Czy ktoś się orientuje, jaki lekarz może przepisać plastry przeciwbólowe?
Tata ma raka trzustki z przerzutami. Onkolog powiedział, że mu ich nie przepisze, podobnie lekarz rodzinny i lekarz z domowego hospicjum. Te, które ma przepisała mu jakaś młoda lekarka rodzinna na zastępstwie, jak powiedziała warunkowo jednorazowo, bo nie ma do tego uprawnień.
Tata był w szpitalu, z którego wyszedł z diagnozą, ale w szpitalu też nie dali mu recepty na leki.
Te plastry to jedyny środek przeciwbólowy, który działa, choć w szpitalu też dostawał najniższą dawkę - niewystarczającą - z uzasadnieniem, że to bardzo mocne leki i mocniejszych nie dostanie.
Czy ktoś się orientuje, jaki lekarz może przepisać plastry przeciwbólowe?
Każdy z tych lekarzy może wypisać takie plastry. Hospicjum jak najbardziej, bo to oni najbardziej znają się na bólu nowotworowym i nie słyszałam aby ktoś mający raka i mający bóle, będący pod opieką hospicjum nie dostał recepty na leki/plastry przeciwbólowe. Lekarz rodzinny też może wypisać ale musi mieć jakąś informację od lekarza prowadzącego tatę, że taki leki/plastry są tacie potrzebne, onkolog również może wypisać. Jest jeszcze Poradnia Leczenia bólu, też zajmują się bólami nowotworowymi.
To co napisałeś, jest niepojęte i nigdy o czymś takim nie słyszałam, zwłaszcza o lekarzu z hospicjum żeby odmówił wypisania recepty. Jedynie, że tato nie jest pod opieką hospicjum i dlatego Ci odmówili.
To jest tzw. hospicjum domowe. Raz była pielęgniarka i raz lekarz. Poinformowali nas, że mogą np. przyjechać do domu zrobić zastrzyk przeciwbólowy, ale recepty nie dostaliśmy. Tata dostał tam skierowanie od lekarza rodzinnego i formalnie jest pod opieką hospicjum.
Lekarz onkolog dał tacie skierowanie na chemioterapię do Katowic, ale powiedział, że plastrów przepisać nie może bo nie ma uprawnień.
Lekarz rodzinny tak jak pisałam, nie chciał przepisać, raz tata trafił na jakąś młodą lekarkę na zastępstwie, ale powiedziała, że robi to jednorazowo, bo nie ma do tego uprawnień i nie wiadomo czy w ogóle zrealizują tacie tą receptę. Receptę zrealizowali, ale lekarka więcej jej nie wypisze.
Wiem, że są poradnie leczenia bólu, ale tam są odległe terminy, podobno w Krakowie idzie to dosyć szybko, ale tata nie jest w tak dobrym stanie i nie chce jeździć nigdzie dalej.
Nie wiem już co robić, bo nikt nie chce przepisać tych plastrów :(
Czy rzeczywiście w grę wchodzą jakieś uprawnienia, czy to po prostu zła wola?
Na co się można powołać w rozmowie z lekarzem (i od którego jest największa szansa ich dostania)?
Jeśli tato jest pod opieką hospicjum domowego to wręcz mają obowiązek ulżyć tacie w cierpieniu, po to między innymi oni są. Jesteś jedynym przypadkiem na forum, który twierdzi, że lekarz hospicyjny nie przepisuje plastrów przeciwbólowych, Oni nie tylko plastry przepisują ale morfinę żeby tylko pacjent nie cierpiał. Nie rozumiem Waszej sytuacji, gdzie to hospicjum się znajduje?
W innym wątku dopisałaś się, że macie jeszcze kilka plastrów. Lekarz z hospicjum będzie pewnie u Was za ok. 2 tyg., więc pewnie uznał, że do jego kolejnej wizyty wystarczy. Bez paniki - wszystkie recepty dostaniesz od lekarza z hospicjum, jeśli jesteś formalnie pod ich opieką.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum