Jak sobie myślę o tym, co przed Wami to chce mi się płakać
To ciężkie, mega ciężkie leczenie...
Badania, jakie moim zdaniem powinny zostać wykonane:
- Tomografia komputerowa,
- ultrasonografię endoskopową (pozwoli ocenić, czy nie są nacieczone tkanki otaczające przełyk)
- ew. gastroskopię przez chirurga wykonującego zabieg.
Jeśli te wyniki nie wykażą nacieczenia innych tkanek to powinno się przeprowadzić operację RO. Operacja inna niż R0 w przypadku raka przełyku nie poprawia rokowań chorego,
tutaj masz zalecenia PUO dla postępowania w przypadku takiego rozpoznania.
Co do samej operacji, jeśli zostaniecie zakwalifikowani, musicie zdecydować na najlepszego chirurga. Resekcja przełyku to bowiem długa, poważna 3-jamowa operacja z dużym ryzykiem powikłań. W Koperniku konsultowaliśmy właśnie Tatę z Kozakiem- może warto iść do niego? Nawet w szpitalu. Przecież Cię nie wyrzuci ot tak.
Co do samej operacji, Tata powinien mieć badanie tarczycy, a przede wszystkim konsultację anestezjologiczną (jak są problemy z serduchem to konieczny kardiolog), zrobioną spirometrię, morfologię, badanie krzepliwości krwi. Tata powinien mieć rehabilitację oddechową przed operacją- widzę, jakie to było ważne w przypadku mojego Taty. W dużym skrócie- płuca są niemal 'odkryte' podczas operacji i jest ogromne ryzyko zapalenia płuc, także istotne, żeby przed operacją wydolność oddechowa Taty była jak największa.
To chyba na tyle co pamiętam teraz, przejrzę swój wątek to będę jeszcze pisała.
Przed Wami trudny okres, po operacji także, ale wszystko w najważniejszym celu- celu życia.
Pozdrawiam i ślę ciepłe myśli, trzymajcie się ..