Hej!
Nie znam Twojej mamy, wiec moje porady mogą okazać się nietrafione...na Twoim miejscu powiedziałabym mamie wszystko takimi słowami, jak napisałaś tu na forum.
Mama mówiąc, że "jeszcze coś wykryją" prawdopodobnie sama przeczuwa, że z jej zdrowiem "coś" jest nie tak i boi się.
Zmiana charakteru kaszlu u palacza czy niezamierzony spadek masy ciała to niepokojące objawy. Wersja "hard": Powiedz mamie wprost, że boisz się, że choruje na raka, że cokolwiek się stanie będziesz obok niej i pomożesz jej walczyć z ewentualną chorobą, tylko żeby walczyć trzeba najpierw dobrze poznać (zdiagnozować) wroga.
Wersja "light": Jeśli nie chcesz poruszać tematu raka, możesz powiedzieć, że wyczuwasz jej zdenerwowanie i żeby zbadała się dla własnego spokoju, bo jeśli się okaże, że nie ma raka, obie odetchnięcie
Możesz mówić jej to do znudzenia 3 razy dziennie.
Powodzenia