Mama ma jeszcze jednego syna... I sprawa się komplikuje..
Radzę zatem zrobić naradę rodzinną i przedyskutować temat, to dla Waszego (wszystkich) dobra.
Możesz bratu męża podać strony o hospicjum żeby poczytał lub chociażby namiary na nasze forum jak istotna jest pomoc hospicyjna.
Oczywiście zrobicie po swojemu, to są tylko nasze dobre rady, bo przeszliśmy/przechodzimy to wszyscy.
Rady marzeny66 i missy są naprawdę bardzo dobre. Porozmawiajcie jak najszybciej na "naradzie rodzinnej" jakie podjąć dalsze kroki. Stan załamania samopoczucia może przyjść bardzo szybko, nawet z dnia na dzień i wtedy może nie być czasu na rozważania. Musisz jakoś przekonać męża i brata męża by dali mamie i efekcie też sobie pomóc - bo naprawdę będą tej pomocy potrzebowali. nawet jeżeli wdroży się chemioterapię ( zapewne paliatywną).
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Bardzo Wam dziękuję za Wasze zaangażowanie. Narada rodzinna się odbędzie, sama ją zainicjuję, bo nie ma na co czekać.
Udało nam się umówić Mamę na konsultację do Ordynatora Szpitala Morskiego w Gdyni na środę. Mój Tata był dziś z wynikami u niego i Pan Doktor powiedział, że po wynikach niczego nie stwierdzi, musi zobaczyć Mamę i zamienić z nią parę słów chociaż. Na środę jest umówiona. Mąż ma z nią jechać. Zobaczymy, co powie. Na piątek jest umówiona do dr Zadrożnego, ale to wbrew pozorom szmat czasu, biorąc pod uwagę jak szybko robi się coraz słabsza...
W środę po wizycie chcę podjąć temat HD.
Dzwoniłam właśnie do jednego z gdańskich hospicjów. Czas oczekiwania na HD 2 miesiące i to jeszcze w optymistycznym scenariuszu, na stacjonarne 2 tygodnie...
[ Dodano: 2017-03-13, 13:08 ]
* do ordynatora oddziału onkologii, tak chciałam napisać, ale umknęło
[ Dodano: 2017-03-13, 13:09 ]
I jeszcze jedno: dzisiaj Mama czuje się dobrze oby jutro też tak było...
mondfa,
Nie wiem skąd jesteś ale ja mogę z czystym sumieniem polecić to hospicjum http://fundacjahospicyjna.pl/pl/o-nas jest w Gdańsku koło dawnej Akademii Medycznej. Korzystałam z Ich pomocy 2 lata temu, korzystam obecnie.
Czas oczekiwa długi, bo średnio 1-2 miesiące ale można Ich wyprosić o wcześniejszą wizytę, mają serce.
Ja mieszkam 100 km od Gdańska, w lesie Teściowa jest z Gdańska. Dziękuję za namiary. Zadzwonię i się dowiem jak to u nich wygląda. Jedni chcą skierowanie od razu inni dopiero w momencie wizyty lekarza. Póki co nie mamy skierowania, robię tylko rozeznanie, bo najpierw muszę to ustalić z rodziną. Mój tata prowadzi sklep ortopedyczny w Gdańsku i ma kontakty z hospicjami, może tą drogą się uda.
Teściowa po konsultacji... Lekarz powiedział, że jak jest stan zapalny - podwyższone CRP, to nie może podjąć żadnych kroków, biorąc pod uwagę jej postępujące osłabienie tym bardziej nie może pomóc... Hospicjum ogarnięte. My przenosimy się bliżej... Staram się jak najlepiej przygotować do roli, której nigdy jeszcze nie pełniłam. Dzięki obecności na forum jakoś się z tym oswajam... Chociaż i tak nie do końca wiem czego się spodziewać, a chciałabym Jej jak najlepiej pomóc....
mondfa,
Przykro mi ale niestety przychodzi w tej chorobie taki czas, że medycyna nie jest w stanie pomóc, organizm jest już na tyle słaby, że odstępuje się od leczenia i tylko leczy objawowo.
mondfa napisał/a:
Hospicjum ogarnięte.
mondfa napisał/a:
a chciałabym Jej jak najlepiej pomóc..
Bardzo dobrze, przy pomocy Hospicjum dacie radę na pewno i pomożesz. Tak jak potrafisz, tak będziesz pomagała, najważniejsze to ulżyć jeśli będą dolegliwości, robić wszystko żeby nie bolało, być, kochać, rozpieszczać to teraz najważniejsze. Hospicjum poinstruuje, wypisze leki, wszystko wytłumaczy i jak trzeba będzie to się pojawią a zabezpieczenie w postaci lekarza, który jest jak trzeba jest bardzo istotne w tej chorobie.
Jak będziesz miała pytania, pytaj, pomożemy przetrwać ten trudny czas.
No i wszystko na raz... Teść miał niedawno operację na prostatę... Mama dzwoniła, że w nocy tata nie mógł oddechu złapać, jakieś duszności miał... Ostatnio jakaś wysypka mu wyskoczyła na szyi taka żywo czerwona z jednej strony, ale opanowali to i do tego jakieś przykurcze mu się robiły w lewej ręce. Dali maść Ketonal zdaje się i niby mu pomogło... Lekarka w przychodzi dała jakieś tabletki uspokajające bo mówi, że to na tle nerwowym. Tata bardzo przeżywa stan Mamy :(
Do tego mój Tata, też schorowany źle się czuje... Ma jakiś paskudny kaszel, co roku go męczy o tej porze...
Kumulacja.
Teść miał wysypkę, a mój Tata ma kaszel. Tata ma chore serce, ale ja też podejrzewam, że to może mieć jakiś związek z alergiami, bo co roku ta sama pora.
[ Dodano: 2017-03-17, 19:27 ]
Mama ma 40 stopni wymiotuje wyje z bólu hospicjum nie może przyjechać co mamy robić????? Nie mamy żadnych plastrów ani zastrzyków.
mondfa,
Daj mamie jakiś paracetamol na zbicie temperatury i po prostu wezwij pogotowie. Powiedz, że z hospicjum nie mogą przyjechać a mama cierpi, nie daj się zbyć, doraźnie muszą pomóc.
Pogotowia Mama nie chciała. Mowi ze nic jej nie pomogą. Gorączka spadła po ibupromie. Mama zjadła dwa talerze zupy później, głodna była bardzo.
A Teść miał dzisiaj zawał niewielki, w szpitalu leży
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum