1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
Autor Wiadomość
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #316  Wysłany: 2013-05-08, 07:37  


Hej niki, rozmawiałam z lekarzem z hospicjum, powiedział żeby tata zwiększył dawkę morfiny i dopasował ją do tego jak go boli - na początku zalecone było pół tabletki co 4 godziny, ale musieliśmy zwiększyć do 1-2 tabletek. Dzisiaj ma być pielęgniarka z hospicjum ( będzie miała wyniki morfologii), jutro lekarz. Mam nadzieję, że coś zaradzi.
Od wczoraj tata narzeka na ból pleców w okolicy nerek. W moczu krwi nie ma, kostki są leciutko napuchnięte, ale to już od dłuższego czasu. Czy to może być coś nie tak z nerkami? czy da się temu zaradzić?
Poza tym duszności pojawiają się coraz częściej, kilka razy na dzień tata włącza koncentrator. Ma lepsze i gorsze momenty, ale żarcikuje sobie dość często, dość często także kogoś spieprzy:) Walczymy kochani dalej...
Dużo słonka wszystkim życzę

[ Dodano: 2013-05-08, 07:42 ]
a właśnie, chciałam jeszcze zapytać o jedną rzecz. Tata dość często poleguje, czasami nawet cały dzień spędza w łóżku. Smarujemy go kremami itd, Sudokrem nie wchodzi w grę bo trzeba go dobrze wetrzeć, a tatę boli nawet przy smarowaniu i jakieś mocniejsze i dłuższe wcieranie nie wchodzi w grę. Od wczoraj smaruje tatę Balsolanem. Może ktoś ma coś sprawdzonego przeciwodleżynowm do polecenia?
Czy przy obfitszym krwiopluciu można stosować na plecy/klatkę piersiową maści przeciwbólowe - ketoporfen? czy może to zaszkodzić?
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #317  Wysłany: 2013-05-08, 08:03  


młoda napisał/a:
. Może ktoś ma coś sprawdzonego przeciwodleżynowm do polecenia?


młoda my mieliśmy taką robioną w aptece maść, duże pudełko 200ml
lekarka z hospicjum nam ją przepisała, oni wiedzą co pomaga najlepiej
mają z tym do czynienia codziennie
jak będzie lekarz to zapytaj , powinien ci wystawić receptę
napisz rodzicom na kartce o co maja pytać lekarza
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #318  Wysłany: 2013-05-08, 09:52  


Witaj młoda
młoda napisał/a:
Może ktoś ma coś sprawdzonego przeciwodleżynowm do polecenia?

Pytałam o to samo pielęgniarki z HD na pierwszej wizycie u mamy.
Powiedziała że Sudokrem nie jest dobry, bo bardzo wysusza skórę i to co pisałaś wyżej.
Poleciła maść Alantan
"Najczęstsze zastosowanie:
•trudno gojące się rany (otarcia, skalecznia)
•owrzodzenia (odleżyny I i II stopnia)
•oparzenia (termiczne, słoneczne)
•przewlekłe stany zapalne skóry (AZS - atopowe zapalenie skóry, łuszczyca, łojotokowe zapalenie skóry)
•Alantan jest wskazany i skuteczny w terapii skojarzonej z kortykosteroidami
Alantan maść stosuje się na skórę całego ciała oraz błony śluzowe!"-info z ulotki

Czy faktycznie działa, nie wiem z doświadczenia, ja dużo wcześniej zadbałam o materac przeciwodleżynowy(najpierw gofrowany, później pompowany), dodatkowo smarowałam mamę oliwkami i podkładałam pod kolana i pięty jaśki, wałki. Dzięki temu nie miała nawet pół odleżyny.
Mogę tylko stwierdzić, że na trudno gojące się rany jest rewelacyjny, to wiem bo robię teraz porządki w ogrodzie i ręce mam całe podrapane, a dzięki tej maści rany goją się szybciej.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2013-05-08, 09:56 ]
Przypomniałam sobie że u mojego taty stosowana była maść Alezin, pomogło- też nie miał odleżyn
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #319  Wysłany: 2013-05-08, 11:40  


Materac przeciwodleżynowy mamy - taki gofrowany. Myślimy zakupić jakiś lepszy, chyba mama mówiła właśnie o tym pompowanym.

Smarujemy tatę kremami nawilżającymi oraz łagodzącymi podrażnienia. Ale jednak myślę że maści o których piszecie należałoby zacząć stosować.

Dziękuję za pomoc
 
ewka1 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Lut 2012
Posty: 2300
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 226 razy

 #320  Wysłany: 2013-05-08, 11:54  


młoda napisał/a:
kostki są leciutko napuchnięte,

Mój Tato miał opuchnięte kostki wtedy,kiedy zbierał się płyn w worku osierdziowym tzw.wysięk nowotworowy.Kiedy płyn był ściągnięty,wszystko wracało do normy tzn.opuchlizny nie było,Tato lepiej się czuł i nie miał takich duszności.Dostawał jeszcze tabletki moczopędne.
Każdy organizm jest inny także warto zapytać lekarza o przyczynę opuchlizny.
Pozdrawiam i trzymajcie się:-)
_________________
ewka
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #321  Wysłany: 2013-05-08, 16:22  


młoda napisał/a:
Myślimy zakupić jakiś lepszy, chyba mama mówiła właśnie o tym pompowanym.


młoda w hospicjum nie mają do pożyczenia ? my taki materac mieliśmy

Alantan jest za cięzki do smarowania cały czas, lekarz z hospicjum ma z tym problemem do czynienia na stałe , więc doradzi coś co jest skuteczne
nasza specjalnie robiona maść z witaminami na bazie wazeliny i kilku innych składników bardzo dobrze się wchłaniała, i była rewelacyjna,
tacie niewielka odleżyna zrobiła się w ostatnim dniu


nie wiem czy mozesz posmarować plecy ? myslę że tak , ale wolałabym się upewnić u lekarza
leki moczopędne tata dostaje ? i sterydy i sama choroba mogą powodować obrzęki , o to także warto zapytać
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #322  Wysłany: 2013-05-10, 11:36  


Hej Kochani,

Jeżeli chodzi o materac to kupimy tacie, rozglądam się za jakimś dobrym i przy okazji poduszkę, bo tata czasami godzinę musi się układać zanim położy się tak żeby go nie bolało.
Był wczoraj lekarz z hospicjum, nie miał przeciwwskazań do maści które stosujemy, przeciw odleżynom polecił tacie aby jak najwięcej chodził, siedział i jak najmniej leżał:) Co do maści podał kilka które można zastosować.
Przepisał tacie inne leki przeciwbólowe, nie podam teraz nazwy bo nie pamiętam. Tata ma je zażywać 2 razy dziennie. Nie są refundowane, więc zanim zapisał zapytał czy nam to odpowiada. Lek ten jest silniejszy od tej morfiny co tata ma. Może kojarzycie co to może być?

Lekarz zbadał tatę i w końcu jakieś pozytywne wieści:) Lewe płuco osłuchowo bardzo dobrze. Co zdziwiło lekarza prawe (chore płuco) osłuchowo dużo dużo lepiej niż ostatnio:) Mimo tych krwawień, krwioplucia morfologia nic się nie pogorszyła, anemii nie ma. Tak więc lekarz stwierdził że te krwioplucia wyglądają strasznie, ale nie obciążają aż tak organizmu jak się obawialiśmy. Ciśnienie książkowe, gorączka od kilku dni 36 z hakiem.

Tata od wczoraj dużo lepiej, na polku pół dnia spędza, część przed TV. Ale wydaje mi się dużo lepszy. Po ostatnich 2 tygodniach to aż człowiekowi lepiej na sercu. Oby było jeszcze lepiej..

Dużo słonka wszystkim życzę
 
smutasek1983 



Dołączyła: 12 Cze 2012
Posty: 257
Pomogła: 59 razy

 #323  Wysłany: 2013-05-10, 11:47  


Młoda to bardzo dobra wiadomość !!Ciesze się że Tata czuje się lepiej,oby tak dalej!Trzymajcie się cieplutko !!
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #324  Wysłany: 2013-05-10, 15:29  


młoda napisał/a:
Tata od wczoraj dużo lepiej, na polku pół dnia spędza, część przed TV. Ale wydaje mi się dużo lepszy. Po ostatnich 2 tygodniach to aż człowiekowi lepiej na sercu. Oby było jeszcze lepiej..


życzę Wam jeszcze dużo dobrych chwil razem z tatą
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
cherrybloss 


Dołączył: 10 Maj 2013
Posty: 3
Skąd: Kraków
Pomógł: 1 raz

 #325  Wysłany: 2013-05-10, 17:56  


To mój pierwszy post więc korzystając z okazji chciałbym się przywitać. Czytając ten wątek nie mogę wyjść z podziwu ile w Tobie determinacji w walce z ta straszna chorobą taty. U mojej mamy dwa tygodnie temu wykryli raka płuc i powiem szczerze że jestem załamany. Życzę Wam dużo siły i wytrwałości :)
 
Lucyna45 


Dołączyła: 06 Sty 2013
Posty: 84
Pomogła: 27 razy

 #326  Wysłany: 2013-05-10, 20:21  


Hej,Młoda! Jest taka maść, nazywa się Tormentiol. Używana jest do leczenia trudno gojących się ran,ran po oparzeniach,zatarciach.Jest naprawdę skuteczna,wypróbowałam ją na odparzeniach u dzieci.Jest tylko jeden kłopot,ona brudzi.Ale myślę,że warto pomęczyć się parę dni,bo na pewno przyniesie efekt,poza tym jest bardzo tania.Możesz spróbować. Pozdrawiam!
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #327  Wysłany: 2013-05-15, 13:09  


dziękuję Wam za pomoc, miłe słowa. Również dużo siły i samych dobrych dni Wam życzę.

