1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
niedrobnokomórkowy rak płuca prawego w stopniu IV
Autor Wiadomość
sylwia84 


Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 7

 #1  Wysłany: 2013-01-23, 00:12  niedrobnokomórkowy rak płuca prawego w stopniu IV


Zawsze tylko czytałam na tym forum informacje i zazwyczaj znajdywałam odpowiedź... tym razem postanowiłam zapytacc konkretnie o interpretacje wyniku tzn. to akurat jest jasne z tego co sie orientuje natomiast co dalej?

Zdiagnozowano u mojego dziadka (76l) niedrobnokomórkowego raka płuca prawego w stopniu IV (cTxN3M1b).
Po badaniach usg węzłów chłonnych stwierdzono:
Powiekszone podejrzane węzły chonne podobojczykowe - pietro III - 16x10 mm, 6,6 mm, 4,7 mm, 5,6 mm, 3,1 mm
wzdłuż zyły szyjnej nadobojczykowo - węzły: - podejrzane 5,6 mm, 3,1 mm oraz typowy węzeł płaski 11x2,8 mm.
Prawa strona: pojedynczy tłuszczowy węzeł podobojczykowy 10x5 mm przy zyle szyjnej wewnętrznej - nisko podejrzane węzły 10,6 mm, 7,9 mm, 7,8 mm, 4,6 mm, 6,8 mm ora 5 mm i 7,7 mm
Ponadto watroba niepowiększona z kilkoma zmianami ogniskowymi wtórnymi w płacie lewym 13-34 mm a w prawym do wielkości 24 mm widoczne takze torbiele w płacie prawym 24x24 mm, 12x10mm prawy płat 126 mm. drogi żółciowe nieposzerzone, pecherzyk żółciowy bez złogów, tzrustka prawidowa.

Zalecono na koniec badań szpitalnych ew leczenie przyczynowe oraz objecie opieka paliatywna, która jak sie okazuje w co na ursynowie juz nie istnieje. Powoli brak mi sił, nie wiem co mam robić, czego sie spodziewać jak pomóc, gdzie sie udać...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2013-01-23, 07:35  


Przede wszystkim jak do tej pory leczono nowotwór, w jakim stanie ogólnym jest dziadek?
_________________
 
sylwia84 


Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 7

 #3  Wysłany: 2013-01-23, 20:52  


Dziekuje za odpowiedx i zainteresowanie.

Na raka pluc nie był do tej pory leczony 1,5 m-ca temu zgłosił sie z kaszlem do lekarza rodzinego i był leczony na zapalenie płuc co podobno wynikało z przeswietlenia i nic poza tym a poniewaz kaszel nie ustąpił pani skierowała na Płocką do instytutu Gruźlicy i choób płuc.

Dodam jeszcze że rok temu 7 grudnia był operowany na raka slinianki podzuchwowej lewej crcinoma mucoepidermale. Nastepnie w lipcu miał naswietlania z 33 zalecanych dał rade tylko 22, załamał sie po wizytach w co i już nie chciał miec nic wspólnego z tym lekarzem który go prowadził, potem już się nie leczył.

Z wyników które mam teraz wynika że: drogą wycinków pobranych w bronchoskopii ustalono rozpoznanie raka niedrobnokomórkowego NOS, guz wydaje się pierwotnym guzem wywodzącym sie z płuca prawego.
Z uwagi na zaawansowany stan choroby i graniczny stan sprawności PS2/3 zdecydowno o dlszym leczeniu objawowym. Cokolwiek to wszystko oznacza...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2013-01-23, 21:05  


Leczenie objawowe w tym wypadku będzie zapewne oznaczało niwelowanie objawów wynikających z choroby, nie zaś samo jej leczenie (radykalne czy też paliatywne - chemio/radioterapią).
Czy jesteście pod opieką hospicjum?

Czy było wykonane TK klatki piersiowej?
_________________
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #5  Wysłany: 2013-01-23, 21:05  


sylwia84 napisał/a:
Dodam jeszcze że rok temu 7 grudnia był operowany na raka slinianki podzuchwowej lewej crcinoma mucoepidermale.

A czy możesz tu przytoczyć,wszystkie wyniki dotychczasowego leczenia?
Chronologicznie ...łatwiej będzie moderatorom się odnieść.
 
sylwia84 


Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 7

 #6  Wysłany: 2013-01-23, 23:07  


Tak faktycznie dość chaotycznie to przedstawiłam ale to juz chyba nie moc przemawia przeze mnie...własciwie najwiecej rzeczowych i konkretnych informacji mam z tego forum

[ Dodano: 2013-01-23, 23:16 ]
To są wyniki z zeszłego roku po operacji i przed

[ Dodano: 2013-01-23, 23:27 ]
mam problemy aby dodac reszte załaczników:(



[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-01-24, 08:13 ]
Tylko jeden załączony plik wyświetla się poprawnie.
Jeśli masz inne pliki, załącz je ponownie (pozbawione danych osobowych pacjenta i lekarzy !).




002.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 424 raz(y) 562,41 KB

005.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1840 raz(y) 678,14 KB

 
sylwia84 


Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 7

 #7  Wysłany: 2013-02-10, 20:50  


Jesteśmy pod opieka hospicjum domowego, gdyz dziadziuś juz nie ma siły wychodzić z domu. Wszystko w tak zaastraszającym tempie sie zienia. Ju prawie wogóle nie chce jeść, gdzie jeszcze kilka tygodni temu miał tyle "zachcianek", a teraz juz prawie nic, zaledwie filiżanke kaszki dla dzieci i małą wodę niegazowaną...aż boję się pomyślec co bedzie dalej...straszna jest to choroba...
 
slimak1982 



Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 91
Skąd: kujawsko-pomorskie
Pomogła: 6 razy

 #8  Wysłany: 2013-02-11, 10:57  


Ta choroba jest bardzo straszna i przybiera szybkie tempo
_________________
Monika B.
 
sylwia84 


Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 7

 #9  Wysłany: 2013-02-13, 22:37  


Boje się co bedzie dalej...nie wiem co mam mysleć, robić strach paralizuje moje racjonalne działania i myśli...
 
pajch 


Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 67
Skąd: Poznań
Pomógł: 8 razy

 #10  Wysłany: 2013-02-13, 23:35  


Ta choroba ma tą cechę w odróżnieniu od innych chorób, że wraz z chorym w pewnym sensie chorują też jego najbliżsi, rodzina, przyjaciele. To zrozumiałe, że nie wiesz co robić. Nierzadko wynika to z tego, że tak niewiele można zrobić. Działaj tak by nie odczuwał fizycznego bólu i nie był sam. Ostatecznie na tym się skupiłem, gdy już inaczej nie sposób było pomóc mojej mamie w tej samej chorobie. Paradoksalnie to właśnie wtedy czułem, że najwięcej robię. Ona też to czuła do ostatniego dnia, gdy się żegnaliśmy. Dużo sił życzę!
_________________
Paweł
 
sylwia84 


Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 7

 #11  Wysłany: 2013-02-19, 19:25  


dziękuje za ciepłe słowa
dziadziuś zmarł dziś popołudniu w swoim domku w swoim łóżku tak jak chciał...
tak mi go będzie brakowało...
 
ira59 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 52
Pomogła: 5 razy

 #12  Wysłany: 2013-02-19, 19:41  


Przyjmij wyrazy współczucia.
_________________
Irena
 
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #13  Wysłany: 2013-02-19, 19:45  


::rose::
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #14  Wysłany: 2013-02-19, 19:58  


::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #15  Wysłany: 2013-02-19, 21:04  


::rose:: ::rose::
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group