1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór płuc
Autor Wiadomość
marysiax 



Dołączyła: 06 Sie 2011
Posty: 85
Pomogła: 19 razy

 #1  Wysłany: 2011-08-06, 13:41  Nowotwór płuc


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=



Witam
Czytam od kilku dni to forum i postanowiłam się zarejestrować aby Was poprosić o radę.
Rak płuc dotknął mojego tatę, wiemy to już od miesiąca. Od kilku miesięcy tata chudł, miał anemię, bolało go w piersiach. Szukaliśmy pomocy, trzykrotnie w ciągu pół roku był w szpitalu. Lekarze szukali nie tam gdzie trzeba - sprawdzali głównie układ pokarmowy - 2 razy na gastrologii. Dopiero na początku lipca padła diagnoza. Przenieśliśmy tatę na pulmonologię, gdzie zrobiono stosowne badania. Gruczolakorak z przerzutami do węzłów śródpiersia.

Ze wszystkimi wynikami pojechałam do centrum onkologii. Powiedzieli, aby przywieźć tatę to może się uda jakoś ustabilizować chorobę. Z mamą zawiozłyśmy tatę i czekając aż porobią mu badania krwi i serca, podjęłyśmy decyzję, że nie zostawimy go w szpitalu. My, zdrowe osoby, rozchorowałyśmy się patrząc na to co się tam dzieje: pacjenci na korytarzu pod kroplówkami, pomiędzy nimi pałętają się tacy "cywile" jak my, ogólny chaos, rwetes, szum i w środku tego ci biedni, chorzy ludzie.

Mój tata ma 80 lat (zanim go dopadł rak wyglądał i czuł się na 60), jest obciążony wieloma chorobami, ma stymulator serca, więc nie godzimy się na chemioterapię. Radioterapii tez nie można zastosować, bo tata ma płyn w jamie opłucnowej i worku osierdziowym. Do tego porażenie nerwu krtaniowego wstecznego ( to moja diagnoza, bo żaden lekarz nie użył tego terminu). Tak myślę, bo tata ma od miesiąca chrypkę. Właściwie to już mówi szeptem.

Tata bierze plastry Durogesic 25, Ketonal, Poltram, to na ból, a poza tym Euphilinę, Rutinoscorbin, hemofer i inne na inne choroby.

Jak, oprócz modlitwy i wspierania, mogę jeszcze mu pomóc? Bardzo Go kochamy i chcemy aby żył.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2011-08-06, 13:54  


Skoro nie zgadzacie się na chemioterapię ani radioterapię (czy takie leczenie było przez lekarzy proponowane?), to nie ma już jak pomóc.
Pozostaje leczenie p/bólowe i czysto objawowe.
_________________
 
marysiax 



Dołączyła: 06 Sie 2011
Posty: 85
Pomogła: 19 razy

 #3  Wysłany: 2011-08-06, 14:40  


myślę, że chemia zabiłaby tatę
moja koleżanka - 53 letnia - zmarła po drugiej chemii, mój teść tez po drugiej

Nie mogłabym dalej żyć gdyby tak się stało z moim tatą. W centrum onkologii, (tam, gdzie jednak nie zostawiliśmy taty) już przydzielono mu lekarza prowadzącego. Rozmawiałam z nim a on skonsultował z ordynatorem. Powiedział, że podjęliśmy dobrą decyzję. Dał skierowanie do domowego hospicjum.

Co ja mogę zrobić? Ten strach o tatę ..... to pierwsza myśl gdy sie budzę i ostatnia, gdy idę spać
Szukam po Internecie i znalazłam stronę z jakimiś sokami polinezjan noni, podobno wzmacniają. A vilcacora koci pazur. Wzmacnia układ immunologiczny. Ale czy to wszystko prawda? Może tylko naciąganie zdesperowanych ludzi
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2011-08-06, 14:51  


Jeśli chodzi o tego typu cuda polecam ten wątek: Analiza krytyczna 'cudownych' metod antynowotworowych
_________________
 
marysiax 



Dołączyła: 06 Sie 2011
Posty: 85
Pomogła: 19 razy

 #5  Wysłany: 2011-08-06, 15:18  


dziękuję, tak myślałam, ale w głębi serca miałam nadzieję, że chociaż wzmacnia i daje siłę układowi immunologicznemu do walki

Do niedawna żyłam błogo nie zdając sobie właściwie sprawy, że toto istnieje,
a teraz w ciągu ostatnich 4 miesięcy - 3 przypadki nowotworu wśród moich bliskich
i znajomych, z czego, jak pisałam, młoda kobieta zmarła po drugiej chemii, w niecała 2 miesiące od wykrycia raka :(

[ Dodano: 2011-08-06, 16:24 ]
wynik badania histopatologicznego u mojego taty wskazuje na raka cewkowatego
i brodawczakowatego

czy to 2 różne raki?
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #6  Wysłany: 2011-08-09, 09:39  


U Taty zdiagnozowano gruczolakoraka płuca (rak gruczołowy) jednak jeśli zrezygnowaliście z leczenia onkologicznego to pozostaje Wam leczenie jakie napisała w poście absenteeism. Wygrana raka jest tylko kwestią czasu. Skupcie się teraz na walce z bólem bo to teraz będzie priorytet.