U Nas różnie, są dni lepsze, ale są i gorsze:/ i niestety ten gorszy dzień trafił się wczoraj, tatę strasznie plecy bolały, był słaby i nie był w stanie jechać na wizytę do poradni onkologicznej. Ale pojechałyśmy z siostrą porozmawiać z onkologiem, udało się także przełożyć termin wizyty na przyszły wtorek, tak jak tata sobie życzył. Może wtedy się uda.

Czego się dowiedziałyśmy nowego? Niewiele, leczenie systemowe zakończone, brak pozytywnych wyników, progresja choroby. Zostało leczenie objawowe. Możliwe diagnozowanie w kierunki przerzutów/nacieków na kręgosłup, kości. Jeżeli by coś wyszło nie tak możliwe naświetlania - o ile stan pacjenta pozwoli. Bóle pleców nie muszą oznaczać przerzutów, mogą być spowodowane naciekami na opłucną (chyba dobrze zapamiętałam). Pani poleciła umówić tatę do poradni bliżej naszego miejsca zamieszkania, że może tam będzie w stanie dojechać. Umówię go i zobaczymy. Mam nadzieję, że się uda.
Tak więc kochani nie zostaje nam nic innego jak ziółka, betuleco, soki owocowe, sterta tabletek i coś na ząb. Ale nie poddajemy się. a dzisiaj na kolacje grill i smażony boczek:)

Dużo słonka wszystkim życzę
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #328  Wysłany: 2013-05-17, 09:03  


Wczoraj była u nas pielęgniarka z Hospicjum. pomierzyła ciśnienie, cukier, temperaturę itd i w normie. Jednak strasznie utkwiło mi w pamięci jej zdanie: "Widzę, że się pogarsza, bo skóra już taka zmieniona". Ja osobiście nie zauważyłam, żeby coś ze skórą było nie tak, ale może dlatego że z tatą widzę się codziennie. Jednak czy taka zmiana wyglądu skóry coś sugeruje? na coś wskazuje?
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #329  Wysłany: 2013-05-17, 16:31  


młoda napisał/a:
"Widzę, że się pogarsza, bo skóra już taka zmieniona".


Taki tekst przy tacie ?
hmmm , trochę niezbyt to mądre
może wprawne oko widzi więcej?

skora może się lekko zażólcić ,zrobić się taka woskowa , może stać się szara na skutek niedotlenienia , lub prawie przeżroczysta
ale czy ty jakaś konkretna wskazówka ?
nie wiem
pewne rzeczy mozna zauważyć ale czy pielęgniarka miała rację ?

na pewno u taty nie jest lepiej , bo wiadomo że nie ma szans na to
wazne że jest stabilnie i niech tak będzie
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
kalafiorka83 


Dołączyła: 28 Gru 2012
Posty: 72
Pomogła: 2 razy

 #330  Wysłany: 2013-05-18, 10:09  


nie znam się ,ale po doświadczeniach z mamą zauważyłam ,że jak ogranizm jest osłabiony to i stan skóry się zmienia. Mama korzystała z koncentratora tlenu( niewydolność płucna ze względu na budowę , nie rak) i od tamtej pory faktycznie jej skóra była zmieniona, jakby cieńsza, delikatniejsza.Może to trochę kwestia osłabienia, ale i większej ilości dwutlenku węgla w organiźmie( właśnie przez koncentrator).
Czy tata ma sprawdzaną ilość dwutlenku węgla?moja mama faktycznie używała go ok 6/12 godzin na dobę , więc znacznie więcej ,ale warto to zbadać.

Z drugiej strony patrząc każdemu , kto się starzeje skóra się zmienia, na cieńszą, delikatniejszą, o innym odcieniu, więc może niekoniecznie oznacza to coś złego.
Myślę,że my jako "poboczni" siłą rzeczy stajemy się przerważliwieni na każde słowo, każdą zmianę, więc i pielęgniarka, jeśli nie wytłumaczyła dokładnie tego co powiedziała, postąpiła źle, czasami ludzie nie zdają sobie sprawy ,że gdy człowiek kocha to analizuje wszystko co tylko może :)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group