Mi mieli kazać zostać jedna noc, ale im zwiałam.
Samo badanie wspominam jako śmieszne, chociaż oczywiście chrobotanie igły o kość było tez nieprzyjemne (mięsień jest znieczulony, ale kości się nie da znieczulić).
Pamiętaj tylko aby zupełnie rozluźnić mięśnie pośladków, jak napniesz tyłek to będzie bardziej bolało.
Swoją drogą uskuteczniałam ciągle rozpowszechnienie nowej nazwy na to badanie: wiercenie dziury w d.... - bo tak to troszkę wygląda
Oczywiście powyżej mowa o trepanobiopsji, czyli zabiegu wykonywanym igłą (ale naprawdę sporą igłą w kształcie korkociągu). Może u Ciebie planują pobranie większego wycinka?
chyba tak skoro planują ciąć i mam się przygotować jak do operacji (sczepienie, zęby itp) ... zaczynam się bać :( dzisiaj byłam na rezonansie, w czwartek wyniki,mam nadzieję, że będą ok :(
Witam.
Mam nadzieje,ze rezonans wyszedł ok.Ja również leżałam w Piekarach na IX oddziale.Musze przyznać,ze personel jest tam fantastyczny jednak aby dowiedzieć się szczegółów związanych z moja choroba musiałam pytać, zaczepiać i jeszcze raz pytać,a ze jestem ciekawa -wszyscy mieli mnie serdecznie dosyć.Z mojego punktu widzenia należy się duży ukłon w stronę lekarzy, których uważam za bardzo dobrych fachowców.Dowodem na to może być moja noga, która po dwóch operacjach w tym samym miejscu jest sprawna całkowicie. Wycięto mi najpierw guza a następnie kawałek kości.W jej miejsce wstawiono przeszczep.Operacja była o tyle skomplikowana,ze guz przylegał do kości gdzie przechodzi wiele nerwów, ścięgien, tętnica i w ogóle ciężko się tam było dostać i niczego nie uszkodzić. Udało się w 100%,mam co prawda 2 śruby w nodze i wycięto mi zdrowy kawałek kości ale w niektórych wypadkach nowotworów taka jest profilaktyka i nie ma co się zastanawiać.Moja choroba najprawdopodobniej rozwinęła się w trakcie ciąży pod wpływem hormonów,ale nie ma nic cudowniejszego niż cieszyć się swoim maluchem.Dziecko na pewno doda Ci sil tak jak moje daje mi ich każdego dnia. Zycze zdrowia dużo, dużo i nie kończącego się.Dawaj znać co u Ciebie.
Aha jeżeli zostajesz tam aż 5 dni to raczej na pewno jest to operacja,oni zazwyczaj dłużej nie trzymają.Byc może wycięcie zmiany będzie jednocześnie badaniem o które im chodzi.Pozdrawiam.
_________________ "Róż pąki rwijcie, póki dane wam".
Przestrzeń L5-S1: Tarcza uwypuklona ku tyłowi na stronę lewą z niewielką tylną centralną wypukliną jądra miażdżystego powodująca modelowanie worka oponowego na tym poziomie.
Niewielkie uszkodzenie pierścienia włóknistego."
Witam po długiej przerwie
a więc byłam w szpitalu i okazało się, że nie będą pobierać próbki kości tylko od razu spróbują wyciąć całego guza (i tak oto dowiedziałam się, że mam guza). Mieli dość duży problem i wiem, że nie udało się usunąć całości tylko duży fragment. Przeszczepiono mi kawałek innej kości i teraz jestem na zwolnieniu do 28 lutego, wtedy też idę na wizytę i dowiem się jaki jest wynik z histopatologii i co dalej. W trakcie operacji Lekarze stwierdzili, że nie wygląda to źle i raczej będzie to łagodna zmiana. Najgorsze to oczekiwanie na wyniki ... Tak w ogóle to się boję i nie wiem co dalej :(
jestem już po operacji resekcji guza kości i otrzymałam właśnie wynik z badania histopatologicznego, który brzmi tak:
Utkania nowotworu złośliwego nie stwierdza się (M-09450)
Beleczki kostne i tkanka szpikowa.
Opis rtg:
Sklerotyczno-lityczna przebudowa okolicy talerza prawej kości biodrowej (zmiany przeciążeniowo-zapalne?) Poza ty kosci miednicy bez zmian.
szarobrunatne fr. łącznej śr. 2,2 cm
Czy ktoś pomoże mi to rozszyfrować?? Lekarz powiedział jednym zdaniem, że wynik jest ok bo nie stwierdzono nowotworu zlośliwego, ale czy można coś jeszcze wyczytać z tych informacji ??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum