U mojego sąsiada zdiagnozowano mięsaka Ewinga. Chłopak ma 17 lat. Niestety nie znam wszystkich szczegółów - natomiast wiem, że guz był rozmiarów pomarańczy i został całkowicie usunięty (umiejscowił się na kręgosłupie - w okolicach kręgów szyjnych, może niżej). Stwierdzono również nacieki na płucach (ale czy to ten mięsak - chyba jeszcze nie wiadomo).
Niestety internet w przypadku tego nowotworu nie jest specjalnie obszerny. Chciałbym dowiedzieć się, że czy ten rak jest możliwy do całkowitego wyleczenia? Udało mi się znaleźć same sprzeczne informacje - otóż część stron internetowych opisuje jakoby w najlepszym przypadku, osoby ze zdiagnozowanym mięsakiem Ewinga przeżywają do 5 lat. W innym przypadku czytałem, że mięsak bez przerzutów, po zastosowaniu chemioterapii daje nawet 80% szanse na całkowite wyleczenie. Co jest prawdą?
Będę wdzięczny za Państwa opinie i wyjaśnienie tej kwestii. Strony anglojęzyczne w podobny sposób traktują temat: na jednych - do 5lat, na innych zaś: 70-80% szansy na całkowite wyleczenie.
Sprzeczne informacje wynikają ze złej interpretacji. 5 lat bez wznowy to czas po którym uznaje się chorego za wyleczonego i zwykle oznacza to zwolnienie z dalszych kontroli onkologicznych (do dla dobra chorego nie powinno mieć miejsca, kontrola raz na rok jest wskazana).
Mięsak Ewinga jest nowotworem słabo odpowiadającym na chemio i radioterapię natomiast doszczętna resekcja chirurgiczna z zachowaniem marginesu w stadium I (czyli choroby zlokalizowanej) pozwala uzyskać trwałe wyleczenie. W wyższych stadiach uzyskanie wyleczenia możliwe jest wyłącznie przy obecności pojedynczego przerzutu, który po leczeniu systemowym musi być doszczętnie resekowany.
W pozostałych przypadkach rokowanie jest niestety dużo gorsze.
_________________ www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
Witaj, tak jak napisał vioom, rokowania zależą w bardzo dużej mierze od tego czy usunięto pierwotnego guza zanim powstały przerzuty. Niestety mięsak Ewinga daje bardzo często przerzuty odległe właśnie do płuc.
Witaj !!! Niestety ten mięsak to cholerstwo i szansa na wyleczenie jest niewielka ! Poczytaj podobne tematy na tym forum, jeden z nich jest mój " Mięsak Ewinga u 12 latki z przerzutami do płuc " Walka z tym świństwem jest długa i ciężka ale nadzieja jest zawsze. Nie wiem skąd jesteście ale zwróćcie się do stowarzyszenia chorych na mięsaki, dostańcie się choćby prywatnie do prof. Woźniaka z Centrum Zdrowia w Warszawie tam specjalizują się w tego typu nowotworach. Nie zwlekajcie bo nie ma na to czasu !!! \
Zyczę siły i wytrwałości !!!
Po dzisiejszej konsultacji z lekarzem w Prokocimiu (Kraków), mam trochę inne informacje na temat mięsaka Ewinga.
Po pierwsze naświetlanie działa na niego bardzo dobrze i istnieje możliwość 100 procentowego wyniszczenia komórek nowotwora za pomocą radioterapii.
Po drugie jeżeli nie było jeszcze biopsji zajętej kości a jedynie prognozowana diagnoza jedynie po nieinwazyjnych badaniach, to istnieje możliwość że jest to Ziarniak Kwasochłonny, który daje bardzo podobny obraz RTG, rezanonsu czy tomografii.
[ Dodano: 2012-12-20, 10:14 ]
Powiem wprost po prawie 2 latach walki z tym cholerstwem. Bez zabiegu chirurgicznego i usunięcia całej masy guza szanse są znikome.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum