozdwoić się nie mogę"
Pózniej kiedy tato się przebudził wyszeptał, że chce rozmawiać z córką, z tą właśnie siostrą, cichutko poprosił abym wydusiła numer. Zadzwoniłam a siostra na to "ale co ja mam tacie powiedzieć, przecież i tak nie mogę zrozumieć co mówi, powiedz, że nie odebrałam" | Czytam o oczom nie wierze......jak można tak się zachować ? Dla mnie ta osoba nie ma prawa nazywać siebie człowiekiem tym bardziej córką... |
|