Jeszcze nie widzial, mama idzie w piatek z tym wynikiem. Czy dobrar wysycone cienie se wnekach to zawsze oznacza ze rak? Sporo Juz poczytalam i wiele wskazuje ze takie cienie dobrze wysycone to zmiana lita czyli rak...
Przepraszam najmocniej za ostatni post, pisałam z telefonu no i jakoś dziwnie się pokopiowało to co nie trzeba.
Mama ma jednak wizytę dzisiaj po godzinie 15. Również będzie miała robione echo serca no i zobaczymy co lekarz powie.
Mama miała w grudniu ostre zapalenie oskrzeli. Mocno kaszlała, gorączkowała, stan grypowy to był na pewno. Mama twierdzi, że się nie doleczyła wtedy - po 3 dniach wróciła ze stanem podgorączkowym do pracy. Kaszel po pewnym czasie zmienił się na ten co utrzymuje się od kilku lat. W styczniu była przeziębiona, jak każdy zresztą z rodziny - choroba przechodziła przez każdego domownika. Po kilku dniach przeszło.
Teraz dopadło ją znowu - kaszel, zatoki, katar, ogólne osłabienie. Mamę bolą mocno plecy. środki takie ketona, voltaren forte przynoszą ulgę na chwilę. Ból promienują - raz do kolan, raz na brzuch. Mnie tak boli jak mam atak korzonek, ale lekarz nie wiem, czy to to.
Ponieważ wcześniej mama miewała ataki kolki nerkowej była pewna, że to znowu ona. Ale badania moczu wykazały, że wszystko jest w porządku, OB również ok.
Od 3 tygodni kaszel jest. Od kilku dni stany typowo grypowe. Antybiotyk nie bardzo działa.
Lekarka wiedząc, że mama jest palaczem nałogowym skierowała właśnie na prześwietlenie.
Mama jak zobaczyła opis, to od razu stwierdziła, że to wyrok śmierci, że to na pewno rak :(
Czytałam, że te cienie mocno wysycone to nic dobrego. Raczej wskazują na zmiany lite.
Opis bardzo skąpy, nawet nie ma informacji jakiej wielkości są te cienie.
Mam nadzieję, że to jednak nie rak. Mam nadzieję, że to jakieś POCHP, zwapnienia pozapalne, cokolwiek.... :( Mama ma dopiero 56lat.
Witajcie,
Mama była u lekarki, która stwierdziła, że "w płucach nic niepokojącego się nie dzieje". Zaleciła powtórzenie prześwietlenia za miesiąc.
Co do kręgosłupa, to stwierdziła, że taka uroda. W moczu wczoraj wyszedł piasek na nerkach. Co dziwne, mamie bardzo spadła hemoglobina. 27 marca było 12 przy normie 12,5-17. Hemoglobina zrobiona 1 kwietnia wyniosła już 9,13.
Lekarka wytłumaczyła spadek hemoglobiny bardzo dużym osłabieniem i toczącą się grypą i chorobą nerek. Mama dostała nowy antybiotyk o szerszym działaniu, tran, witaminy. Za tydzień znowu ma zrobić badanie krwi.
Szczerze mówiąc, nie uspokoiła mnie diagnoza lekarki. Myślicie, że na podstawie takiego opisu, można wysnuć wnioski, że wszystko jest ok?
no nie bardzo można powiedzieć że wszystko ok. Bo jak się okazuje nie jest ok. Hemoglobina spadła-choroba nerek? Piasek? No nie wiem, skoro w moczu nie wyszło nic więcej.
A usg jamy brzusznej robiliście?
Najbardziej zastanawiająca jest hemoglobina. Z tydzień zróbcie morfologie, ale możecie sprawdzić jeszcze raz sprawdzić mocz. Proponuję dla świętego spokoju wykonać usg jamy brzusznej.
Witajcie,
Mama miała dzisiaj zrobione Usg brzucha. Wyszło, że mama ma powiększone endometrium do 16mm.
Mama dostała skierowanie do szpitala. O czym może świadczyć powiększone endometrium?
Ogólnie oznacza - to rozrost/przerost błony śluzowej macicy. Przyczyn jest wiele. Często występuje u kobiet dojrzałych w okresie okołomenopauzalnym i spowodowany jest zaburzeniami hormonalnymi (kobiecymi). Standardowo wykonuje się diagnostyczne wyłyżeczkowanie kanału i jamy macicy celem wykluczenia choroby nowotworowej.
dzięki Jolana za info. Mamę zapisuję na wizytę do swojego ginekologa, który również jest chirurgiem i onkologiem.
Mama miała bardzo wcześnie menopauzę, około 42-45 roku życia. od ponad 10 lat już nie miesiączkuje. Niestety mama nie chodziła do lekarza, znając mamę pewnie u ginekologa ostatnio była po urodzeniu mnie....
Mama była u mojego lekarza, który stwierdził, że endometrium jest cienkie, ale jest niepokojąca zmiana. Dał skierowanie na cito do szpitala na histeroskopię pisząc rak albo polip endometrium. mama ponad tydzień temu przeszła zabieg. Do dzisiaj lekko krwawi (czy to normalne, mija 12 dzień plamień?) Nie są obfite, nie mają przykrego zapachu. Ale ten czas trochę niepokoi.
Wiele pacjentek na oddziale mało usuwanego polipa. Jednak żaden z lekarzy "nie straszył", że to może być rak, a u mojej mamy jednak takie podejrzenie było. Czy to możliwe żeby na USG można było ocenić czy zmiana jest złośliwa? Dodam, że jest niewielka, 3mm na 5mm.
Trzymajcie kciuki, aby to nie było nic onkologicznego!
Napiszę jak będziemy po wynikach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum