[anka1]

Jeny maz jest w stanie agonii juz od wczoraj popoludnia nie wiem czy cierpi o 1 w nocy wezwalam pogotowie byl nie przyjemny lekarz dal 1ml morfiny i pojechal jestem zalamana patrzac na meza jak cierpi bulgocze mu nie wiem co mam robic dziekuje Wam ze jestescie z nami nie sadzilam ze tak dobry czlowiek moze cierpiec tyle Panie zbierz Go juz niech nie cierpi

[aneri]

przez cały czas myślami jestem z Wami !!!

[asereT]

Cytat:

nie sadzilam ze tak dobry czlowiek moze cierpiec tyle Panie zbierz Go juz niech nie cierpi

anka1 mu7sisz wytrzymać!!!!! Jestem z Tobą.. - z wami... modlę się, modlę się żarliwie, choć tego nie widzisz i nie słyszysz, modlę się o spokój, o wytrwałość i godne odejście Twego męża z tego padołu płaczu, a sądzę, że bardzo wiele osób z tego forum modli się również.

[iwona2010]

Jestem z wami

[Anelia]

asereT napisał/a:

estem z Tobą.. - z wami... modlę się, modlę się żarliwie, choć tego nie widzisz i nie słyszysz, modlę się o spokój, o wytrwałość i godne odejście Twego męża

Ja również
Anka, przytulam Cię do serduszka

[Berta]

Aniu

[Zebra]

Tak to bulgotanie jest bardzo nieprzyjemne dla opiekuna, ponoć chory tego nie czuje. Byłam tym przerażona.

Lekarz może podać morfinę, lek wysuszający wydzielinę (Mama miała cały czas podawany), lek rozluźniający (lekarz lub pielęgniarka z hospicjum).

W szpitalach wydzielinę odsysają.

Jeżeli się nie budzi, jest w śpiączce, najprawdopodobniej nic nie czuje.

To bulgotanie niestety jest "normalne"

[JustynaS1975]

Aniu

[Irka]

przytulam mocno.

[anka1]

Prosze niech mi napisze jakis lekarz czy to tak musi byc zeby moj najukochanszy maz tak cierpial i byl dobe w agonii prosze o pomoc ja juz nie moge na to patrzec tak mi przykro ze nie moge mu pomóc tak bardzo Go kocham umieram razem z NIM!!!!!!!!!!!!!!

[agamaz]

Aniu kochana trzymaj się nie ma jak Ci pomóc.Jestem z Tobą .

[Zebra]

anka1,
Od kiedy pojawiło się bulgotanie? Jeszcze jest? Zmienia się głośność?

[anka1]

raz sie wycisza raz lapie mocno powietrze raz spokojnie oddycha ale szybko nie ma kontaktu nie otwiera oczy nie rusza ani rekoma i nogami tez nie

[ Dodano: 2011-09-13, 14:10 ]
ZA RĘCE PÓJDZIEMY OBOK SIEBIE TERAZ NA ZIEMI A POTEM W NIEBIE ŻADNA SIŁA ROZDZIELIĆ NIE MOŻE TEGO CO TY POŁĄCZYSZ BOŻE KOCHAM CIĘ MÓJ NAJDROŻSZY PAMIĘTAJ DO KOŃCA ŚWIATA I TRZY LATA DŁUŻEJ TAK JAK SOBIE OBIECALIŚMY

[Zebra]

On to wie..., wie że będziesz z Nim ZAWSZE

[asereT]

Boże ulituj się i skróć męki konającego, a także jego żony, bo ona umiera razem ze swym mężem z niepokoju i trwogi.