1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór rozsiany w otrzewnej, przeżuty na węzłach CO TERAZ?
Autor Wiadomość
moli 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 24

 #1  Wysłany: 2010-04-19, 12:29  Nowotwór rozsiany w otrzewnej, przeżuty na węzłach CO TERAZ?


Na poczatku roku mojego Tatę (53 lata) pobolewał brzuch, poszedł na USG, na którym wątroba była troche powiekszona i zwrócono uwage na obecnosc płynu. Połozylismy go w lutym w szpitalu, badali go 2 tygonie ( rtg, usg, gastroskopie, tomograf), w ostatnim dniu pobrano mu 3 wycinki z powiększonych węzłów chłonnych. Inne badania nic nie znalazły. Wynik histopatologiczny: " w trzech węzłach chłonnych obecne mikroogniska przerzutowego raka niedrobnokomórkowego TTF-1(-), CK AE1/AE3(+++). SZOKKK!!!
Rozpoczęło sie wielkiie poszukiwanie, Zrbilismy PET, który świecił na dole brzucha, lekarz domniemał że ognisko będzie w jelicie grubym. Zrobiono kolonoskopie i nic , jelito czyte. pan doktor powiedział, że nowotwór moze być na zewnetrznej scianie jelita ( bardzo mnie to wszystko dziwi, bo w ciagu ostatnich 4 tygodni wszystko miał przebadane). W tamtym tygodniu zrobiono Tacie, laparoskopię. Poszłam z mamą do Prof., który robił zabieg laparoskopię, i dostałysmy SUCHĄ informację, że u Taty, nie znalazł żadnego jednego nowotworu, tylko "nowotwór rozsziany raktycznie w całej otrzewnej, lite drobne guzki z naciekami. powiedział, przy okazji zabiegu spuscili ok. 2 l płynu. Nastepne zdanie, brzmiało: jest to nowotwór nieoperowalny, więc ja zapytałam o leczenie chemią, Pan dr powiedział, no chemia, moze mu przedłuzyć życie, ale na tym etapie choroby rokowania sa bardzo słabe. I tyle. mam zapyatała, gdzie było główne ognisko, skąd te przerzuty, Pan dr, powiedział, że nie wiemy, ale czesto tak jest, że sie go nie da ustalić. Przy tej laparoskopii, pobrano tez próbki, wyniki koło środy. Nie powiedziałysmy wszystkiego Tacie, bo jak miałabym to powiedziec! Wytłumaczyłam mu , że ma drobne guzki w jamie brzusznej, których nie da sie operowac i rzeba leczyć chemią. Czy ktos może mi dac choc cien nadzieji, że Tata będzie zył, jeszcze pare lat??? Mama dostała namiary na dr Kilarski z Niemiec, przesłała jej wyniki, tata dostał od niej dietę i ma mu przysłać jakieś leki na wzmocnienie organizmu, bo poodbno jest to bardzo ważne przed chemią. Wiem, że w Niemczek stosuja więcej metod leczenia nowotworów. Pacjencji dr Kilarski, powiedziale, że lataja tam na ok. 10 dni, między chemiami, na jekieś naświetlania, kroplówki itd. ( WZMOCNIENIE ORG.) nie wiemy co robić dalej, istnieje mozliwosc brania Chemii w Niemczech, ale nie wiem czy mamy sie na to zdecydować. Wiem, że wiaze sie to z duzymi kosztami, ale w tej chwili brariera finansowa, dla nas nie istnieje. Pani Kilarski pisze do mnie meile, i w ostatnim zapytała, czy wykluczono raka jądra, (dzis wizyta u urologa). Dodam, że w ostatnim okresie tata schudł min. 5 kg. Co robic pomózcie!

[ Komentarz dodany przez: gontcha: 2010-04-19, 13:49 ]
Usunęłam Twój drugi wątek założony w tym dziale, gdyż treść postu została powielona. Moli - pisz proszę w jednym wątku
 
moli 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 24

 #2  Wysłany: 2010-04-22, 15:02  


Mam najnowsze wyniki. Marekery CEA-1970, CA19-9 1340. Czy jest to mozliwe? w lutym CEA wynosił 3,5???/
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #3  Wysłany: 2010-04-22, 15:20  


Doktór Kilarski to jakaś czarownica i nie ma nic wspólnego z leczeniem raka.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
moli 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 24

 #4  Wysłany: 2010-04-23, 09:51  


Ona zajmuje się wzmacnianiem układu immunologicznego, i współpracuje ona z Dr. Meyer-em. W niedzielę rodzice lecą do Niemiec. Wiem że szanse sa mało, ale chcemy miec czyste sumienie.
 
moli 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 24

 #5  Wysłany: 2010-05-07, 09:31  


Tata jest juz tydzien po chemioterapii dootrzwewnowej w hipertermii + chemioterapia standardowa+ hipertemia miejscowa. Czuje sie bardzo dobrze.
 
moli 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 24

 #6  Wysłany: 2010-10-01, 10:57  


Tata zmarł 29 września....
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #7  Wysłany: 2010-10-01, 12:45  


[*][*][*]
_________________
kaja
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #8  Wysłany: 2010-10-01, 14:05  


Niech odpoczywa w pokoju.

[*][*][*]
_________________
Andrzej W.
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #9  Wysłany: 2010-10-01, 14:30  


Wyrazy Współczucia dla Całej Rodziny :-(
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #10  Wysłany: 2010-10-01, 15:12  


Przykro mi :-(
Wyrazy współczucia [*][*][*]
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #11  Wysłany: 2010-10-01, 16:29  


Przykro mi.
Współczuję ogromnie.
[*]
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
wiki 



Dołączyła: 15 Maj 2010
Posty: 207
Pomogła: 16 razy

 #12  Wysłany: 2010-10-01, 17:32  


Trzymaj się kochanie...
_________________
Pomiędzy ziemią a niebem kwitną pola nadziei
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #13  Wysłany: 2010-10-01, 18:37  


moli, dla Twojego TATY [*] NIECH SPOCZYWA W SPOKOJU
_________________
Resurgam!
 
 
Monia86 


Dołączyła: 20 Lip 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #14  Wysłany: 2010-10-01, 21:44  :(


Wyrazy współczucia :(( wiem co czujesz , jestem w tej samej sytuacji , mój Tatuś nie żyje już 3 tygodnie... i powiem Ci że w niektórych wypadkach , czas NIE leczy ran:(... Trzymajcie się i dbajcie o siebie wzajemnie <przytul>
 
 
kikoska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 164
Skąd: łódzkie
Pomogła: 29 razy

 #15  Wysłany: 2010-10-01, 22:38  


Przyjmij moje wyrazy współczucia[*]
_________________
"Ci, których kochamy nie umierają bo miłość jest nieśmiertelna"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group