Dziekuje za wszystkie posty
Dopisze zalegle informacje
Juz w styczniu zaczela sie diametralna zmiana u mamy (po tym pierwszym pobycie w szpitalu)
I przez caly luty i marzec mama wiekszosc dnia lezala i przysypiala
Mylily jej sie slowa lub zapominala ich
Jak sie ja o cos zapytalo to odpowiadala ale czasem bez ladu i skladu
Widac bylo ze powoli zycie z mamy uchodzi
Jej cialo i ona zmienialo sie nie do poznania
Byla powiadomiada opieka z hospicjum by przychodzili do domu
Mama miala specjalistyczne lozko, krzeselko do zalatwiania sie a nawet respirator tlenowy choc uzywala go sporadycznie
Nie stety konieczne bylo wykorzystanie pieluchomajtek
Jej stan zdrowia w ostatnich trzech a nawet niespelna czterech miesiacach (polowa grudnia - niespelna polowa kwietnia) wymagal calodobowej obecnosci
Od stycznia zaczely sie leki przeciwbolowe, sterydy i wiele wiele innych (przeciwzakrzepowe, na cisnienie, itd., itp.)
W ostatniej dobie zycia mama normalnie zjadla kolacje i zachowywala sie tak jak przez ostatnie tygodnie wiec nie bylo żadnych watpliwosci czy podejrzen co nastapi za pare godzin
Te bole brzucha ktore wystapily dawaly objawy jak na problem z wyproznieniem
Wiec prosze niech kazdy nie bagatelizuje żadnych zmian u swoich najblizszych bo tego czasu przejsciowego wcale nie musi byc, u nas nie bylo
Ale ciesze sie ze mama nie meczyla sie w agonalnym stanie
Pogrzeb byl dla mnie ogromnym przezyciem (pierwszy w zyciu)
Teraz pozostana tylko wspomnienia o mamie...
Zycze wszystkim sily w walce z ta okropna choroba dla Was i waszych najblizszych
A takze Wesolych Swiat w gronie najblizszych póki jest czas
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2019-04-22, 19:56 ]