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Andrzej W.
 
marysiax 



Dołączyła: 06 Sie 2011
Posty: 85
Pomogła: 19 razy

 #7  Wysłany: 2011-08-09, 12:20  


Tata na razie nie cierpi. Bierze Durogesic, Ketonal, Poltram i jeszcze sobie dobiera Ibuprom.
Na moje pytania czy nie za dużo tego, mówi, że wszystko mu jedno czy pożyje tydzień czy miesiąc dłużej, ale nie chce aby bolało.
Mam natomiast inny, poważniejszy problem: dzięki temu, że Was czytam wiem, że stan, który w tej chwili jest niezły, może pogorszyć się z dnia na dzień.
Zrobię WSZYSTKO, aby tata nie cierpiał. Już zaczęłam się rozglądać i nie ma w rejonie opieki paliatywnej domowej. W nocy u taty nasilają się duszności, w dzień ich raczej nie odczuwa. Dodatkowo, jak powiedzieli w CO, Tatowi może grozić tamponada serca - ma płyn w worku osierdziowym. Tata leczył się na serce, ma rozrusznik.
Im więcej wiem, tym bardziej się boję.

Pomóżcie, proszę. Przecież kiedyś będzie potrzeba fachowa opieka, tlen itd.
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #8  Wysłany: 2011-08-09, 19:17  


marysiax napisał/a:
Już zaczęłam się rozglądać i nie ma w rejonie opieki paliatywnej domowej


Poszukaj w swojej okolicy napewno coś musi być ,może w sąsiednim mieście ?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #9  Wysłany: 2011-08-09, 19:25  


marysiax, na stronie naszej Fundacji jest lista ośrodków, może coś znajdziesz: http://fundacja-onkologic...y/hospicja.html
_________________
 
marysiax 



Dołączyła: 06 Sie 2011
Posty: 85
Pomogła: 19 razy

 #10  Wysłany: 2011-08-09, 20:03  


dzięki, dziewczyny
widzę, że jest w mieście oddalonym o 40 km
byłam wczoraj na ich stronie internetowej i tam nie znalazłam u nich hospicjum domowego
w wolnej chwili pojade tam i popytam

proszę Was, zaglądajcie na mój watek, bo potrzebuję Waszej pomocy
im więcej czytam na forum i zdobywam więcej wiedzy, tym bardziej się boję

poczytałam o ZŻGG i przeraziłam się
czy przy NDRP prawego płuca zawsze występuje ten zespół? Boże ..... mój kochany, biedny Tata. Czytałam, chyba DSS pisała, że wtedy szybko trzeba naświetlać, a u mojego Taty nie można, bo ma płyn w opłucnej i worku osierdziowym. Mimo że już prawie miesiąc wiem o tej chorobie jakoś nie mogę uwierzyć, że przyjdzie czas, że będzie gorzej.
Bardzo się tego boję. Tata na razie jest samodzielny, no i jest z nim mama.
A miałam nadzieję, że moi rodzice umrą spokojnie ze starości, kiedyś tam, w przyszłości.....
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #11  Wysłany: 2011-08-09, 20:13  


marysiax, poczytaj jeszcze tutaj http://pl.wikipedia.org/w..._głównej_górnej
marysiax napisał/a:
czy przy NDRP prawego płuca zawsze występuje ten zespół?

Występowanie ZŻGG, jest związane z umiejscowieniemnie nowotworu, a nie z rodzajem nowotworu.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
marysiax 



Dołączyła: 06 Sie 2011
Posty: 85
Pomogła: 19 razy

 #12  Wysłany: 2011-08-09, 20:34  


U Taty to draństwo rozwinęło się na szczycie płuca - muszę poszukać gdzie ta żyła główna górna jest dokładnie
Wiecie, kocham swoich rodziców, ale do niedawna nie wiedziałam, że aż tak bardzo
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #13  Wysłany: 2011-08-09, 20:44  



źródło: http://cancergrace.org

Superior vena cava = żyła główna górna
Tumor = guz
Lung = płuco
Heart = serce
Distention of axillary, subclavian and jugular veins = rozszerzanie się żył pachowych, podobojczykowych i szyjnych
Obstructed brachiocephalic vein = niedrożna żyła ramienno -głowowa
Jugular vein = żyła szyjna
Edema of the face, neck and upper chest = obrzęk twarzy, szyi i górnej części klatki piersiowej


svcs.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 10876 raz(y) 129,57 KB

_________________
 
marysiax 



Dołączyła: 06 Sie 2011
Posty: 85
Pomogła: 19 razy

 #14  Wysłany: 2011-08-10, 07:24  


Rano zadzwoniła mama, że tata spał nieźle, ale skarży się, że wygląda na to, że mu brzuch rośnie, a przecież je i pije niewiele. Mama daje mu Furosemid.

Czy możliwe, że w brzuchu zbiera się woda? Co to może oznaczać?
 
mike 


Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 32
Pomógł: 4 razy

 #15  Wysłany: 2011-08-10, 08:59  


marysiax,

chyba musicie mieć kontakt z jakimś internistą (najlepiej onkologiem-internistą), może w hospicjum mają kogoś takiego, bo różne problemy będą się Wam pojawiały;

choćby ta żyła główna górna, chodzi o to, że guz blokuje spływ krwi z głowy, przez co wzrasta ciśnienie w głowie, a ponieważ jakoś tą krew trzeba spuścić w dół, to wytwarza się zastępczy obwodowy spływ - skutki to siateczka naczyń krwionośnych na klatce piersiowej, obrzęki głowy i klatki, powiększenie żyły szyjnej (ładnie prezentuje to wklejony powyżej obrazek). sterydowe leki przeciwzapalne np. deksametazon, zmniejszają kłopoty, ale musicie mieć lekarza, który będzie kontrolował dawki; potrzebujecie go do leczenia przeciwbólowego i objawowego;

zapytaj w hospicjum co będzie Wam potrzebne, co pomoże tacie:
materac przeciwodleżynowy?
koncentrator tlenu? (nie trzeba kupować, można wypozyczyć)
wózek inwalidzki? itp

nie bój się, dajcie tacie dużo spokoju, spędzaj z nim czas, trzymaj za rękę. bądźcie dzielni...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group