Chciałoby się powiedzieć - szczęściara. Ale jakoś nie mogę.
Ja też kilka dni temu wypowiedziałam na tym forum bluźnierstwo: powiedziałam, że "zazdroszczę szybkiej bezbolesnej śmierci"
następnego dnia mama już nie żyła,
przecież nie chciałam by cierpiała, a nie by odeszła tak szybko.
Ewelino, nic mądrego nie napiszę, teraz jestem w amoku przygotowań do pogrzebu, ale jeszcze do mnie nie dotarło, pewnie do Ciebie też nie.
Ty słusznie nie możesz nazwać mamy szczęściarą, ja przeklinam swój parszywy język.
Wiemy, że dobrze, że odeszły bez męczarni, wiemy też, że odeszły zdecydowanie za szybko.
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, których poznałam na tym forum i którzy okazywali mi tyle wsparcia. Wiele dzięki Wam się dowiedziałam. Jedno czego żałuję to pytania na które do dziś nie uzyskałam odpowiedzi. Merytorycznie to forum nie zawsze spełniało moje oczekiwania ale dzięki Wam wiedziałam, że nie jestem sama. Na forum jak w "realu" - zbyt wielu potrzebujących a za mało specjalistów. Nie piszę tego z jakąś złością, może bardzie z rozżaleniem. Wiem jednak, że Ci którzy zaglądali na mój i siostry temat trzymali kciuki za naszą Mamę. I za to Wam dziękuję.
Mam nadzieję, że będę miała siłę zaglądać wciąż na to forum i może będę umiała komuś pomóc. Dziekuję!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum