ja nie widze sensu tam dzwonic jak mam uslyszec ze NIE .........
a ja widzę sens, ponieważ tu chodzi o to aby mama miała zapewnioną opiekę, którą będzie potrzebowała wcześniej czy pózniej. Ty zresztą też, ponieważ tacy lekarze z hospicjum wiele podpowiadają także osobie towarzyszącej choremu. Uzyskujesz odpowiedzi na każde pytania, podpowiadają co i jak masz robić w razie pogorszenia, w jakie leki się zaopatrzyć itd. ! Takiej pomocy nie zawsze chętnie udziela pogotowie, wiem jak było u Nas.
Zadzwoń, może akurat nie usłyszysz "NIE" ! Nie możesz od razu podchodzić do tego z takim nastawieniem, ponieważ tak to nic nie załatwisz ! Masz czas to dzwoń i załatwiaj wszystko w porę aby mama nie potrzebnie nie cierpiała !
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
wzystko co jest na tym forum mozna by skserowac i powiesic na tablicy na odziale w szczecinie zdunowao na chemioterapi bo ludzi nie sa niczego swiadomi a tak by wiedizeli o wele wiecej tam zero informacji jakichkolwieka lekarze zrobia swoje i do domu szybciutko
anja124, dasz radę. Musisz. Staraj się nie planować za dużo, nie wybiegać w przyszłość. NIe myśl o tym "co będzie". Małymi kroczkami do przodu.
Pozrawiam,
Ewelina
Jade do mamusi ... slaba jest dali jej kroplowke ale nadal zle sie czuje ma ciagle nadzieje ze dostanie chemie ... ja jej tez mowie ze moze dostanie ..ale co innego mysle ......lekarz e jej mowia ze jest ciezko chora ..jak mama mi to powiedzial to smiac mi sie zachcialo ..moze to glupie ale lekarze nie wiedzaco jej powiedziec a ja to juz wiem ze jest ciezko chora ..wiecie ile ona ma sily w sobie ..i walczy i chce zyc... tylko ja mam w sobie malo sily ..jak to ja ale bede dla niej silna bo ja KOCHAM ..DZIEKUJE wszystkim ze jestescie ze jest to forum i ze pomagacie .... a to sie napisalm
nio wiec mame wypisali ze szpitala .......czuje sie zle mozna napisac bardzo zle wiec jak pisalm wczesniej u gory ze nie moge znalezc hospicjumi poradni palijatywnej ..wiec ja znalazlam z bolem ale znalazlam lekarza ktory wypisalm mamie odpowiednie leki i jak wrazie by cos sie dzialo to moge dzwonic wiec jeszcze na swiecie sa dobrzy ludzie ......i to tyle co moge napisac pozdrawiam
Witaj,wierze w to ze uda ci sie przetrwac i wytrwac w tej sytuacji,wiem z wlasnego doswiadczenia ze to nie latwe,ze nie wszyscy sa dobrzy,zyczliwi,lecz sa ludzie ktorzy bedea ci podpora za wszelka cene musisz wierzyc,tego ci zycze z calego serca.Pozdrawiam.
anja124, życzę Ci dużo, dużo siły. I pokory wobec tego, co przyniesie Ci każdy kolejny dzień. Tulę mocno.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
dziekuje wam dziewczyny.........nio moja mam jest jak roslina......ale jest jeszcze zemna i co dziennie sie jej pytam czy mnie kocha to moja tak mania choc stara juz d... ze mnie ale sie pytam juz od urodzenia .......a ona a kogo mam kochac ...wczoraj mi powiedziala ze cierpie przez nia a ja ze nie mamusiu...........boze ja nie wiedzialm jaki to bol ..jak bliska najukochnsza osoba choruje ........TO TAK BOLI
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum